Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Kolejna osoba nie chce współpracować z prezydentem. Przez "lex Tusk"

24
Podziel się:

W reakcji na podpis prezydenta pod ustawą nazwaną "lex Tusk" kolejna osoba rezygnuje ze współpracy z Andrzejem Dudą. Tym razem papierami rzucił Piotr Całbecki zasiadający do niedawna w Narodowej Radzie Rozwoju. Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego swoją decyzję wyjaśnił w liście do głowy państwa.

Kolejna osoba nie chce współpracować z prezydentem. Przez "lex Tusk"
"Lex Tusk". Piotr Całbecki zrezygnował z zasiadania w prezydenckiej Narodowej Radzie Rozwoju (PAP, Tytus Żmijewski)

Komisja ds. wpływów rosyjskich ma zbadać wpływy Moskwy na bezpieczeństwo Polski w latach 2007-2022. Ustawa (nazwana potocznie "lex Tusk") podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę i skierowana do Trybunału Konstytucyjnego w trybie następczym budzi wiele emocji. Skrytykowali ją już m.in. politycy opozycji, przedstawiciele Unii EuropejskiejStanów Zjednoczonych, a nawet polscy naukowcy.

Kolejna osoba odchodzi od prezydenta

Decyzja głowy państwa miała jeszcze jeden skutek uboczny. Ze współpracy z nim rezygnuje szereg osób. Tym razem na prezydenckie biurko rezygnację złożył marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki. Zasiadał on dotychczas w Narodowej Radzie Rozwoju – zauważa tvn24.pl. W Radzie tej eksperci debatują o kierunkach rozwoju naszego kraju.

Marszałek napisał też list do Andrzeja Dudy. Podziękował w nim za możliwość zasiadania w Radzie. Zaraz jednak zaznaczył, że w świetle podpisania przez prezydenta "lex Tusk" nie może już dłużej w niej zasiadać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Piotr Naimski uderza w Waldemara Pawlaka. "Sam uczestniczył w negocjacjach z Rosją"
Nie mogę dłużej w tym duchu pełnić mojej misji, skoro wdrażane są w życie zasady, gwałcące podstawowe zasady funkcjonowania demokratycznego państwa prawa. Zdaniem wybitnych konstytucjonalistów i moim ustawa zwana "lex Tusk" nigdy nie winna zostać uchwalona i wdrożona w życie – napisał Piotr Całbecki w liście cytowanym przez tvn24.pl.

Kolejne osoby nie chcą współpracować z Andrzejem Dudą

Wcześniej z zasiadania w Narodowej Radzie Rozwoju zrezygnował wirusolog prof. Krzysztof Pyrć. Spore przetasowania miały miejsce też w prezydenckiej Radzie do Spraw Przedsiębiorczości.

Jak pisaliśmy w money.pl, z zasiadania w niej zrezygnowała m.in. ekonomistka Beata Stelmach. – Za długo pracowaliśmy, żeby mieć demokrację. Teraz może być ona nadwyrężona – komentowała swoją decyzję w rozmowie z nami.

Z członkostwa w tej radzie zrezygnowali też Julita Wasilczuk, profesor Politechniki Gdańskiej, a rezygnację rozważa dr hab. Piotr Wachowiak, rektor Szkoły Głównej Handlowej. Z kolei z prezydenckiej Rady do Spraw Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Innowacji wypisał się prof. Stanisław Mazur, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

"Lex Tusk". Szczegóły ustawy o komisji

W poniedziałek Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 nazwaną potocznie "lex Tusk". Jak tłumaczył, w odpowiedzi na wątpliwości opozycji, prawników i obserwatorów w trybie następczym skierował ją do TK. Oznacza to, że ustawa wchodzi w życie i będzie obowiązywać, chyba że sędziowie Trybunału uznają, że jest ona niezgodna z konstytucją.

Opozycja twierdzi, że jej zapisy są wycelowane w nią. W ich ocenie głównym celem komisji ma być lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Dlatego też w geście solidarności niemal cała opozycja zamierza wziąć udział w marszu 4 czerwca, który pierwotnie miał być akcją PO.

Komisja ds. rosyjskich wpływów ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które może podjąć, to m.in.:

  • uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich,
  • wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat (co w praktyce uniemożliwiałoby pełnienie publicznych funkcji),
  • cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
moje 3 grosze
11 miesięcy temu
W podobny sposob Stalin czy komunisci w kazdym kraju (lacznie z PRL) pozbywali sie niewygodnych dla nich ludzi.
Twój nick
11 miesięcy temu
Cały PiS - będą brać kasę i się wspierać, dopóki nie pojawi się zagrożenie zarzutami o współudział
set
11 miesięcy temu
Miałem sen, nie wiem o co chodziło ale na jednym bilboardzie byli obok siebie obecny prezydencik , napis TVP (chyba 1 bo obok było to zdjęcie prezeneterki z czarnymi włosami) i coś jeszcze , nie wiem czy nie pozostałe stacje TVP.
Koczkodan z Ż...
11 miesięcy temu
Od czego są służby,jeśli są nieudolne to trzeba zlikwidować agencje wywiadowcze.
Gość
11 miesięcy temu
PiS właśnie wprowadziło w życie automatycznie zmiesienie pobierania podatku od obligacji skarbowych przez biura maklerskie. A po co bo mała kwotka podatku a problemów co nie miara dla obywateli i o to im chodzi. Najpierw w wyniku polityki pis obywatele stracili oszczędności a ci co uciekli w obligacje to uderzyć komplikacjami podatkowymi zwykle od małych kwot zrobili problem a wcześniej problemu nie było podatek automatycznie był odprowadzany przez biura maklerskie cała polityka PiS. Motto: nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy!
...
Następna strona