Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MIW
|
aktualizacja

Donald Tusk obiecuje odsunięcie prezesa NBP. Czy to w ogóle możliwe?

106
Podziel się:

Donald Tusk zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to "wyprowadzi Glapińskiego z NBP". Lider Platformy Obywatelskiej stwierdził, że "nie potrzeba do tego ustawy". Według prawa jednak, jest tylko kilka skrajnych przypadków, kiedy można odwołać prezesa NBP.

Donald Tusk obiecuje odsunięcie prezesa NBP. Czy to w ogóle możliwe?
Donald Tusk twierdzi, że jeśli wygra wybory, to "wyprowadzi" Adama Glapińskiego z NBP (East News, Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

– Wyprowadzę Glapińskiego z NBP – stwierdził Donald Tusk, warunkując to wygraną w wyborach. – Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Adam Glapiński jest też nielegalny. Nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP. Nie trzeba będzie ustawy – przekonywał lider PO.

Donald Tusk chce "wyprowadzić" Glapińskiego z NBP

Mówiąc o nielegalności prezesa NBP, Tusk odwoływał się do wątpliwości, które pojawiły się przed powołaniem Glapińskiego na obecną kadencję. Jak opisywaliśmy, chodziło o przepis, wedle którego jedna osoba nie może być prezesem NBP dłużej niż "dwie kolejne kadencje", a ten sam zapis stosuje się również do wiceprezesów NBP.

Tymczasem Adam Glapiński zasiadał w zarządzie banku centralnego od lutego 2016 r., kiedy to zastąpił w nim Eugeniusza Gatnara, odchodzącego do Rady Polityki Pieniężnej.

Pierwsza kadencja Glapińskiego w NBP przypadałaby tym samym na okres luty-czerwiec 2016 r., a druga od 2016 r., kiedy to powołano go już na prezesa banku. Według takiej interpretacji, Glapiński nie powinien być powoływany na kolejną - obecną - kadencję.

Wątpliwości te miały wystąpić m.in. w opiniach prawnych posiadanych przez Kancelarię Prezydenta. Wówczas jednak nie było zgody wśród konstytucjonalistów co do obowiązującej wykładni przepisów.

Część prawników wskazywała bowiem, że nie należy utożsamiać funkcji członka zarządu NBP z funkcją prezesa NBP, gdyż m.in. są oni powoływani w inny sposób oraz są inaczej umocowani w konstytucji. Jak tłumaczył m.in. konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego w "Rzeczpospolitej":

Do prezesa nie stosuje się przepisów dotyczących członków zarządu NBP – on nie jest członkiem zarządu, ale jest samodzielnym konstytucyjnym organem NBP, podobnie jak zarząd. Kompetencje tych odrębnych organów są wyraźnie uregulowane i gdybyśmy uznali, że prezes NBP jest członkiem zarządu, to byśmy przekreśli jego status konstytucyjny.

Eksperci wskazywali tym samym, że nie wyklucza to trzeciej kadencji w zarządzie NBP, o ile nie jest to trzecia kadencja na tym samym stanowisku.  

Ostatecznie Glapiński został powołany na kolejną kadencję jako prezes NBP przez Andrzeja Dudę. – Mamy opinie prawne, że jego ponowne powołanie jest dopuszczalne i zgodne z prawem – zapewniał w maju szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ostre słowa o Adamie Glapińskim. "Szkodnik polskiej gospodarki"

Odwołanie prezesa NBP. Kiedy to możliwe?

Tymczasem trzeba podkreślić, że ustawa o NBP przewiduje kilka sytuacji, w których możliwe jest odejście prezesa NBP ze stanowiska. Jego kadencja wygasa w przypadku: upływu okresu sześcioletniego, śmierci, złożenia rezygnacji lub odwołania.

Odwołanie prezesa Narodowego Banku Polskiego możliwe jest zaś tylko w czterech przypadkach, gdy:

  • nie wypełnia on swoich obowiązków na skutek długotrwałej choroby;
  • został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za popełnione przestępstwo;
  • złożył on niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu;
  • Trybunał Stanu orzekł wobec niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych.

Donald Tusk twierdzi jednak, że będzie w stanie, jeśli wygra wybory, odsunąć Glapińskiego z NBP. – Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, aby wyprowadzić gościa z NBP. I ja to zrobię, ja to wam gwarantuję – deklarował Tusk. Nie wyjaśnił jednak, w jaki sposób i na jakiej podstawie prawnej miałoby się to odbyć.

Zapytaliśmy o podstawy prawne i formalną drogę takiego "wyprowadzenia" rzecznika PO Jana Grabca. Czekamy na odpowiedź.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(106)
e-wunio
miesiąc temu
Niech on uważa , żeby w końcu Polacy jego nie WYPROWADZILI Z POLSKI DO NIEMIEC !! ON SIĘ W KONCU DOCZEKA --- BO TO JEST TAK -----WOZIŁ WILK RAZY KLIKA , POWIEŻLI I WILKA --ALE NA TACZCE !!! ON WRÓCIŁ CZYNIĆ W POLSCE JEDYNIE ZŁO ---JEŚLI MU NA TO POZWILIMY , ZNISZCZY NASZA OJCZYZNĘ TYM RAZEM DOSZCZĘTNIE , BO POPRZEDNIO NIE ZDĄŻYŁ !!! JAK MOZNA URODZIĆ TAKIE COŚ !!!!!!!!!!!!!!
Tomek
miesiąc temu
Rude chce dobrsc sie do Polskiego zlota i przekazC Niemcom z bamku z frankfurtu !!!
Aldona
5 miesięcy temu
To była pomyłka nigdy więcej takich ludzi jak tusk i jego poplecznicy kłamie i biedę wprowadza
niewierzący
rok temu
program Tuska --wyprowadzimy Glapińskiego i w banku wsadzimy swojego. i polskim rodzinom zapewni dostatek ,bo każdy obywatel dostanie po sztabce złota.
Polka
2 lata temu
Panie tusk wracaj do Niemiec albo Brukseli i pozwól Polakom żyć w spokoju, my nie chcemy ciebie idz na emeryture DZIADKU bo już masz skleroze codziennie inna teoria pozwól młodym rządzić zegnaj
...
Następna strona