Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Hotele i pensjonaty znów się zamykają. "Tak się nie da funkcjonować"

266
Podziel się:

Zamknięta większość sklepów w galeriach handlowych, nauka zdalna dla wszystkich klas szkół podstawowych, limity klientów w sklepach i zamknięte hotele oraz pensjonaty. To garść nowych obostrzeń. Branża hotelarska mówi wprost: nie rozumiemy tej decyzji.

Hotele i pensjonaty znów się zamykają. "Tak się nie da funkcjonować"
Premier Mateusz Morawiecki zdecydował o nowych obostrzeniach (KPRM, Krystian Maj)

- Tak się nie da funkcjonować. Nie da - mówi money.pl Jan Wróblewski, współzałożyciel sieci hoteli Zdrojowa Hotels. To jeden z najbogatszych Polaków. Gdy skończył 30 lat jego majątek był wyceniany na ponad 500 mln zł. Firmę od ponad 15 lat tworzy z bratem. Hotele postawił głównie nad polskim morzem.

- Nie da się prowadzić biznesu przez pół roku, a przez kolejne pół roku nie mieć żadnych przychodów. To nierealne - mówi. - Co mam powiedzieć? Jesteśmy zdziwieni. Kolejny raz - dodaje. Jak mówi, "już nawet nie mam sił, żeby załamywać ręce".

Jak wskazuje, dzisiejsze obostrzenia sprowadzają się według niego do trzech głównych punktów: nauczanie zdalne w klasach 1-3 szkoły podstawowej, zamknięcie większości sklepów w galeriach handlowych i zamknięcie hoteli wypoczynkowych.

- Jeżeli ktoś sądzi, że mieliśmy gości, to jest w dużym błędzie. Mieliśmy garść odwiedzin, ale pozwalała sfinansować chociaż część wynagrodzeń. Dziś i tego nie będzie - mówi.

- Mam nadzieję, że wprowadzone obostrzenia są wyliczone, że wprowadzone obostrzenia przyniosą efekty. Mogę liczyć tylko na to, że ostatecznie liczba zakażeń spadnie i hotele wypoczynkowe będą mogły normalnie działać. Mam nadzieję, że podczas świąt Bożego Narodzenia będziemy mogli przyjąć odpoczywających Polaków i turystów zza granicy. Dziś już tylko na to liczymy - dodaje.

Jak zwraca uwagę Jan Wróblewski, rząd wprowadzając kolejne obostrzenia postanowił podzielić branżę. Hotele, które mają głównie ofertę dla pracowników i wyjazdów służbowych wciąż mogą działać. Hotele wypoczynkowe już nie. - To sprawia, że hotele w miastach mają szansę na utrzymanie. Cała reszta ma kolejny wielki problem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(266)
wiem
3 lata temu
Bidulki :(( Jednemu nawet zielone ferrari ukradli sprzed jego pensjonatu. :((
zhraw
3 lata temu
Proponuję protest. Protest jest dobry na wszystko.
EWK
3 lata temu
LEJĘ Z GÓRY NA WASZE HOTELE. ZARABIAM W BUDŻETÓWCE 2575 ZETA I NIE STAĆ MNIE NA TAKIE FRYKASY. NIECH SIE U WAS BAWI PRUSZKÓW, WOŁOMIN I PPOLITYCY PLUS MEWKI. MPŻECIE TO ZAMKNĄC NA ZAWSZE.
hehe
3 lata temu
W PRL to by wzieli burzuja na dolek i na drugi dzien by powiedzial ze juz nie chce tego hotelu
ciekawy
3 lata temu
Skoro mają garstkę gości, to dlaczego narzekają na zamknięcie hoteli ? Z tego wynika ,że wszystkie działalności nigdy nie przynosiły zysków, gdyż ich właściciele nie przeżyją nawet kilku dni.Zadaję więc pytanie : po co taki interes???
...
Następna strona