Inwestorzy wycofują się z Chin na coraz większą skalę. Oto powód
Globalni inwestorzy masowo wycofują środki z Chin. Odpływ kapitału odzwierciedla gwałtownie malejące zaufanie do rządu. W lipcu zapewniał, że upora się z problemem słabej konsumpcji, wysokim bezrobociem wśród młodych i niepokojem na rynku nieruchomości - donosi "Financial Times".
Zagraniczni inwestorzy niemal całkowicie odwrócili się od chińskich akcji. Analitycy twierdzą, że wyprzedaż nabrała tempa w sierpniu i prawdopodobnie przyspieszy w następstwie niespodziewanej obniżki referencyjnej stopy procentowej w tym tygodniu.
Wartości wycofanych środków sięga z giełdy, jak podaje Financial Times, 54 miliardów juanów (7,4 miliarda dolarów). Odpływ nastąpił stopniowo i obejmuje okres od lipca zeszłego roku. Jeszcze bardziej spadły zagraniczne inwestycje w chińskie obligacje - o ok. 5 mld dol.
Wyprzedaż, która wydawała się zwalniać po posiedzeniu Biura Politycznego, nabrała tempa w sierpniu zeszłego roku. I prawdopodobnie przyspieszy w następstwie niespodziewanej obniżki referencyjnej stopy procentowej jeszcze w tym tygodniu.
- Środki podjęte do tej pory przez rząd wydają się rozczarowywać rynek - stwierdził w rozmowie z brytyjskim dziennikiem Mohammed Apabhai, szef strategii handlowej na Azję w Citigroup. - Wśród inwestorów narasta frustracja i niepokój związany z brakiem jakichkolwiek konkretnych działań politycznych - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina szykuje się na wybory. Padła konkretna data
Wyzwania dla narracji Pekinu są coraz poważniejsze. Władze zapewniały, że spowolnienie wywołane pandemią COVID-19 przechodzi do przeszłości. Wielu gigantów chińskiego przemysłu wciąż jednak nie stanęło pewno na nogach. Niedawne doniesienia o kolejnych opóźnieniach w płatnościach przez Country Garden, jednym z niewielu prywatnych deweloperów unikających niewypłacalności, uwydatniły niechęć Pekinu do ratowania borykających się z trudnościami firm.
Pogłębiający się pesymizm na rynkach
Dane makroekonomiczne również bezlitośnie obnażają słabość chińskiej gospodarki. Odczyty dotyczące wydatków konsumenckich nadal rozczarowują, a oficjalny wskaźnik bezrobocia wśród młodzieży przestał być publikowany - i to zaledwie kilka tygodni po osiągnięciu rekordowo wysokiego poziomu.
- Obecny rynek [chińskich papierów wartościowych] jest w dużej mierze napędzany nastrojami - powiedział Wei Li, zarządzający portfelem w BNP Paribas Asset Management.
Li dodał, że powiększająca się różnica w rentowności między amerykańskimi a chińskimi obligacjami skłoniła do dalszej wyprzedaży długu denominowanego w juanach. Ta różnica, która wzrosła, gdy amerykańskie stopy procentowe gwałtownie wzrosły, podczas gdy Chiny obniżyły stopy, osiągnęła w tym tygodniu 16-letnie maksimum.
Pesymizm się utrwala
Pesymizm dotyczący Chin staje się utrwalony. W najnowszym badaniu azjatyckich zarządzających funduszami przeprowadzonym przez Bank of America na początku sierpnia, 84 proc. respondentów stwierdziło, że chińskie akcje znajdują się w środku strukturalnej dewaluacji — innymi słowy, trwałego kurczenia się proporcji ogólnych inwestycji przeznaczanych na akcje tego kraju.
Dalsze wyprzedaże przez zagranicznych inwestorów najprawdopodobniej będą również wpływać na kurs wymiany juana. Po lipcowym wzroście wspartym bezpośrednim i pośrednim wsparciem państwa, waluta ta odwróciła kurs. W czwartek juan osłabił się poniżej 7,3 wobec dolara i był bliski spadku poniżej 15-letnich minimów osiągniętych w październiku ubiegłego roku podczas destrukcyjnych blokad związanych z COVID-19 w całych Chinach.