Dymisja w KNF. Wykształcenie bez dyplomu zakwestionowane przez NIK

NIK podała w wątpliwość wykształcenie wiceprzewodniczącej KNF. Właśnie to miało być powodem rezygnacji z funkcji Dagmary Wieczorek-Bartczak. Oficjalnie jednak podała przyczyny osobiste.

Na zdjęciu przewodniczący KNF Jacek Jastrzebski.Na zdjęciu przewodniczący KNF Jacek Jastrzebski.
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
oprac.  PRC

Poszło o doktorat byłej już wiceprzewodniczącej KNF Dagmary Wieczorek-Bartczak - dowiedział się "Puls Biznesu". Jak wynika z jej oficjalnej noty biograficznej, skończyła między innymi studia doktoranckie w Kolegium Ekonomiczno-Społecznym SGH.

Problem w tym, że choć studia doktoranckie ukończyła, ale doktoratu nie złożyła i nie obroniła pracy. Jak skomentował to "PB": "Klasyczny przypadek Aleksandra Kwaśniewskiego, który absolutorium na Politechnice Gdańskiej dostał, jednak magisterium nie obronił."

To właśnie ten fakt miał zostać uwidoczniony przez kontrolerów NIK, którzy zakwestionowali zgodność z procedurami powołania zastępcy przewodniczącego KNF.

Dla NIK studia bez tytułu nie są studiami wymaganymi przepisami i wiceprzewodnicząca nie spełnia formalnych warunków wymaganych dla tego stanowiska.

Kolejny bank Czarneckiego zostanie przejęty za złotówkę? Giertych komentuje

Zgodnie z ustawą o KNF bowiem kandydaci na przewodniczącego oraz jego zastępców muszą okazać dyplom ukończenia studiów prawniczych lub ekonomicznych.

Jak przypomina "Puls Biznesu", Jacek Jastrzębski, przewodniczący KNF, zamówił dwie ekspertyzy prawne w sprawie wykształcenia podwładnej. Obydwie rozwiewały wątpliwości NIK. Mimo to Dagmara Wieczorek-Bartczak postanowiła podać się do dymisji.

- W momencie powołania na stanowisko zastępcy przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Dagmara Wieczorek-Bartczak spełniała wszystkie niezbędne przesłanki określone w ustawie o nadzorze nad rynkiem finansowym, aby pełnić tę funkcję, także w zakresie wymaganego wykształcenia, czyli legitymowała się wyższym wykształceniem ekonomicznym uzyskanym w ramach ukończenia studiów w szkole wyższej - twierdzi w rozmowie z "PB" Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.

Zresztą, jak zauważa dziennik, Wieczorek-Bartczak nie była pierwszą, której wykształcenie nie szło w parze z formalnymi przepisami. Prof. Lesław Gajek, były wieloletni szef pionu ubezpieczeń, jest z wykształcenia matematykiem. Z kolei Andrzej Stopczyński, szef nadzoru nad bankami w latach 2008-12, doktorat miał, ale z fizyki.

Dagmara Wieczorek-Bartczak sama zrezygnowała ze stanowiska w połowie lipca. Jako powód dymisji podała w wówczas przyczyny osobiste.

Wybrane dla Ciebie
Trzęsienie ziemi w NBP. Buntownicy stracili departamenty
Trzęsienie ziemi w NBP. Buntownicy stracili departamenty
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a