Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Firma Jack-Pol wydała oświadczenie ws. skażenia Odry. "Apelujemy o wstrzymanie się z osądami"

1
Podziel się:

Po tym, jak lokalne media poinformowały, że działania firmy Jack-Pol mogły przyczynić się do skażenia Odry, spółka opublikowała oświadczenie w ramach odpowiedzi na zarzuty. Czytamy w nim, że "firma działa zgodnie z prawem", a jej przedstawiciele są "wstrząśnięci i zaskoczeni taką skalą oszczerstw i kłamstw".

Firma Jack-Pol wydała oświadczenie ws. skażenia Odry. "Apelujemy o wstrzymanie się z osądami"
Skażenie Odry. Firma Jack-Pol wydała oświadczenie (East News, Sebastian Nowik/REPORTER)

W swoim oświadczeniu firma Jack-pol przekonuje, że regularnie inwestuje w ekoligiczne rozwiązania. "Obecnie realizujemy bardzo innowacyjny, na skalę europejską, ekologiczny projekt, który rozpoczęliśmy w 2020 r. Jego budżet to 70 mln zł, ponad 50 mln zł to środki własne firmy, a resztę dofinansowuje UE" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zatruta Odra. Europosłanka PiS: na szczęście mamy deszcz

Skażenie Odry. Jack-Pol wydał oświadczenie

Jak dodaje spółka, w procesie produkcji nie wykorzystuje ona środków do wybielania surowca, a także rtęci i jej pochodnych, mezytylenu, chloru i innych. "Wbrew informacjom pojawiającym się w mediach, Spółka Jack–Pol nie jest firmą produkującą celulozę" - wskazano w komunikacie.

Aktualny udział odprowadzanej przez Jack-Pol oczyszczonej wody technologicznej w całej ilości wody, która przepływa w kanale Odry na dobę, to zaledwie 0,006 proc. Taki wskaźnik jasno dowodzi, niezależnie od neutralnego charakteru czystych wód technologicznych, że nie zatruliśmy wody w Odrze - podkreśla spółka.

Jack-Pol zaznacza, że działa zgodnie z prawem i posiada wymagane zezwolenia. "To nie my zatruliśmy Odrę. Jednak bezpodstawnie, bez żadnych dowodów zostaliśmy oskarżeni. I muszę powiedzieć, że jesteśmy wstrząśnięci i zaskoczeni taką skalą oszczerstw i kłamstw kierowanych w naszą stronę" - pisze w oświadczeniu prezes Jack-Polu Jacek Woźniak. Komunikat kończy apel o "wstrzymanie się z osądami i wydawaniem wyroków, zwłaszcza gdy są one oparte na kłamstwach, zanim pozna się fakty".

Co zatruło Odrę?

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół. Śnięte ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Jak zapewniono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu bada sprawę śniętych ryb w Odrze od chwili otrzymania pierwszego zgłoszenia pod koniec lipca.

W czwartek fala zanieczyszczonej Odry ze śniętymi rybami dotarła na teren woj. zachodniopomorskiego. W piątek w Szczecinie zebrał się sztab kryzysowy w związku z sytuacją na rzece. Wojewoda zachodniopomorski wprowadził obowiązujący do 18 sierpnia zakaz bezpośredniego kontaktu z wodami Odry, w tym Zalewu Szczecińskiego, Odry Wschodniej i Odry Zachodniej poniżej Widuchowej wraz z łączącymi kanałami, a także korzystania z tych wód.

Z kolei zarząd woj. lubuskiego w związku z katastrofą ekologiczną w Odrze zapowiedział w piątek skierowanie do rządu oraz wojewody lubuskiego wniosku o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Wody Polskie poinformowały w czwartek, że z rzeki wyłowiono 10 ton martwych ryb. Sprawą masowego śnięcia ryb w Odrze z zawiadomienia WIOŚ we Wrocławiu zajmuje się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

W związku ze sprawą w sieci pojawiły się informacje, że za skażenie Odry może odpowiadać producent wyrobów papierniczych Jack-Pol z Oławy. We wcześniejszym oświadczeniu, wydanym w 12 sierpnia, firma zapewnia, że nie ma nic wspólnego, ani też w żaden sposób nie przyczyniła się do katastrofy ekologicznej na Odrze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
taka jest pra...
2 lata temu
to oczywiste że nie Jack-Pol z Oławy bo to maleństwo to jest truciciel wagi superciężkiej dodam tylko że pochodzi z okolic Gliwic