Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

innogyGO znika z ulic. Kolejna firma przegrywa na carsharingu

69
Podziel się:

Auta na minuty miały być rewolucją w polskich miastach. Szczególnie te elektryczne. Po kilku latach kolejna spółka decyduje się na wycofanie z rynku. Tym razem z ulic Warszawy znikną samochody innogyGO.

innogyGO znika z ulic. Kolejna firma przegrywa na carsharingu
Firma Innogy uruchomiła kilka lat temu w Warszawie carsharing. Teraz znika z rynku (WP, Mariusz Zmysłowski)

O planach poinformowała we wtorek sama spółka. innogyGO wprost przyznaje, że pandemia koronawirusa wręcz dobiła branżę. A przynajmniej znaczną jej część.

- Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń - mówi Andrzej Popławski, szef działu elektromobilności w innogy Polska.

Stąd decyzja o zamknięciu tego biznesu. 500 samochodów BMW i3 stopniowo będzie znikać z ulic Warszawy aż do połowy marca. Część z nich wróci do leasingodawcy, a pozostałe prawdopodobnie zostaną sprzedane.

Zobacz także: Koronawirus namieszał. Marzenia o elektrycznych samochodach odchodzą na dalszy plan?

Firma jednak zapewnia, że nadal będzie wspierać elektromobilność w naszym kraju. Chce budować infrastrukturę do ładowania pojazdów elektrycznych. Pomoże też przejść swoim użytkownikom do innych tego typu platform, jak choćby Traficar.

Ale innogyGO to bynajmniej nie jedyna firma, która musiała "zwinąć" się z rynku. Już w 2019 roku na zamknięcie biznesu zdecydowały się wrocławska Vozilla czy poznański Click2Go. W ubiegłym roku natomiast z Polski wyszedł Citybee.

Są jednak tacy, którzy radzą sobie dobrze. Panek, Traficar czy 4Mobility o zamykaniu biznesu na razie nie myślą. Wręcz odwrotnie - notują coraz większą liczbę nowych użytkowników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(69)
papiratopapi
3 lata temu
Nauralna selekcja - co tu dużo mówić. To nie polska marka znika z rynku tylko inwestycja energetycznego giganta w rękach zagranicznych po sprzedaży przez władze PO w Warszawie STOENU w obce ręce. Nie żal Panie, nie żal
:-)
3 lata temu
"...InnogyGO wprost przyznaje, że pandemia koronawirusa wręcz dobiła branżę..." - nie żadna pandemia tylko pazerność, ciasnota miast i bezsensowność aut na baterie o zasięgu hulajnogi
tumigraj
3 lata temu
Jeżdzę elektrykiem już rok. MIAŁEM PIERWSZY w moim mieście. Mam biuro w Ścisłym centrum pomyślałem no dobra zobaczę, jak coś.. to sprzedam. Frajda jest tylko w lecie, PRZYŚPIESZENIE z pod świateł, NO NIE MA LESZCZA na mnie. Pozostały czas tak 8 miesięcy To Gorycz i porażka. Od ładowania zaczynając, nie ma gdzie,po wydajność w 10 stopniowym mrozie.W skrócie wygląda to tak,przyjeźdzam z pracy godz.16,natychmiast ładowanie,żona mówi trzeba pojechać do tego sklepu bo to i to trzeba kupić, a JA BIORĘ DRUGIE AUTO, bo to jest,, zatankowane,, na 2,3 godziny przy 8 stopniowym mrozie i to jak WYŁACZE RADIO I OGRZEWANIE NA 15 stopni. TO wiadomo że nie będę ryzykował i niech się laduje cała noc. DLA TEGO PRZEMYŚLCIE DEZYZJĘ no chyba że prąd stanieje, ładowanie będzie trwało do 10 minut, ładowarki będą na co 2 stacji benzynowej, a SAMOCHÓD BĘDZIE TAŃSZY OD ZWYKŁEGO. Ach PRZEJAZD PRZEZ POLSKĘ W SZERZ czyli Lublin, Poznań to czas................................................................. 8godzin z Okładem.
Kierowca
3 lata temu
Dajcie sobie spokój z tymi elektrycznymi badziewiami, czy ktoś się zastanawia jakie koszty i ile energii będzie trzeba ponieść i zużyć aby utylizowac ten szrot? Dużo bardziej trujące i droższe niż nowoczesny diesel, ale nie moda jest i trend....
taxi
3 lata temu
Auta elektryczne to urojony pomysł nawiedzonych ekologów, nie dość że horrendalnie drogie, to jeszcze wyjątkowo kłopotliwe w eksploatacji.
...
Następna strona