– Powołujemy w tej chwili specjalny ośrodek, który będzie projektował tę kopalnię w taki sposób, żeby to był pierwszy w świecie, pierwszy w Europie projekt kopalni zeroemisyjnej. Będziemy tam zużywać czystą energię, maszyny będą elektryczne, co sprawi, że emisja CO2 będzie mała albo zerowa. To jest prawdziwa ekologia w górnictwie miedzi – mówił szef KGHM.
W jego ocenie jest to największe potencjalne złoże w Europie, a zarazem jedno z największych na świecie. Zapowiedział też, że KGHM zaplanował już inwestycje na 3 mld złotych. Inwestycje te mają przygotować tern do wydobycia. Szef miedziowego giganta wyjaśnił, że wspomniane środki są przeznaczone wyłącznie na rynek polski.
Nowe złoże może dać nawet 20 mln ton miedzi. W tej chwili jest największym potencjalnym złożem miedzi w Europie. Spółka w maju otrzymała koncesję poszukiwawczą na obszary Bytom Odrzański i Kulów-Luboszyce.
To nie koniec proekologicznych działań KGHM. Spółka zamierza w każdym województwie otworzyć punkt recyklingu m.in. sprzęt AGD. Dzięki temu ma pozyskiwać miedź oraz inne pełnowartościowe surowce ze śmieci.
Szef KGHM na Forum Ekonomicznym w Karpaczu mówił o rozwoju dwóch projektów górniczych. Pierwszy z nich to projekt wydobywczy w "sąsiadujących" z obecną działalnością spółki złożach w Bytomiu Odrzańskim w woj. lubuskim. Chludziński wyjaśnił, że obecnie trwa faza eksploracji złoża, czyli jego identyfikacji.
– Chciałbym maksymalnie przyspieszyć ten projekt – zaznaczył.
Strategia spółki obejmuje też drugi projekt górniczy – wydobycia nawozów, a dokładnie soli potasowych nazywanych polihalitami – w Pucku, w województwie pomorskim. Szef KGHM poinformował, że spółka jest w końcowej fazie identyfikacji złoża.
Zdaniem Chludzińskiego, jest to projekt, który spotyka się z dobrą odpowiedzią rynkową, ponieważ widoczne jest coraz większe zapotrzebowanie na ekologiczne nawozy, które nie szkodzą środowisku.
- Polihalit to jest coś co zawiera wapń, siarkę, magnez, wszystko co jest potrzebne do wzrostu roślin i zarówno na rynku europejskim jak i na rynku amerykańskim jest to pożądany surowiec. Takie projekty górnicze funkcjonują i powstają np. w Wielkiej Brytanii. Nie obawiamy się o odpowiedź rynkową, chcemy jak najszybciej przejść do fazy budowy, ale faza budowy kopalni to nie jest miesiąc. Sama budowa to jest okres od trzech do pięciu lat – mówił szef KGHM.
Wcześniej Chludziński mówił o tym, że kierowana przez niego spółka przeszła przez dołek cenowy na rynku miedzi oraz pandemię dzięki wcześniejszym działaniom usprawniającym jej działanie.
Dodatkową trudnością – jego zdaniem – było to, że firma działała na dwóch frontach – z jednej strony priorytetem było utrzymanie produkcji, z drugiej wsparcie dla ochrony zdrowia.
– Zajmowaliśmy się dwiema sprawami jednocześnie. Jesteśmy spółką giełdową, więc mamy obowiązki wobec akcjonariuszy, a z drugiej strony działaliśmy w sferze kryzysowej – mówił.
KGHM Polska Miedź została Firmą Roku 2020. Nagrodę wręczono we wtorek podczas wieczornej gali 30. Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Kapituła wyróżniła miedziowego giganta m.in. za rekordowe wyniki, strategię i wizję działania, zrównoważony rozwój i innowacyjność.
Nagrodę na ręce prezesa KGHM Marcina Chludzińskiego wręczył wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. W wystąpieniu podkreślił, że KGHM Polska Miedź należy do wiodących polskich marek, których logo znane jest na całym świecie.
– To wizytówka Polski i wizytówka Dolnego Śląska – mówił wicepremier.