Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. JGR,SAS
|
aktualizacja

Google słynie z "zasady 20 proc.". Oto jak można wdrożyć ją we własnym życiu

7
Podziel się:

Wygospodarowanie z napiętego planu dnia czasu na uczenie się nowych rzeczy nie jest łatwe. Samorozwój jest jednak czymś, czego nie powinniśmy zaniedbywać. Dobry przykład znajdziemy w Google. Firma lata temu postanowiła, że pozwoli pracownikom, by 20 proc. czasu pracy poświęcali na własne projekty.

Google słynie z "zasady 20 proc.". Oto jak można wdrożyć ją we własnym życiu
To właśnie dzięki "zasadzie 20 proc." powstały takie usługi jak Gmail, AdSense, Google Maps czy Google Talk (Getty Images, 2023 Anadolu Agency)

Nabywanie nowych umiejętności i późniejsze ich doskonalenie stanowią idealną strategię dla tych, którzy na rynku pracy chcą zawsze znajdować się o parę kroków przed swoimi rywalami. W czasach, gdy zawody oraz branże ewoluują, poszerzanie wiedzy eksperckiej zapewni nam wyraźną przewagę nad konkurencją – pisze w serwisie CNBC Make It Dorie Clark, autorka książek z zakresu strategii marketingowych i wykładowczyni w szkole biznesu przy Duke University.

Zdaniem Clark bardzo dobrym sposobem samorozwoju jest wdrożenie w swoim życiu "zasady 20 proc.". To strategia spopularyzowana przez Google w 2004 r., zgodnie z którą pracownicy mogą jeden dzień w tygodniu poświęcać na to, co sami chcą robić.

"Zasada 20 proc." w Google

Zachęcamy naszych pracowników, aby – oprócz swoich stałych projektów – poświęcili 20 proc. czasu na pracę nad tym, co ich zdaniem przyniesie przedsiębiorstwu największe korzyści – pisali założyciele firmy, Sergey Brin i Larry Page, w liście z okazji wejścia Google na giełdę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trzy lata wytrwałej pracy i 200 tys. zł. Tyle potrzeba, by zostać pilotem

To właśnie dzięki tej przestrzeni na dodatkowe pomysły i nowe umiejętności powstały takie usługi jak Gmail, AdSense, Google Maps czy Google Talk (potem zastąpiony przez Google Hangouts).

W 2013 r. pojawiły się doniesienia, że Google zrezygnowało z "zasady 20 proc.", ale jeszcze w 2020 r. pracownicy firmy twierdzili, że inicjatywa jest ciągle żywa. Pisał o tym w serwisie inc.com Bill Murphy Jr. Dodał też, że to w sumie nieistotne, czy Google wciąż oficjalnie stosuje "zasadę 20 proc.", bo ma ona sens i warto wdrożyć ją w swoim życiu.

Jak zabrać się za samorozwój?

Podkreślmy, że w praktyce nie chodzi o to, by 20 proc. czasu w swojej pracy poświęcać czemuś, co nie jest z nią związane. Mało który pracodawca zresztą na to by się zgodził. Chodzi raczej o wygospodarowanie dodatkowego czasu w ciągu dnia czy tygodnia na samorozwój i konsekwentne realizowanie tego, co chcemy robić.

Jak zauważa autorka CNBC, "łatwiej powiedzieć, niż zrobić", bo przecież nikt nie przynosi nam okazji do samorozwoju na talerzu. Jak więc się za to zabrać? Oto pięć porad Dorie Clark.

1. Zdecyduj dokładnie, czego chcesz się nauczyć

Zamiast robić dziesięć różnych rzeczy naraz i sprawdzać, czy coś wypali, zdecyduj się na jedną. Szybciej zobaczysz efekty, a być może zostaniesz nawet ekspertem w danej dziedzinie. To zwiększy twoją wartość na rynku pracy lub da ci dodatkowe źródło dochodu.

2. Określ minimum swoich oczekiwań

Określ minimalną korzyść, jaką przyniesie ci podjęcie się danego zadania. Może być to poznanie nowej branży czy nawiązanie kontaktów w innym rejonie. Jeśli sam minimalny rezultat brzmi dla ciebie kusząco, to projekt jest prawdopodobnie dobrym wyborem – czytamy.

3. Bądź elastyczny i zaangażowany

Są czasem w pracy sytuacje, które wymagają naszego większego niż zwykle zaangażowania. Co za tym idzie, mogą pokrzyżować nam plany i nie będziemy mogli danego dnia poświęcić dodatkowego czasu na samorozwój. Kluczem jest jednak elastyczność. Przełóż swoje "20 proc. czasu" na następny dzień. Ważne, by być konsekwentnym.

4. Uprzyjemnij sobie czas nauki

Rozwijanie nowych umiejętności wymaga sporo samodyscypliny. Gdy nowe zadania są trudne, możesz chcieć zrezygnować – pisze autorka artykułu. Staraj się więc znajdować sposoby na umilenie sobie tego czasu. Jeśli na przykład słuchasz specjalistycznego audiobooka, możesz robić to na spacerze. Możesz też umówić się na obiad z kimś, kto również zajmuje się danym tematem, i wymienić się spostrzeżeniami.

5. Myśl długofalowo

Dzięki "zasadzie 20 proc." małe kroki, które podejmujemy teraz, dają nam zdecydowanie więcej możliwości w przyszłości – czytamy w CNBC Make It. Czasem na to, by zobaczyć owoce naszej dodatkowej pracy, potrzeba nawet lat.

praca
rozwój osobisty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
naiwnosc
12 miesięcy temu
przeciez to jest tylko po to zeby pracownicy dawali pomysly na nowe uslugi i aplikacje, potem google to wykupuje bądź po prostu przejmuje. Po drugie widać do czego to doprowadzilo - do masowych zwolnien.
Jacek
12 miesięcy temu
Gdyby tak w godzinach pracy mógłbym sobie walnąć jedną lub dwie Perły z pewnością byłbym bardziej kreatywny.
Xoogler
12 miesięcy temu
W praktyce prawie nikt z tego projektu 20% nie korzysta.
hehe
12 miesięcy temu
jeśli chodzi o IT to w polsce można zarabiać tylko na szytych na miarę aplikacjach na smartfony, tablety, laptopy, PC, na serwery oraz DO małych MASZYN np. rolniczych (np. oprogramowanie do autonomicznego kombajnu do zbierania malin). moim zdaniem NIE zarobicie na systemach operacyjnych (nie jesteście microsoft), nie zarobicie na blockchain (nie jesteście oracle), nie zarobicie na wyszukiwarkach internetowych (nie jesteście google), nie zarobicie na programach do obróbki grafiki (nie jesteście adobe systems)
hehe
12 miesięcy temu
w polsce kapitalizm zaczął się po 1989 roku i polscy biznesmeni dalej nie wiedzą o co chodzi w tym kapitalizmie (ciągle chcą kopiować zachodnie firmy). wiecie o co chodzi w biznesie ? o to żeby: 1/ RZECZYWISTY przychód był większy niż RZECZYWISTY koszt (np. przychód roczny macie na 1 mln zł a koszt roczny RZECZYWISTY na 500kzł) oraz 2/ o UKRYWANIE zysków czyli np. macie 1 mln zł przychodu, 500 kzł kosztu RZECZYWISTEGO i do tego kupujecie sobie domy, samochody dla siebie ale dzięki doradcy podatkowemu potraficie wrzucić to w koszty. ostatecznie macie 1 mln zł przychodu, 500kzł kosztów rzeczywistych, 500kzł kosztów sztucznych (mieszkanie sobie kupiliście, samochód sobie kupiliście) czyli ZYSK macie 0zł. ale te 0 zł to zysk na papierze (bo w praktyce macie 500 kzł zysku za który kupiliście sobie mieszkanie, samochód). po co wykazywać 0 zł zysku na papierze gdy RZECZYWISTY zysk wyniósł 500kzł brutto ? po to żeby podatku od zysku nie płacić. w jakich branżach najlepiej prowadzić biznes ? jeśli się rozejrzeć po polsce to w każdej branży są firmy które potrafią zarabiać jak i potrafią tracić ale chyba najwięcej zysków generują firmy które idą swoją drogą i nikogo nie kopiują