Frekwencja wyborcza. Czym jest i jaka była w poprzednich wyborach?

Frekwencja wyborcza w tym roku może być rekordowa. A to będzie oznaczać, że zwycięzca będzie musiał zdobyć więcej głosów niż w poprzednich wyborach. Jak wylicza się frekwencję i kiedy była najwyższa w najnowszej historii Polski?

Frekwencja w tegorocznych wyborach prezydenckich może być najwyższa od 20 lat
Źródło zdjęć: © East News
Jakub Ceglarz
oprac.  Jakub Ceglarz

Frekwencja to odsetek wyborców, którzy wzięli udział w głosowaniu. Mówiąc krótko: iloraz liczby głosujących i wszystkich uprawnionych do głosowania. Tych ostatnich jest obecnie w Polsce około 30 mln.

Im wyższa frekwencja, tym więcej osób ma wpływ na wynik wyborów. W dojrzałych demokracjach wszystkim powinno więc zależeć na tym, by jak najwięcej obywateli poszło do urn i wybrało prezydenta, parlament czy władze lokalne.

W Polsce frekwencja jeszcze nigdy nie przekroczyła 65 proc. Przynajmniej od 1989 roku, czyli od pierwszych częściowo wolnych wyborów.

Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

Frekwencja wyborcza. Najwyższa w 1995 roku

Jeśli chodzi o pierwszą turę wyborów, to najwięcej osób głosowało w 1995 roku, gdy Polacy wybierali prezydenta. Wówczas do urn poszło 64,7 proc. uprawnionych. W drugiej turze ten odsetek jeszcze wzrósł i wyniósł ponad 68 proc.

W związku z wysoką frekwencją zwycięzca musiał uzbierać aż 9,7 mln głosów swoich rodaków w drugiej turze. 20 lat później, czyli podczas ostatnich wyborów prezydenckich wystarczyło 8,6 mln głosów.

5 lat temu frekwencja wyniosła odpowiednio: 48,96 i 55,34 proc. Tegoroczne sondaże przedwyborcze mówiły o frekwencji nawet na poziomie powyżej 60 proc. w pierwszej turze. A to oznaczałoby, że do wygranej w tym roku potrzebnych będzie znacznie więcej niż 8,6 mln głosów. I że Polacy zmobilizowali się tak dopiero drugi raz w ostatnich 20 latach.

Wybory prezydenckie to wysoka frekwencja

Właśnie wybory prezydenckie charakteryzują się zdecydowanie najwyższą frekwencją. To wtedy Polacy są najmocniej zmobilizowani, by głosować. Od 1990 roku co 5 lat głosowało odpowiednio: 60,6, 64,7, 61,1, 49,7, 54,9 i 49 proc.

Dla porównania: w wyborach do parlamentu europejskiego frekwencja tylko raz przekroczyła 40 proc. - w ubiegłym roku. Poprzednie kampanie to nieco ponad 20 proc. głosujących.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Wybrane dla Ciebie
Zarobki lekarzy w Czechach. Tak wypadają na tle Polaków
Zarobki lekarzy w Czechach. Tak wypadają na tle Polaków
Surowsze wymogi niż w Niemczech. Polskie laptopy poza grą
Surowsze wymogi niż w Niemczech. Polskie laptopy poza grą
Nowe połączenie LOT-u. Cztery razy w tygodniu na zachodnie wybrzeże USA
Nowe połączenie LOT-u. Cztery razy w tygodniu na zachodnie wybrzeże USA
4 mln Polaków zagrożonych. "Pozwalamy budować domy"
4 mln Polaków zagrożonych. "Pozwalamy budować domy"
15 tys. książek i jacht. Oto majątek przyszłego marszałka Sejmu
15 tys. książek i jacht. Oto majątek przyszłego marszałka Sejmu
Przetasowań ciąg dalszy. Kolejne zmiany we władzach Orlenu
Przetasowań ciąg dalszy. Kolejne zmiany we władzach Orlenu
Afera korupcyjna na Ukrainie. Zełenski nakłada sankcje
Afera korupcyjna na Ukrainie. Zełenski nakłada sankcje
Szef MON zdradza plany. Ma powstać Dolnośląska Grupa Zbrojeniowa
Szef MON zdradza plany. Ma powstać Dolnośląska Grupa Zbrojeniowa
"Kwestia naszego przetrwania". Zełenski apeluje ws. rosyjskich aktywów
"Kwestia naszego przetrwania". Zełenski apeluje ws. rosyjskich aktywów
Koniec tanich paczek z Chin? Ma zniknąć kluczowy limit
Koniec tanich paczek z Chin? Ma zniknąć kluczowy limit
Odbudowa koniunktury trwa. Duże banki o danych o PKB
Odbudowa koniunktury trwa. Duże banki o danych o PKB
Młodzi Niemcy idą w kamasze. Jest przełomowa decyzja
Młodzi Niemcy idą w kamasze. Jest przełomowa decyzja