Kanał Sueski zablokowany. Paczki z Chin przyjdą później
Nawet 2 dni może potrwać odwracanie gigantycznego statku, który przechylił się na bok i zablokował kanał Sueski. Przez tę wąską, sztuczną szczelinę między kontynentami przepływa 10 proc. światowego handlu.
Wykopany 150 lat temu Kanał Sueski to najkrótsza droga wodna pomiędzy Wschodem z Zachodem. Łączy Morze Czerwone z Morzem Śródziemnym. Gdyby nie on, statki z Chin, Indii płynące do Europy musiałyby opłynąć całą Afrykę.
Kanał jest obecnie zablokowany - ogromny statek towarowy MV Ever Given obrócił się bokiem, kompletnie tamując ruch na tej kluczowej dla świata drodze wodnej. To jeden z największych na świecie kontenerowców.
Unik rzecznika Andrzeja Dudy. Padło pytanie o szczepionkę z Chin
Egipscy urzędnicy podejrzewają, że statek został zepchnięty przez silny wiatr. Załoga utraciła kontrolę nad jednostką, MV Ever Given oparł się rufą o jeden z brzegów kanału i osiadł na mieliźnie.
Obecni trwają gorączkowe prace, których celem jest wypchnięcie statku z powrotem na kanał żeglugowy. Sytuacji nie ułatwiają gigantyczne gabaryty MV Ever Given. Statek zbudowany w 2018 roku ma długość prawie 400 metrów i szerokości 59 metrów i jednorazowo może przewozić około 20 000 kontenerów.
Blokada kanału może mieć poważny efekt domina dla globalnej żeglugi. Kontenerowce i tankowce w tej chwili nie dostarczają żywności, paliwa i towarów przemysłowych do Europy, a europejskie towary nie są eksportowane z Europy na Daleki Wschód.
Doba przestoju w Kanale Sueskim oznacza zatrzymanie ok. 50 statków i 2,5 mln ton ładunków. Planowany przestój zmniejszy wolumen globalnego handlu o nieco ponad 1 proc. w 2021. "To presja nie tylko na ceny, ale na polskie obroty handlowe" - zaznaczają analitycy PKO BP.