Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Gorsze nastroje konsumentów. Pierwsza zadyszka po lockdownie

2
Podziel się:

W sierpniu odnotowano pogorszenie zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Wraz ze wzrostem zachorowań na COVID-19 wróciły też obawy Polaków o własne zdrowie. Po stronie plusów trzeba zapisać coraz rzadsze obawy o utratę pracy.

Gorsze nastroje konsumentów. Pierwsza zadyszka gospodarstw domowych po lockdownie.
Gorsze nastroje konsumentów. Pierwsza zadyszka gospodarstw domowych po lockdownie. (Pixabay)

Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, wyniósł -15,2 i był o 1,8 pkt. proc. niższy w stosunku do poprzedniego miesiąca.

Spośród składowych wskaźnika najbardziej pogorszyły się oceny przyszłej oraz obecnej sytuacji ekonomicznej kraju (spadki odpowiednio o 6,0 p. proc. i 5,0 p. proc.). Spadek wystąpił także dla oceny przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego (o 1,8 p. proc.).

Natomiast poprawiły się oceny obecnej możliwości dokonywania ważnych zakupów oraz obecnej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego (wzrosty odpowiednio o 3,1 p. proc. i 1,1 p. proc.).

Zobacz także: Kryzys będzie się pogłębiał? "PKB wzrośnie, gorzej z miejscami pracy"

Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej może przyjmować wartości od –100 do +100. Wartość ujemna oznacza przewagę liczebną konsumentów nastawionych pesymistycznie nad konsumentami nastawionymi optymistycznie. W odniesieniu do sierpnia ubiegłego roku obecna wartość wskaźnika jest niższa o 23,4 p. proc.

– Koniunktura konsumencka w sierpniu pogorszyła się. Pierwsza zadyszka nastrojów gospodarstw domowych po lockdownie – napisali ekonomiści Banku Pekao.

Wraz ze wzrostem zachorowań na COVID-19 wróciły również obawy Polaków o własne zdrowie. Dla 26,9 proc. respondentów obecna sytuacja epidemiologiczna stanowi duże zagrożenie dla ich osobistego zdrowia. Odsetek ten wzrósł w porównaniu z lipcem.

Dla 83,8 proc. respondentów obecna sytuacja epidemiologiczna miała wpływ na odpowiedzi na pytania dotyczące koniunktury konsumenckiej.

Według 54,2 proc. respondentów obecna sytuacja epidemiologiczna stanowi duże zagrożenie dla gospodarki w Polsce. –W przypadku 16 proc. respondentów obecna sytuacja epidemiologiczna stanowi duże zagrożenie dla ich osobistej sytuacji finansowej.

Zdecydowaną obawę utraty pracy lub zaprzestania prowadzenia własnej działalności wyraziło 4,6% respondentów, mniej niż w lipcu, kiedy odsetek ten wyniósł 6,5 proc.

W środę GUS podał także dane o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w lipcu. Wynika z nich, że rynek pracy powoli podnosi się po kryzysie wywołanym zamrożeniem gospodarki. Spadek zatrudnienia w ujęciu rocznym okazał się mniejszy niż prognozowali ekonomiści. Wyższy od oczekiwań okazał się natomiast wzrost płac. Przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło w lipcu 5382 zł.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
Tak zarżnęli ...
4 lata temu
Jak ktoś w pięcioleciu przed koroniakiem nie zaoszczędził w czymś cennym równowartości przynajmniej 50000 złotych to teraz MOCNO odczuje skutki swej niefrasobliwości...
Rumcajs
4 lata temu
W tym roku odpusciłem sobie zakupy bo nie mam zamiaru sie użerać z maseczkowym cyrkiem. Spożywka ograniczona do minimum. Nakupiołem ważyw mrożonych, orzechów , miodu i tego co może długo leżeć w czasie jednego wyjazdu do hurtowni i mam spokój. Wiem że wielu ludzi przestawiło sie na zakupy internetowe. Z tego wynika że już sie na promocje czy towar "smiejacy sie z półki" nie zskuszą - kupują to co im potrzebne czyli wydają mniej. Strachliwi odpuiszczaja wieksze zakupy bo na jesieni covid fala 2, fala 3 itd może nastąpić , mogą stracić prace wiec oszczedzają. Podziekujcie politykom. jak w marcu, kwietniu mogli sie mylić tak w czerwcu lipcu powinni dać spokój z tym błąznowaniem bo zajeżdżają gospodarke. Pozdrawiam