Inflacja wepchnęła ponad połowę uczelni pod kreskę. Straty będą jeszcze większe
Ponad połowa, bo 67 proc. uczelni w Polsce zakończy 2022 r. ze stratą finansową - pisze środowy "Dziennik Gazeta Prawna". To efekt m.in. wysokiej inflacji oraz rosnących kosztów energii elektrycznej. Problemy szkolnictwa wyższego nie zakończą się jednak w tym roku. Rektorzy twierdzą, że w przyszłym roku pod kreską znajdzie się zdecydowanie więcej uczelni.
Większość polskich uczelni zakończy 2022 r. ze stratą finansową, zdjęcie ilustracyjne
Informacje na temat sytuacji finansowej polskich uczelni "DGP" opiera na analizie kilkudziesięciu jednostek w całym kraju, którą przygotowała Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
Z dokumentu wynika, że 2021 r. ze stratą finansową zakończyło 38 proc. placówek. Obecny rok, w którym inflacja podskoczyła do poziomu 15,6 proc. (ostatnie dane GUS), pod kreską zamknie 67 proc. uczelni.
Dziury w budżetach uczelni będą większe
Perspektywy dla szkolnictwa wyższego nie są optymistyczne. "Jeżeli obecna sytuacja się utrzyma, przewidywania na 2023 r. mówią o ok. 83 proc." – wskazuje dziennik, powołując się na analizę konferencji rektorów. Głównymi czynnikami, które wypychają uczelnie pod kreskę, jest inflacja oraz wzrost energii elektrycznej.
"DGP" przypomina, że subwencja dla sektora nauki w 2022 r. wzrasta o ok. 72 mln zł, "ale koszty operacyjne, czyli opłacenie rachunków, utrzymanie funkcjonowania obiektów i pensje, idą w górę o 2,8 mld zł w stosunku do poprzedniego roku".
Dziennik zwraca jednak uwagę, że rektorzy mówią o dziurze, "której nie są w stanie zasypać sami, bez środków publicznych".
