Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Firma narzucała ceny? Kontrolerzy przeszukali jej siedzibę

10
Podziel się:

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające dot. ustalania cen sprzętu do elektronicznego monitoringu. Kontrolerzy przeszukali m.in. siedzibę Dahua Technology Poland w związku z podejrzeniem o narzucanie przez nią cen odsprzedaży urządzeń - podał UOKiK.

Firma narzucała ceny? Kontrolerzy przeszukali jej siedzibę
Pracownicy UOKiK w asyście policji przeszukali siedzibę spółki Dahua Technology Poland oraz jej trzech partnerów handlowych (Shutterstock)

Jak przekazał w poniedziałkowej informacji UOKiK, Dahua Technology Poland jest wyłącznym importerem produktów marki Dahua, takich jak kamery IP i HDCVI, rejestratory, wideodomofony czy stacje bramowe i portierskie.

Dodano, że pracownicy UOKiK w asyście policji przeszukali siedzibę spółki oraz jej trzech partnerów handlowych: DTS System sp. z o.o. w Lublnie, "MKJ" spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp. k. w Gdańsku, E–commerce Partners sp. z o.o. w Częstochowie.

Przeszukania w firmie za zgodą sądu

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wyjaśnił, że Urząd podjął działania po informacjach, że spółka Dahua Technology Poland mogła ustalać z autoryzowanymi dystrybutorami ceny odsprzedaży urządzeń marki Dahua.

"Oznaczałoby to, że podmioty zainteresowane tymi produktami nie mogły nabyć ich taniej niż po narzuconych z góry cenach. Dlatego zdecydowałem o wszczęciu w tej sprawie postępowania wyjaśniającego i przeprowadzeniu przeszukań, na które uzyskaliśmy zgodę właściwego sądu" - powiedział Chróstny, cytowany w informacji UOKiK. Dodał, że Urząd analizuje obecnie zebrany "obszerny materiał dowodowy".

Zobacz także: Pokazy garnków i pościeli. UOKiK idzie na wojnę z naciągaczami

Z sygnałów, które wpłynęły do UOKiK wynika, że spółka Dahua Technology Poland mogła ustalać z dystrybutorami obowiązek odsprzedaży produktów marki Dahua w cenach wskazanych w przesłanym im cenniku. Za nieprzestrzeganie ustaleń i próbę sprzedaży urządzeń taniej mogły grozić konsekwencje, np. w postaci odebrania rabatów - wskazano.

Menadżerom grożą kary do 2 mln zł

Jak zaznaczył UOKiK, postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas Prezes Urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom.

"Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei sankcja pieniężna w wysokości do 2 mln zł - przypomniano.

Urząd zwrócił uwagę, że dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menadżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia kary pieniężnej.

"Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy z Prezesem UOKiK w charakterze "świadka koronnego" oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia" - wskazano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
Świadek
2 lata temu
UOKiK co z yetico? Zamiecione pod dywan czy nie? Sprawa ciągnie się 6 lat?
Hffhj
2 lata temu
W Polsce od końca wakacji jest narzucanie cen ,wysoka inflacja i samowolka pracodawców skoro zwalniają z pracy bo plajtują to i ceny podnoszą co im kto zrobi jak plajtują
optymista
2 lata temu
Zaraz, zaraz a to nie jest artykul o Orlenie i narzucaniu cen na paliwo ktore sprzedaje....
Jarek
2 lata temu
Należało się chinolom, pazerność ma zawsze krótkie nogi ....prędzej czy później wyłazi bokiem...wystarczająco napsuli już gospodarki światowej i wystarczająco nas już pomordowali koronką....
Wiechu
2 lata temu
Jak żyć?