Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KOL
|
Materiał partnera: Impact'21

Impact’21. Ponad milion Polaków gra nielegalnie w sieci

2
Podziel się:

Szara strefa hazardu online w Polsce to wciąż duży problem. Dzięki dotychczasowym działaniom została mocno ograniczona, ale szacunki pokazują, że w ciągu ostatniego roku ponad milion Polaków nadal grało nielegalnie w gry hazardowe online. Te dane pokazują, że sytuacja wymaga dalszych działań, by utrzymać trend redukcji szarej strefy.

Impact’21. Ponad milion Polaków gra nielegalnie w sieci
Według badań ponad 80% wartości nielegalnego rynku gier i zakładów online w Polsce jest kontrolowane przez 10 zagranicznych firm (Adobe Stock, ©lucadp - stock.adobe.com)

Nowelizacja ustawy o grach hazardowych z 2016 roku sprawiła, że wartość szarej strefy gier hazardowych uległa znacznemu zmniejszeniu. W 2016 r. było to ok 80 proc. wartości całego rynku gier pieniężnych online.

Obecnie (dane za 2020 r.) wartość ta spadła o ponad połowę. W tej chwili 78 proc. rynku gier i zakładów w internecie jest w rękach legalnych operatorów.

- Analizując zjawisko szarej strefy w różnych branżach od wielu lat, dostrzegamy, że zmiany prawa powodują częściowe ograniczenie szarej strefy, nie zaś jej pełną eliminację. Potrzeba więc cyklicznych przeglądów rozwiązań i poszukiwania nowych narzędzi walki z nielegalną działalnością. Branżę hazardową obserwujemy od dawna i widzimy ewidentny postęp w walce z nielegalnymi operatorami hazardowymi online. (…) Pamiętajmy, że im trudniej jest licencjonowanemu podmiotowi prowadzić działalność, im jest ona mniej opłacalna, tym większa jest to woda na młyn dla szarej strefy i przestępców – mówi Kamil Wyszkowski, Przedstawiciel i Dyrektor Wykonawczy United Nations Global.

Totalizator Sportowy zlecił przeprowadzenie analizy polskiego rynku gier hazardowych online. Wyniki pokazują, że jest dużo lepiej, ale niepokoi fakt, że w najbliższych latach wzrost szarej strefy w grach online przyśpieszy w porównaniu z latami 2017-2020. Prognozy mówią o stopie wzrostu nielegalnego rynku do 2026 r., która wyniesie średnio 3,9% przy 4,1% wzroście rynku legalnego.

Z naszego badania wynika, że ponad 120 stron aktywnie kieruje swoją ofertę hazardową do polskich graczy. Do tego dochodzi szereg operatorów, którzy co prawda nie komunikują się z Polakami proaktywnie, ale przyjmują od nich zakłady Wszystko to złożyło się na szacunkową wartość szarej strefy gier hazardowych online wynoszącą ok. 629 mln zł w 2020 roku. (…) Z naszych analiz wynika, że w porównaniu z kilkoma innymi krajami Polska bardzo dobrze radzi sobie na polu blokady stron nielegalnych operatorów i blokad płatności. Problemem pozostają jednak regulacje, w szczególności podatkowe, i restrykcje dotyczące reklamy legalnych operatorów, które przekierowują klientów do szarej stref – mówi David Henwood, Dyrektor w H2GC.

Według badań ponad 80% wartości nielegalnego rynku gier i zakładów online w Polsce jest kontrolowane przez 10 zagranicznych firm. Funkcjonują one na licencjach hazardowych krajów, w których zostały zarejestrowane.

Wpłacanie pieniędzy nielicencjonowanym operatorom odbywa się przy wykorzystaniu portfeli elektronicznych, które często nakładają na klientów wysokie prowizje.

Takich prowizji klienci nie doświadczą w kasynie internetowym Totalizatora Sportowego lub u legalnych bukmacherów. Skala szarej strefy wciąż może zostać istotnie ograniczona, ale w tym celu niezbędne jest wprowadzenie kolejnych regulacji, które wyeliminują nielegalne firmy z polskiego rynku.

Według H2GC, aby zmarginalizować znaczenie nielegalnych operatorów, polski regulator powinien teraz skupić się na optymalizacji warunków funkcjonowania legalnych firm z branży gier i zakładów.

Potencjał polskiego rynku gier hazardowych online przy obecnych regulacjach wynosi ok. 4,1 mld zł przychodu z gier hazardowych brutto, z czego ok. 900 mln stanowić będzie przychód operatorów działających w szarej strefie. Taki potencjał może się przełożyć na 1,8 mld zł podatku od gier, czyli około dwukrotnie więcej niż w roku 2020.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Materiał partnera: Impact'21

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
Marcin
2 lata temu
Bo w Polsce są duże podatki od gier hazardowych i niektórzy wolą te nielegalne. Ale co się dziwić jak na start zabierają 12% a później jeszcze 10%, przy niskich kursach to w ogóle się nie opłaca, bo jak wygrasz kupon to i tak jesteś stratny A to nie ma sensu. Ta nowelizacja ustawy hazardowej z 2017r jest głupia.
Niemiec
2 lata temu
Prosty wniosek, jak gry są nielegalne to po co płacić? Czyżby egzystencja tych gier była tylko nastawiona na pranie "pieniędzy". Za małe kary, po prostu trzeba mafiozom zabrać majątek rodzinny, a wtedy Polacy będą żyli spokojniej.