Iran wystrzelił rakiety w stronę Izraela. Jest to kolejny etap eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie.
Irańska Gwardia Rewolucyjna podała, że Iran skierował dziesiątki rakiet w stronę Izraela w odwecie za śmierć lidera Hamasu Ismaila Hanijego, szefa Hezbollahu Hasana Nasrallaha i irańskiego generała Abbasa Nilforuszana. Zagroziła ponownym atakiem w razie zbrojnej odpowiedzi Izraela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej Siły Obronne Izraela (IDF) rozpoczęły operację lądową w Libanie. W całym Izraelu zawyły syreny. Rośnie ryzyku bezpośredniej konfrontacji tych dwóch państw, której wszyscy się obawiają.
Eskalacja jest nieunikniona?
Dotąd Iran unikał eskalacji, tak jak w przypadku operacji z użyciem dronów i rakiet wiosną, kiedy to Izraelowi i sojusznikom, udało się strącić większość obiektów. Teraz sytuacja wydaje się bardziej napięta.
Izrael i Iran dzieli gospodarcza przepaść. Kraj rządzony przez Ajatollahów od wielu lat obłożony jest dotkliwymi sankcjami, które odbijają się na irańskiej gospodarce. Mimo braku dostępu do zachodnich technologii irański przemysł zbrojeniowy jest w stanie wspomagać swoimi rakietami dronami Władimir w trakcie wojny w Ukrainie. Iran przeznaczą też duże środki na zbrojenia.
Iran i Izrael. Wydatki na zbrojenia
Iran zajął czwarte miejsce na Bliskim Wschodzie pod względem wydatków obronnych w 2023 roku, przeznaczając na ten cel 10,3 mld USD. Z dostępnych danych wynika, że udział wydatków wojskowych przeznaczonych dla Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRCG) zwiększył się z 27 proc. do 37 proc. w latach 2019–2023, podaje milmag.pl.
Jak wynika z informacji opublikowanych na portalu milmag.pl, który powołuje się na raport SIPRI, wydatki obronne Izraela, które są drugie co do wielkości po Arabii Saudyjskiej, wzrosły o 24 proc., osiągając poziom 27,5 mld USD. Zwiększenie wydatków było głównie skutkiem izraelskiej ofensywy na dużą skalę w Strefie Gazy, będącej odpowiedzią na atak Hamasu na południowy Izrael w październiku 2023 r.