KLM jak Ryanair? Testują taryfę bez bagażu podręcznego. To może być sprzeczne z prawem UE
Linie lotnicze KLM wprowadziły testowo nową taryfę, w której nie ma bagażu podręcznego w cenie biletu. Jak pisze dziennik "Algemeen Dagblad" ("AD"), holenderska organizacja konsumencka ostrzega, że to rozwiązanie nie tylko wprowadza w błąd klientów, ale może być również sprzeczne z prawem UE.
KLM testują od 1 lipca nowy typ biletu - w taryfie "basic". Pasażerowie korzystający z tej oferty nie mają prawa do zabrania na pokład tradycyjnego bagażu podręcznego, czyli walizki kabinowej i przedmiotu osobistego (np. torebki lub plecaka).
W ramach nowej taryfy "basic" w KLM można zabrać jedynie małą torbę o maksymalnych wymiarach 40 x 30 x 15 cm. Na tych samych zasadach działają tanie linie lotnicze Ryanair czy Wizz Air, które w cenie biletu pozwalają wyłącznie na zabranie małej torby lub plecaka, mieszczących się pod poprzedzającym fotele. Za wejście na pokład z walizką kabinową trzeba dopłacić. Dotychczas kwestia bagażu podręcznego w cenie biletu była jednym z wyróżników tradycyjnych przewoźników na tle ich niskokosztowych konkurentów.
Eksperyment KLM obejmuje obecnie wybrane trasy z Amsterdamu i Paryża (skąd operuje Air France, należące do holdingu Air France-KLM) do miast takich jak Ateny, Dublin, Florencja, Helsinki czy Wiedeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim zaufasz ChatGPT, zobacz jak działa polski Bielik - Sebastian Kondracki w Biznes Klasie
KLM tłumaczy się z pomysłu
KLM argumentuje, że nowa taryfa ma ograniczyć nadmierny bagaż podręczny, który powoduje opóźnienia i konflikty z załogą. Według przewoźnika to tylko próba, a nie oficjalna zmiana polityki.
W podobny sposób restrykcyjną politykę bagażową Ryanaira tłumaczył jego szef. - My nie chcemy waszych pieniędzy za latanie z walizkami. My chcemy, żebyście latali bez bagażu. Wasz bagaż to wrzód na d***ie. Sprawia, że wydłuża się czas kontroli bezpieczeństwa, a po przylocie na miejsce musisz czekać 20 minut przy karuzeli na durną walizkę, zamiast od razu opuścić lotnisko. Mniej bagażu to niższe ceny biletów, więc przestańcie narzekać - mówił Michael O'Leary kilka miesięcy temu na konferencji prasowej w Warszawie.
Pomysł KLM niezgodny z prawem UE? Wyrok TSUE
Krytycznie do sprawy odniósł się jednak holenderski Związek Konsumentów (Consumentenbond), który ostrzega, że nowe zasady są mylące i mogą naruszać wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 2014 r. TSUE orzekł wówczas, że bilet lotniczy powinien obejmować "rozsądną ilość bagażu podręcznego".
Zdaniem organizacji nowa polityka KLM to "ordynarny model zarobkowy". Związek Konsumentów podkreśla, że same bilety są, średnio, tańsze o 8 euro, lecz koszt zabrania bagażu podręcznego wynosi średnio 28 euro, a zatem oznacza to wyższy koszt całkowity dla pasażera.
Consumentenbond wraz z 15 innymi europejskimi organizacjami konsumenckimi zamierza dołączyć skargę przeciwko KLM i Air France do skargi złożonej już wcześniej przeciwko siedmiu innym przewoźnikom w tej sprawie.