Emeryci wygrywają w sądach. ZUS płaci wyrównania nawet za 3 lata wstecz
ZUS od 1 stycznia 2026 r. automatycznie przeliczy emerytury i renty osób, które przechodziły na świadczenie w czerwcu w latach 2009–2019. Część seniorów stratnych na tzw. emeryturach czerwcowych wywalczyła już wcześniej w sądach wyższe kwoty świadczeń. Wyrównania sięgają nawet trzech lat wstecz.
Od nowego roku 2026 ZUS zastosuje mechanizm, który ma wyeliminować niekorzystne przeliczenie emerytur czerwcowych. Zgodnie z nową ustawą ZUS przeliczy automatycznie wysokość świadczeń, bez konieczności składania dodatkowych wniosków przez emerytów.
Świadczenia będą ustalane tak, jakby wniosek o emeryturę został złożony w maju danego roku. Ma to umożliwić pozwolić na uwzględnienie dodatkowych waloryzacji.
Pierwsze wyższe wypłaty po ponownym przeliczeniu mogą pojawić się od kwietnia, a średni zysk ma sięgać ok. 2 tys. zł rocznie. To realizacja ustawy przyjętej latem i podpisanej w sierpniu przez prezydenta Karola Nawrockiego. Koryguje ona niesprawiedliwy sposób zaniżania „czerwcowych” emerytur.
Ujawnia ściemę w polskiej piłce? "Zawyżone ceny"
Są jednak seniorzy, którzy nie czekali aż państwo wprowadzi rozwiązanie naprawcze. "Fakt" przypomniał, że wchodząc na drogę sądową wygrywali z ZUS. Jak mówi dziennikowi adwokat Konrad Giedroyć, wszystko zależy od kwoty zgromadzonego kapitału początkowego i składek. U jednego emeryta będzie to 150 zł miesięcznie więcej, u innego - może być i 500 zł.
Do tego dochodzi wyrównanie za 3 lata, czyli jednorazowa wypłata przez ZUS. Chodzi średnio o kwoty w wysokości 5 tys. - 10 tys. zł - wyjaśnił Konrad Giedroyć w rozmowie z "Faktem".
Ścieżka sądowa wiąże się jednak z długim czasem oczekiwania, gdyż ZUS korzysta z odwołań od niekorzystnych dla Zakładu orzeczeń, co wydłuża procedurę.