Jarosław Pinkas rezygnuje. Sanepid bez szefa
Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas złożył rezygnację. Oficjalną przyczyną są problemy zdrowotne.
Jarosław Pinkas nie jest już Głównym Inspektorem Sanitarnym. Złożył rezygnację na ręce premiera Mateusza Morawieckiego.
"Składamy ogromne podziękowanie za dotychczasową pracę w niezwykle wymagającym okresie pandemii. Obowiązki GIS będzie wykonywał zastępca Krzysztof Saczka" - poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.
O odejściu Pinkasa mówiło się od kilku tygodni. Ostatnio przebywał na zwolnieniu lekarskim.
Koronawirus. Ekspert tłumaczy sens obostrzeń
O prawdopodobnym odejściu szefa sanepidu pisaliśmy w środę.
- Byłem przekonany, że jestem ze stali. Ale dam radę - odpowiedział Jarosław Pinkas na pytanie o swój stan zdrowia.
- Główny Inspektorat Sanitarny i cała inspekcja to świetni, coraz lepiej zmotywowani ludzie. Dostaliśmy szansę i ją wykorzystamy. W kilka miesięcy przenieśliśmy się do innej epoki. I mamy poczucie, jak jesteśmy potrzebni - mówi prof. Pinkas.
"Dziękuję ministrowi Jarosławowi Pinkasowi za ponad dwa lata służby na rzecz państwa jako Główny Inspektor Sanitarny. Dziękuję za trud pracy w dobie epidemii i zapoczątkowanie procesu zmian w kierunku elektronizacji usług Inspekcji Sanitarnej" - napisał na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski.
Z rządem prof. Jarosław Pinkas był związany od 2015 roku. Najpierw przez dwa lata był wiceministrem zdrowia (u boku ówczesnego ministra Konstantego Radziwiłła), później pracował w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.