Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Debata nad budżetem. Prezes NIK Marian Banaś krytycznie o działaniach rządu

Podziel się:

Prezes NIK przedstawił w Sejmie analizę wykonania budżetu państwa w 2021 r. Szef Najwyższej Izby Kontroli krytycznie ocenił działania rządu. Jego zdaniem, na sztuczne zmniejszenie deficytu budżetu państwa w 2021 r. wpłynęło m.in. zlecenie w 2020 r. takim jednostkom jak Bank Gospodarstwa Krajowego oraz Polski Fundusz Rozwoju zadań, które należały do władz publicznych.

Debata nad budżetem. Prezes NIK Marian Banaś krytycznie o działaniach rządu
Prezes NIK przedstawił w Sejmie analizę wykonania budżetu państwa w 2021 r. (PAP, PAP/Paweł Supernak)

Szef NIK poinformował, że deficyt budżetu państwa wyniósł ponad 26 mld zł.

- Należy podkreślić, że jest to spowodowane ujęciem niestandardowych działań – powodujących zaniżenie rzeczywistego wyniku tego budżetu – ostateczna jego wysokość państwa była zatem zniekształcona i nie odzwierciedlała nierównowagi finansowej państwa – ocenił.

Banaś wskazał tu m.in. zlecenie zadań takim jednostkom – jak Bank Gospodarstwa Krajowego oraz Polski Fundusz Rozwoju, związanych z przeciwdziałaniem negatywnych skutków epidemii COVID-19. Zdaniem szefa NIK "wyprowadzono" w ten sposób wydatki poza budżet państwa, chodzi m.in. o emisję obligacji o wartości 42 mld zł oraz 1 mld euro i 400 mln dol. amerykańskich.

Ponadto nieodpłatnie przekazano środki różnym podmiotom w wysokości ponad 22 mld zł, w tym m.in. Centralny Port Komunikacyjny otrzymał blisko 2,2 mld zł, oraz Agencja Rozwoju Przemysłu, ok. 2,1 mld zł. - Ponadto część wydatków, które zostały wykazane w sprawozdaniu rządu, jako wydatki zrealizowane w 2021 roku, w rzeczywistości nie zostały w tym okresie poniesione – poinformował szef NIK. Dodał także, że tego typu nieprawidłowości powtarzają się już kolejny rok.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Chcą komisji po doniesieniach Banasia. Poseł nie jest dobrej myśli

Rok temu prezes NIK nie miał zastrzeżeń

Anna Rybczyńska, wicedyrektor NIK stwierdziła z kolei, że po raz pierwszy ocena wykonania budżetu została dokonana w formie opisowej.

Jej zdaniem w 2020 r. w znacznie szerszym zakresie zastosowano rozwiązania, które choć były zgodne z prawem, zburzyły przejrzystość realizacji budżetu państwa. Według niej było to głównie finansowanie ważnych zadań z pominięciem budżetu państwa lub korzystanie z operacji, które pozwalają na wykazanie wydatków państwa w innych okresach niż były rzeczywiście ponoszone.

Tymczasem rok temu, szef NIK Marian Banaś nie miał żadnych zastrzeżeń do wykonania budżetu państwa, NIK wówczas pozytywnie ocenił jego wykonanie. - Kwoty wykazane w sprawozdaniach były zgodne z danymi wynikającymi z ewidencji księgowej - napisano w raporcie NIK. W ocenie kontrolerów sprawozdania zostały sporządzone terminowo i prawidłowo pod względem merytorycznym i formalno-rachunkowym.

Opozycja nie zostawia suchej nitki na rządzie

Krytycznie wobec stanu finansów państwa wypowiedzieli się posłowie opozycji. Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej zarzuciła rządzącym, że wydali ok. 350 mld zł poza budżetem państwa, co jest całkowicie poza kontrolą parlamentu. Podkreśliła, że w ten sposób cały czas się zadłużamy, mimo wykazywanego relatywnie niskiego deficytu. - Polityka finansowa i gospodarcza PiS zbankrutowała - przekonywała.

W podobnym tonie wypowiadał się Tomasz Trela z Lewicy. Były wiceprezydent Łodzi porównywał ceny, jakie były na początku rządów PiS i obecnie. Wyliczał, że oprócz jabłek, wrosły ceny praktycznie wszystkiego - benzyny, ropy, autogazu, prądu, węgla, masła, mięsa itd. Zwrócił ponadto uwagę, że inflacja w 2015 była poniżej zera, a obecnie jest to ponad 15 proc.

Do inflacji odniósł się także Jakub Kulesza, poseł Konfederacji. Stwierdził, że termin "putinflacja" wprowadzono tylko po to, aby mieć na kogo zrzucić problem rosnących cen. Polityk krytykował rząd, że prowadzi fatalną politykę gospodarczą m.in. napędzanie popytu konsumpcyjnego poprzez transfer socjalny. Jego zdaniem programy jak 500 plus, czy obniżenie wieku emerytalnego doprowadziło do ucieczki z rynku pracy wielu setek tysięcy osób. - Podcinamy gałąź, na której siedzimy - skomentował.

Dochody budżetu państwa w 2021 r. wyniosły 494,8 mld zł (w ustawie budżetowej zaplanowano ponad 482,9 mld zł). Wydatki wyniosły 521,2 mld zł w stosunku do planowanych 523,5 mld zł. Deficyt zrealizowany wyniósł 26,3 mld zł w stosunku do 40,5 mld zł zaplanowanych w ustawie budżetowej.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl