Idą zmiany w Kodeksie pracy. Rząd sprząta po pandemii koronawirusa
Krajowe władze mają we wtorek zająć się projektem nowelizacji Kodeksu pracy, która na stałe wprowadzi pracę zdalną do polskiego porządku prawnego. Wiceminister rodziny Stanisław Szwed zapewnił w rozmowie z PAP, że zmiany w przepisach będą określone w porozumieniu z przedstawicielami pracowników. Co się ma zmienić dla tych, którzy zamiast w biurze pracują w domu na tzw. home office?
Wprowadzenie pracy zdalnej było jednym z działań podjętych w czasie pandemii koronawirusa. Rząd, starając się ograniczyć transmisję COVID-19, zachęcał firmy, by pozwalali pracowników pracować z domów. Praca zdalna obowiązuje obecnie na zasadach opartych o tzw. ustawę covidową i o przejściu na tę formę pracy decyduje pracodawca.
Resort rodziny przygotował projekt nowelizacji kodeksu pracy, która jednak wprowadza poważne zmiany w kontekście home office. Na stałe wprowadza pracę zdalną do polskiego porządku prawnego. Rozwiązania mają zastąpić obecne przepisy o telepracy oraz przepisy ustawy covidowej w tym zakresie.
Wiceminister Szwed przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że zgodnie z projektem, zasady pracy zdalnej mają być określone w porozumieniu pracodawcy zawartym ze związkami zawodowymi, a jeżeli nie dojdzie do zawarcia porozumienia albo u danego pracodawcy nie działają zakładowe organizacje związkowe, w wewnętrznym regulaminie zakładu pracy po konsultacji z przedstawicielami pracowników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do pracy tylko na 4 dni? "Będziemy pracować tylko krócej"
Koniec z opłacaniem rachunków za firmę
"Pracodawca nie będzie mógł zmusić pracownika do świadczenia pracy zdalnej. Wyjątkiem byłby stan nadzwyczajny, stan epidemii albo czasowa niemożność zapewnienia bhp w zakładzie pracy z powodu siły wyższej" - zaznaczył wiceminister rodziny i polityki społecznej.
Pracodawca z jednej strony nie będzie mógł zmusić pracownika do przejścia na tzw. home office, ale też z drugiej nie będzie mógł w konkretnych sytuacjach tego mu odmówić. Mowa m.in. o rodzicach, którzy wychowują dziecko do 4. roku życia, rodzicom i opiekunom, którzy opiekują się osobą z niepełnosprawnością w rodzinie i kobietom w ciąży.
Pracodawca będzie mógł odmówić tylko ze względu na organizację lub rodzaj pracy, informując o tym pracownika" - dodał Szwed.
Ponadto w Kodeksie pracy ma znaleźć się rozwiązanie zakładające, że miejsce pracy zdalnej będzie wskazywane przez pracownika i uzgadniane z pracodawcą. "Pracodawca będzie też zobowiązany pokryć koszty wykonywania pracy zdalnej przez pracownika" - pisze PAP.
Skontrolują, czy pracownik jest pod wpływem. Nie tylko alkoholu
Początkowo nowe przepisy o pracy zdalnej miały zacząć obowiązywać trzy miesiące po zniesieniu stanu epidemii w Polsce. To założenie rządu się jednak zmieniło. Stanisław Szwed poinformował, że wejdą w życie 14 dni po ich opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.
Wiceszef MRiPS zapowiedział, że po tym, jak rząd przyjmie projekt zmian w kodeksie pracy, ustawa trafi pod obrady Sejmu. "Prawdopodobnie będzie to w czerwcu" - prognozuje Stanisław Szwed.
Projekt nowelizacji Kodeksu pracy zawiera również przepisy pozwalające pracodawcom na wprowadzenie kontroli trzeźwości pracowników i kontroli na obecność w ich organizmach środków działających podobnie do alkoholu. Jak poinformował wiceminister, pracodawca będzie mógł wprowadzić takie kontrole, jeżeli będzie to niezbędne do zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób lub ochrony mienia.