Dylemat Karola Nawrockiego. Rząd przygotowuje ustawę, która dotyczy go osobiście
Rząd planuje zakazać sprzedaży saszetek nikotynowych, co stawia prezydenta elekta Karola Nawrockiego, z jego skłonnością do korzystania z tzw. snusów, w trudnej sytuacji. Projekt zmiany ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych jest w fazie konsultacji.
Rząd przygotowuje się do wprowadzenia zakazu wprowadzania na rynek nowych wyrobów nikotynowych, w tym saszetek nikotynowych, co może wpłynąć na codzienność Karola Nawrockiego. Sprawa zyskała wydźwięk w trakcie kampanii prezydenckiej, gdy kandydujący na najwyższy urząd w państwie Nawrocki korzystał z takiej formy "wsparcia".
Nawrocki z dylematem. Zdecyduje o zakazie sprzedaży "snusów"
W czerwcu pojawił się projekt zmiany ustawy o ochronie zdrowia, który zakłada ograniczenie dostępności do tych produktów. Na liście znalazły się też e-papierosy (waporyzatory).
"Woreczek nikotynowy nie może zawierać składników, które nadają zapach lub smak inny niż tytoniowy" - czytamy w projekcie ustawy. Zaznaczono też, że na opakowaniach saszetek "powinien być zamieszczony wykaz wszystkich składników wyrobu w porządku malejącym według masy oraz identyfikator wyrobów tytoniowych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biznes budowany od zera i bez pieniędzy - Damian Strzelczyk w Biznes Klasa Young
Aktualny brak regulacji dopuszczalnego maksymalnego stężenia nikotyny w woreczkach nikotynowych oraz brak ograniczeń wiekowych dotyczących możliwości ich zakupu należy uznać za bezpośrednie zagrożenie zdrowia konsumentów. Mając powyższe na uwadze niezbędnym jest pilne uregulowanie rynku woreczków nikotynowych - uzasadnienie projektu zmiany ustawy dot. wyrobów tytoniowych.
Sprawa będzie dla Nawrockiego istotnym dylematem. Jeśli projekt przejdzie przez parlament, to na końcu procesu legislacyjnego trafi na jego biurko. Osobiście będzie decydował, czy podpisać ustawę, która ogranicza dostęp do produktów, z których sam korzysta. Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny wyraził nadzieję, że prezydent nie będzie przeszkadzał w realizacji prozdrowotnych inicjatyw rządu.