Gino Rossi zamyka sklepy stacjonarne. Nie widzi dla nich przyszłości

Buty i torebki z naturalnej skóry warte kilkaset złotych – to głównie można było kupić w polskim sklepie Gino Rossi. Można było, bo lada moment wiele sklepów stacjonarnych tej marki zostanie zlikwidowanych. Póki co można jednak trafić na 70-procentową obniżkę cen.

Gino Rossi zamyka sklepy stacjonarne. "Nie widzimy dla nich przyszłości"Gino Rossi zamyka sklepy stacjonarne. "Nie widzimy dla nich przyszłości"
Źródło zdjęć: © WP | Agata Wołoszyn
Agata Wołoszyn

Gino Rossi to polska marka powstała w 1992 r. Zajmuje się przede wszystkim sprzedażą butów, ale też akcesoriów: torebek, portfeli, czapek, szali, rękawiczek. W asortymencie są produkty dla kobiet i dla mężczyzn. Od 2 lat sklepy marki Gino Rossi należą do firmy CCC.

Gino Rossi ma aspiracje do bycia marką z wyższej półki. Ceny nie są na każdą kieszeń. Przykładowo za torebkę musimy zapłacić od ok. 250 do nawet 1000 zł. Buty również kosztują kilkaset złotych.

- Dziś decyduje klient, a ten chce mieć szeroką ofertę i wybór. Nie widzimy przyszłości dla sklepów o charakterze butikowym. Konsekwentnie prowadzimy więc proces ich zamykania w naszej sieci, co jest zgodne z przyjętym planem optymalizacji części offline naszego biznesu – mówi Karol Semik, dyrektor rozwoju w CCC.

Sprzedawcy znikają z galerii? "Zwiększy się pustostan"

- Ten format charakteryzuje się także wysokimi kosztami funkcjonowania, a dziś biznes musi patrzeć głównie na to, czy sklep po prostu na siebie zarabia – dodaje.

Na przykład w warszawskiej galerii Sadyba Best Mall sklep Gino Rossi zostanie zlikwidowany 20 lutego. Do tego czasu chce się pozbyć towaru. Trwa zatem wyprzedaż wszystkich produktów.

Rośnie sprzedaż w internecie

Choć sklepy stacjonarne znikają, to nie koniec Gino Rossi. Sprzedaż produktów tej firmy będzie prowadzona głównie w internecie. - Gino Rossi to marka premium, a te rozwijamy głównie poprzez kanały e-commerce. Sprzedaż Gino Rossi w sklepie eobuwie wzrosła rok do roku o 75 procent – wylicza Michał Zgiep, dyrektor działu produktu w CCC.

- W 2020 roku była to siódma pod względem popularności marka spośród ponad 500 dostępnych w ofercie. Z kolei na stronie internetowej sklepu CCC sprzedaż Gino Rossi stanowi już ponad 10 proc. całego asortymentu i dynamicznie rośnie. Jej wielkość rok do roku wzrosła aż 13-krotnie – dodaje.

Dużo lepiej niż w sklepach stacjonarnych sieć radzi sobie w internecie
Dużo lepiej niż w sklepach stacjonarnych sieć radzi sobie w internecie © WP | Agata Wołoszyn

To nie pierwsze zawirowania wokół Gino Rossi, choć wydaje się, że te obecne nie zachwieją pozycją marki. Natomiast dwa lata temu firma borykała się z poważnymi problemami finansowymi. Jedyne wyjście, jakie wtedy widział prezes Tomasz Malicki, to przejęcie marki przez obuwniczego giganta.

- Przejęcie przez CCC jest jedynym sposobem na uratowanie marki, firmy i miejsc pracy – tłumaczył w 2019 r. Malicki.

Lockdown namieszał na rynku

Gino Rossi nie jest jedyną siecią, która w czasie pandemii ma problemy z utrzymaniem sklepów stacjonarnych.

Jak pisaliśmy, wkrótce po wybuchu globalnej pandemii, właściciel Reserved zdecydował o odstąpieniu od części umów najmu zawartych z galeriami handlowymi. Decyzja dotyczyła ok. 30 proc. powierzchni handlowej wykorzystywanej przez spółkę LPP.

W tym samym czasie Empik podjął decyzję o odstąpieniu od ponad 40 umów najmu w galeriach handlowych. Grupa zainwestowała w sprzedaż online.

Zmiany dotknęły także inną polską markę obuwniczą - Kazar. - Już w trakcie lockdownu na wiosnę wiedzieliśmy, że przyszłość branży nie rysuje się fajnie. Negocjowaliśmy wiele umów, niektóre z tych umów w naturalny sposób kończą się w tym roku, niektóre zostały skrócone. Zamknęliśmy sklep w warszawskiej Promenadzie, bo nie znaleźliśmy zrozumienia sytuacji u właściciela galerii - powiedział w programie "Money. To się liczy" Artur Kazienko, prezes Kazar, sieci sklepów obuwniczych i z galanterią skórzaną.

- Kolejne firmy wchodzą w sanację, więc będą starały się zoptymalizować portfel. Oczywiście są najemcy, którzy mieli problemy już przed lockdownem. Jednak to, co teraz się dzieje, dodatkowo ich pogrąży - mówił w styczniu tego roku Marek Noetzel, członek zarządu NEPI Rockcastle.

Wybrane dla Ciebie
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025