Jak podano, za sprawą tej współpracy SITCEN uzyska dostęp do zdolności Iceye, co zwiększy możliwości centrum w zakresie dostarczania osobom decyzyjnym lepszych i szybszych ocen sytuacji wypracowywanych na podstawie danych.
- Iceye dostarcza bardzo dokładne zobrazowania satelitarne i dane SAR, wspierając świadomość sytuacyjną i procesy decyzyjne w zakresie bezpieczeństwa i obronności. Jesteśmy dumni z możliwości współpracy i wspierania natowskich użytkowników i decydentów, zapewniając im dane z największej na świecie konstelacji satelitów SAR, której właścicielem i operatorem jest Iceye – powiedział cytowany w komunikacie Pekka Laurila, CSO (Chief Strategy Officer) i współzałożyciel Iceye.
Iceye to firma z polsko-fińskim rodowodem, której prezesem i współzałożycielem jest Rafał Modrzewski. Działa globalnie poprzez biura w Finlandii, Polsce, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co potrafią satelity SAR
Firma ma na orbicie okołoziemskiej 48 satelitów zaopatrzonych w radary z syntetyczną aperturą (Synthetic Aperture Radar, SAR), dzięki czemu dostarczają dane radarowe w niemal rzeczywistym czasie. Od bieżącego roku planuje wynosić 20 nowych satelitów rocznie. W styczniu 2025 r. wystrzeliła z powodzeniem cztery nowe urządzenia. W marcu wystrzeliła kolejne 4 nowe satelity, w tym satelitę 4. generacji, który zapewnia "przełomowe możliwości obrazowania służące lepszemu wykrywaniu i klasyfikowaniu obiektów."
Wyposażony jest w dwukrotnie większą antenę SAR, generującą dwukrotnie większą moc. Umożliwia to ponad dwukrotne zwiększenie obszaru monitorowania, od 150 km do 400 km szerokości pokrycia.
- Dążymy do tego, żeby stać się głównym dostawcą kluczowej infrastruktury dla działań ISR, czyli wywiadu, obserwacji i rozpoznania, dla państw sojuszniczych. Rozwój naszych systemów SAR odpowiada rosnącemu zapotrzebowaniu na technologie kosmiczne na światowych rynkach obronnych - mówił w połowie marca, przy okazji wystrzelenia tych satelitów, Rafał Modrzewski.
Jak chwali się firma, nowa generacja jej satelitów zapewni większą świadomość sytuacyjną, możliwość szybszego podejmowania decyzji oraz poprawę wyników zlecanych zadań. Wykrywanie i klasyfikowanie statków, pojazdów czy samolotów stanie się znacznie łatwiejsze, co jest kluczowe w wymagających środowiskach operacyjnych, wywiadowczych, czy w działaniach służących obronności.
Zdjęcia firmy odegrały kluczową rolę w poradzeniu sobie z pierwszym uderzeniem Rosjan w Ukrainie. - Zadzwonił do nas szef wywiadu Ukrainy i powiedział, że chciałby jednego z takich satelitów kupić na własność - opowiadał Rafał Modrzewski w programie "Biznes Klasa". - Rząd amerykański na pewno nie jest zachwycony tym, że nieamerykańskie firmy są dzisiaj liderem rynku. Jestem głęboko o tym przekonany. Nie jest to taka technologia, którą oni lubią tracić - mówił też Modrzewski.