Dane sporo wyższe od prognoz. Kluczowy szczegół w raporcie o zarobkach Polaków
W kwietniu odnotowano znaczący wzrost przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, który wyniósł 9,3 proc. rok do roku. To wynik lepszy od marcowego (7,7 proc.) oraz od średnich prognoz rynkowych, które zakładały wzrost na poziomie 8,1 proc. Jednocześnie zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw nieznacznie poprawiło się, choć nadal pozostaje ujemne.
Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w kwietniu o 9,3 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Wyniosło 9045,11 zł. To wyraźne przyspieszenie względem marca, kiedy wzrost wyniósł 7,7 proc. rok do roku. Analitycy spodziewali się znacznie niższego wyniku, prognozując średnio 8,1 proc.
Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego podkreśla w swoim komentarzu, że dane o wynagrodzeniach okazały się lepsze od oczekiwań. Według niej, relatywnie wysoka dynamika płac w kwietniu to efekt korzystniejszej bazy odniesienia w porównaniu z marcem oraz wypłat świątecznych dodatków i bonusów związanych z przypadającymi w tym roku na koniec kwietnia świętami Wielkanocnymi.
Równocześnie przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło o 0,8 proc. rok do roku, co również stanowi pozytywne zaskoczenie wobec prognoz wskazujących na spadek o 0,9 proc. W marcu zatrudnienie obniżyło się o 0,9 proc. w ujęciu rocznym. Eksperci wskazują, że przerwana została utrzymująca się od początku roku tendencja spadkowa i prawdopodobnie w kolejnych miesiącach tempo redukcji zatrudnienia będzie się zmniejszać, choć raczej powoli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Zbigniew Bogucki
Realny wzrost płac przyspiesza
Na szczególną uwagę zasługuje znaczący wzrost siły nabywczej wynagrodzeń. Realny fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw, uwzględniający wpływ inflacji, wzrósł w kwietniu o 4 proc. rok do roku. To ponad dwukrotnie więcej niż w marcu, kiedy wzrost wyniósł 1,8 proc.
Tak znaczące przyspieszenie realnego wzrostu płac to efekt zarówno wyższej dynamiki nominalnej wynagrodzeń, jak i wyhamowania inflacji, która w kwietniu wyniosła 4,3 proc. rok do roku. Obecna dynamika realnych płac jest najwyższa spośród wszystkich odczytów opublikowanych w bieżącym roku.
Opublikowane dane są generalnie pozytywne i mogą wskazywać na większe przyspieszenie w gospodarce z początkiem drugiego kwartału bieżącego roku. Rosnące wynagrodzenia zwiększają siłę nabywczą konsumentów, co może przełożyć się na wzrost konsumpcji w najbliższych miesiącach.
Co zrobi RPP?
Z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej dane te mogą jednak stanowić argument za utrzymaniem ostrożnego podejścia do stóp procentowych. Wysoka dynamika płac może bowiem stanowić czynnik proinflacyjny, co w połączeniu z oczekiwanym odbiciem gospodarczym może skłaniać RPP do wstrzymania się z kolejnymi obniżkami stóp procentowych w najbliższym czasie.
Tę tezę potwierdza Jan Karczewski, Dyrektor ds. Klientów Strategicznych, Michael / Ström Dom Maklerski. - Kwietniowy odczyt zaburzył trend hamowania dynamiki wzrostu wynagrodzeń z ostatnich kwartałów i jasno pokazuje, że presja płacowa pozostaje silna i ciągle stanowi istotny czynnik presji inflacyjnej w gospodarce - stwierdza.
Dane wspierają retorykę Prezesa Glapińskiego, który podczas ostatniej konferencji wskazał, że majowa obniżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych była jedynie dostosowaniem polityki monetarnej, a nie rozpoczęciem cyklu obniżek stóp procentowych, której spodziewał się rynek - podkreśla analityk.