Ile z pakietu dla firm i pracujących?

Drogi przedsiębiorco i pracowniku. W tym trudnym dla Was czasie na pewno zastanawiacie się, na jaką pomoc z pakietu antykryzysowego możesz liczyć. Poniżej znajdziecie uporządkowaną wiedzę na ten temat - pisze dla money.pl Bartosz Marczuk z Polskiego Funduszu Rozwoju, które współtworzyło tarczę antykryzysową. Jak będzie wyglądał dokładnie polski odpowiednik amerykańskiego "helicopter money", czyli helikoptera z pieniędzmi?

Obraz
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
Bartosz Marczuk

To będzie największy pakiet pomocowy dla firm po 1989 r. Jego wartość - jako bezpośrednie wsparcie finansowe firm z tytułu braku zapłaty przez nich danin oraz wsparcia na ochronę miejsc pracy - już dziś można szacować na kwotę ok. 30-40 mld zł.

Umorzenie składek ZUS dla mikroprzedsiębiorców i ich pracowników z zachowaniem prawa do świadczeń, specjalne umarzane pożyczki dla nich, wypłata świadczenia postojowego dla samozatrudnionych, wsparcie na każdego pracownika jeśli firmie spadły obroty, możliwość wysłania pracowników na postojowe i obniżenie wymiaru czasu ich pracy z dużą pomocą państwa w finansowaniu – te wszystkie rozwiązania przewiduje tarcza antykryzysowa. Nad jej wdrożeniem pracuje już parlament.

Ponieważ formy pomocy są nowe i dostosowane do nadzwyczajnych czasów, jakie dotyczą nie tylko naszego życia prywatnego czy zawodowego, ale także naszej gospodarki, warto uporządkować wiedzę pod kątem - komu i co będzie przysługiwać. Sprawa jest ważna i pilna – wnioski o pomoc będzie można składać już w pierwszym tygodniu kwietnia, czyli dosłownie za klika dni.

Nasz poradnik podzielimy ze względu na dwie główne zmienne – wielkość prowadzonego biznesu oraz jakie warunki trzeba spełnić, by uzyskać pomoc. W tekście dołączmy też tabelę graficzną odzwierciedlającą tę pomoc i ułatwiającą nawigację po jej formach.

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Co dla samozatrudnionych

Jeśli jesteś osobą prowadzącą działalność gospodarczą i nie zatrudniasz pracowników możesz liczyć na 4 formy wsparcia:

Pierwsza forma pomocy to zwolnienie przez 3 miesiące (za marzec, kwiecień i maj, płatne w kwietniu, maju i czerwcu) ze składek do ZUS, NFZ, do Funduszu Pracy, Funduszu Solidarnościowego oraz Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Tutaj istnieje jedynie jeden podstawowy warunek – zwolnienie przysługuje jeśli przychód w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku o nie jest niższy od 3 średnich pensji (15,7 tys. zł). Trzeba też prowadzić firmę przed 1 lutego 2020 r.

UWAGA. Co ważne osoba, która będzie zwolniona ze składek zachowuje prawo do wszystkich świadczeń jakie wynikają standardowo z ich opłacania (np. renta, możliwość leczenia, zasiłek chorobowy), ma też opłaconą z budżetu składkę na emeryturę. Wynika to z tego, że składki za taką osobę są finansowane z budżetu państwa.

Aby uzyskać zwolnienie trzeba złożyć do końca czerwca do ZUS prosty, elektroniczny wniosek.

Kolejna pomoc to tzw. świadczenie postojowe. Jest to wsparcie w wysokości 2080 zł netto (80% minimalnego wynagrodzenia), które jest wypłacane jednorazowo (choć ustawa zastrzega, że będzie istnieć możliwość powtórnej wypłaty, zdecyduje o tym rząd).

Obejmuje ona zarówno osoby, które wciąż prowadzą firmę jak i te, które ją zawiesiły. Pierwszym będzie wypłacone jeśli przychód ich firmy w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku jest niższy o 15% niż w poprzednim miesiącu i nie był wyższy niż 300% średniej pensji (15,7 tys.). Dla tych, którzy firmę zawiesili po 31 stycznia 2020 roku przychód w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku nie może być wyższy od wyżej wymienionej kwoty.

Wnioski o to świadczenie trzeba składać do ZUS.

Inaczej świadczenie postojowe zostanie wypłacone osobom, które rozliczają się z fiskusem tzw. kartą podatkową (uproszczona forma). Ponieważ nie ewidencjonują oni przychodów im świadczenie zostanie wypłacone bez żadnych warunków, ale będzie niższe i wyniesie połowę minimalnej pensji, tj. 1300 zł.

Wnioski o to świadczenie trzeba składać do ZUS.

Dofinansowanie z urzędu pracy od 1300 do 2340 zł miesięcznie – to kolejna forma pomocy dla samozatrudnionych. Może być ona wypłacana przez 3 miesiące (choć rząd może wydłużyć ten okres), a warunkiem jej otrzymania jest spadek obrotów. Jeśli samozatrudniony odnotował taki spadek (liczą się tutaj 2 miesiące 2020 r. do 2 miesięcy 2019 r.), może otrzymać pomoc w wysokości:
- 1300 zł miesięcznie jeśli spadek obrotu wyniósł 30%-50%,
- 1820 zł miesięcznie jeśli spadek o 50%-80%,
- 2340 zł miesięcznie jeśli spadek o 80% i więcej.

Wniosek trzeba złożyć do urzędu pracy.

Co dla zleceniobiorców, osób na umowach o dzieło i rolników z KRUS

Osoby, które pracowały na umowach cywilno-prawnych (głównie zlecenia i umowy o dzieło) i w wyniku epidemii straciły źródło dochodów oraz rolniczy ubezpieczeni w KRUS, mogą skorzystać z 2 form pomocy.

Podobnie jak prowadzący działalność, osobom na umowach cywilno-prawnych przysługiwać będzie świadczenie postojowe w wysokości 2080 zł. Będzie wypłacone jednorazowo (z możliwością powtórnej wypłaty, decyduje rząd) jeśli umowa cywilno-prawna została zawarta 1 lutego 2020 lub wcześniej, a wynagrodzenie z tej umowy wynosiło co najmniej 1300 zł. Choć od tej reguły jest wyjątek bo jeśli przychód z umowy jest niższy niż 1300 zł można uzyskać nie pełne świadczenie postojowe, ale to co faktycznie się straciło.

W przypadku tego świadczenia wniosek do ZUS składa zleceniodawca lub zamawiający dzieło (nie robimy tego samemu), oświadcza w nim o tym, że faktycznie dana osoba nie może uzyskać dochodu ze względu na trudną sytuację firmy.

Zwolnienie ze składek do KRUS za II kwartał 2020 r. – wszyscy rolnicy ubezpieczający się w KRUS nie będą opłacać składek ubezpieczeniowych za II kwartał 2020 r. z zachowaniem prawa do świadczeń.

Co dla mikroprzedsiębiorców zatrudniających od 1 do 9 osób

W przypadku tych firm – rząd przewiduje najszerszą ofertę wsparcia. Te małe firmy mogą skorzystać aż z 5 form pomocy.
Takie decyzje podyktowane są specjalną troską o ten rodzaj firm – zatrudniają one ok. 3 mln ludzi, a trudno spodziewać się, by miały wielkie zasoby finansowe by przetrwać kryzys.

Najdalej idącym i najodważniejszym rozwiązaniem jest powszechne zwolnienie mikroprzedsiębiorców przez 3 miesiące (za marzec, kwiecień i maj) ze składek do ZUS, NFZ, Funduszu Pracy, Funduszu Solidarnościowego i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Będzie to dotyczyć firm, które działały przed 1 lutego 2020 r.

UWAGA. Zwolnienie to dotyczy wszystkich pracowników na etatach w danej firmie (ale także np. zleceniobiorców czy tzw. osób współpracujących) oraz – co do zasady - właściciela (jeśli prowadzi firmę w formie działalności gospodarczej bez względu na wysokość jego dochodu, jeśli w innej formie – będzie liczył się przychód). Co ważne składki za te osoby opłaci budżet państwa więc zachowują oni prawo do wszystkich świadczeń oraz mają wpłatę na swoją emeryturę.

Warunkiem, który może wykluczyć z pomocy mikroprzedsiębiorcę, jest osiągnięcie rocznego obrotu netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych w wysokości ponad 2 milionów euro. Wtedy przepisy nie definiują takiej firmy jako mikro.

Prosty wniosek w tej sprawie – najlepiej elektroniczny - trzeba złożyć do ZUS do końca czerwca.

Kolejną powszechną formą wsparcia mikroprzedsiębiorcy jest pożyczka z urzędu pracy w wysokości 5 tys. zł. Choć formalnie ma ona zostać spłacona w ciągu 12 miesięcy (początek spłat ma się rozpocząć 3 miesiące po jej otrzymaniu) i jest właściwie nieoprocentowana, to jednak firma może uzyskać jej umorzenie. Wystarczy, że firma nie będzie przez 3 miesiące od otrzymania pożyczki zwalniać pracowników.

Mikrofirma może też liczyć na istotne dofinansowanie do zatrudnienia swoich pracowników (takie samo rozwiązanie omawialiśmy dla samozatrudnionych). To dofinansowanie przysługuje z urzędu pracy w wysokości od 1300 do 2340 zł miesięcznie, oraz (tu różnica z prowadzącym działalność) także w wypłacie składek na ubezpieczenia społeczne należne od firmy. Urząd pracy wesprze firmę dofinansowaniem na każdą osobę zatrudnioną (maksymalnie przez 3 miesiące), jeśli firma odnotowała spadek obrotów rozumianych jako spadek sprzedaży towarów lub usług - liczą się tutaj 2 miesiące z 2020 r. do 2 miesięcy 2019 r.

Dofinansowanie wyniesie:
- 1300 zł na jednego pracownika (50% płacy minimalnej) oraz składki na ubezpieczenia społeczne należne od firmy, tj. ok. 300 zł, jeśli spadek obrotu wynosi od 30% do 50%,
- 1820 zł na jednego pracownika (70% płacy minimalnej) oraz składki na ubezpieczenia społeczne należne od firmy, tj. ok. 400 zł, jeśli spadek o 50%-80%,
- 2340 zł na jednego pracownika (90% płacy minimalnej) oraz składki na ubezpieczenia społeczne należne od firmy, tj. ok. 500 zł, jeśli spadek o 80% i więcej.

Dofinansowanie jest wypłacane przez 3 miesiące, choć Rada Ministrów może zdecydować o przedłużeniu tej formy pomocy.
Warunkiem niezwracania tej formy pomocy jest utrzymanie w zatrudnieniu tych pracowników, na których firma otrzymała pomoc.
Wniosek w tej sprawie należy złożyć w powiatowym urzędzie pracy.

Kolejnym narzędziem wsparcia firm, w tym małych jest dopłata z budżetu (z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - FGŚP) do pracownika wysłanego na tzw. przestój. Firma, jeśli nie chce zwolnić pracownika, ale nie ma chwilowo dla niego zajęcia może maksymalnie na 3 miesiące wysłać go do domu. Wtedy ma prawo do obniżenia takiemu pracownikowi pensji do minimalnej pensji (2600 zł). Budżet w takim wypadku dofinansowuje zatrudnienie takiej osoby w połowie – wypłaca 1300 zł oraz składki na ubezpieczenia społeczne należna za takiego pracownika od firmy.

Firma, by skorzystać z tego rozwiązania musi zanotować 15% spadek obrotów w 2 miesiącach 2020 r. w stosunku do dwóch analogicznych miesięcy 2019 r. albo 25% spadek obrotów w dowolnym miesiącu 2020 r. w stosunku do poprzedniego miesiąca z 2020 r. (może tu być brane pod uwagę kolejne 30 dni, a nie kalendarzowy miesiąc).
Jeśli więc firma miała pracownika, który zarabiał 5 tys. zł brutto (całkowity koszt jego zatrudnienia ze składkami to 6 tys. zł) to po wysłaniu takiej osoby na przestój, obniżeniu jego pensji do minimum i skorzystaniu ze wsparcia z FGŚP ten koszt zmaleje do ok. 1550 zł, tj. o ok. 80%.
Wniosek o świadczenia z FGŚP trzeba złożyć do Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

Dobrym rozwiązaniem dla firm, które wciąż funkcjonują, ale odnotowały spadek zamówień jest możliwość obniżenia wymiaru czasu pracy pracownika z dopłatą do jego zatrudnienia z FGŚP. Firma może na 3 miesiące obniżyć ten wymiar do 80% normalnego (nie więcej niż do pół etatu), jednak maksymalnie do takiego wymiaru, by pracownik zarabiał pensję minimalną (2600 zł).

Firma w takiej sytuacji otrzymuje aż 50% pensji pracownika oraz składki na ubezpieczenia społeczne należne od niej. Choć to wsparcie jest to limitowane do kwoty 40% średniej pensji z IV kw. 2019 r. Czyli firma za taką osobę może otrzymać tj. 2452 zł - 2079 zł na jej pensję oraz 373 zł na składki.

Warunki skorzystania z tej pomocy (spadek obrotu) są takie same jak przy przestoju (patrz punkt 4).
Jeśli więc firma zatrudnia pracownika, który zarabia 5 tys. zł brutto (całkowity koszt jego zatrudnienia ze składkami to 6 tys. zł), to po obniżeniu wymiaru jego czasu pracy do 80% i skorzystaniu ze wsparcia z FGŚP ten koszt zmaleje do ok. 2400 zł, tj. o ok. 60%.
Wniosek o świadczenia z FGŚP trzeba złożyć do Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

Wszystkie firmy

Powyżej wymieniliśmy narzędzia adresowane do poszczególnych rodzajów firm. Najdalej idące wsparcie jest dostępne także dla wszystkich pozostałych firm. Chodzi o 3 omówione wyżej formy:

  1. Dopłatę do zatrudnienia pracowników z urzędu pracy w wysokości od 1300 do 2340 zł. To rozwiązanie jest przewidziane nie tylko dla mikrofim, ale także dla firm małych i średnich, zatrudniających do 249 osób.
  2. Możliwość wysłania pracownika na przestój z dopłatą z FGŚP – z tego rozwiązania mogą skorzystać wszystkie firmy, bez względu na wielkość.
  3. Możliwość obniżenia wymiaru czasu pracy z dopłatą z FGŚP – również z tego rozwiązania mogą korzystać wszystkie firmy bez względu na wielkość.
Obraz
© pfr | pfr
Obraz
© pfr | pfr
Obraz
© pfr | pfr

Zastrzeżenie: ostateczne przepisy są jeszcze przedmiotem prac Sejmu i Senatu i mogą ulec korektom

Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju

_Powyższy tekst pochodzi od Polskiego Funduszu Rozwoju, nie stanowi więc materiału autorskiego money.pl_

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów