Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Coraz goręcej pod Moskwą. Niedaleko rezydencji Putina wybuchł tajemniczy pożar

Podziel się:

W czwartek (10 sierpnia) późnym wieczorem wybuchł pożar w magazynie, który znajduje się ok. 6,5 km od rezydencji Władimira Putina - informuje agencja Reutera. Nie podano przyczyn zaprószenia ognia. Nie można jednak wykluczyć, że jest to kolejny dowód na to, że wojna rozszerza się na teren Rosji.

Coraz goręcej pod Moskwą. Niedaleko rezydencji Putina wybuchł tajemniczy pożar
Na pierwszym planie prezydent Rosji Władimir Putin, a za nim minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew (GETTY, Contributor)

Rosyjska agencja TASS poinformowała, że w czwartek ok. północy (godz. 23 czasu polskiego) wybuchł pożar w miejscowości Odincowo, położonej na zachód od Moskwy. Konkretnie między rezydencją Władimira Putina w Nowo Ogariowie i moskiewskim lotniskiem Wnukowo.

Media podają, że pożarem objęta była powierzchnia ok. 2 tys. metrów kwadratowych. Magazyn, jak informuje Reuters, znajduje się ok. 6,5 km od rezydencji prezydenta Rosji.

Przyczyny zaprószenia ognia nie są znane (lub oficjalnie podane przez rosyjskie służby). Jak pisaliśmy jednak w money.pl, od czerwca tego roku w Rosji doszło do serii pożarów i eksplozji w ważnych dla rosyjskiego wojska zakładach produkcyjnych. Głównie pod Moskwą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wojna przechodzi obok Rosjan. "Dla najbiedniejszych pieniędzy nie brakuje"

Wojna w Ukrainie rozszerza się na teren Rosji

Prof. Władimir Ponomariow, rosyjski opozycjonista, ekspert Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego, w rozmowie z money.pl nie wykluczył, że za serią eksplozji mogą stać Rosjanie. Jak twierdzi, napięcie w rosyjskim społeczeństwie w ostatnich miesiącach znacząco rośnie.

- Wojna w Ukrainie rozszerza się na teren Rosji. Dziwne, że tak późno - komentuje prof. Ponomariow.

Z kolei zdaniem gen. Mieczysława Bieńka, eksplozję są efektem działań Ukraińców. Nie mogą się jednak przyznać do ataków, ponieważ Zachód wyraźnie zastrzegł, żeby Ukraina nie przenosiła wojny na teren Rosji i w ten sposób nie eskalowała konfliktu.

- Sądzę, że są to działania sił specjalnych Ukrainy i ukryci agenci, którzy mogli oczywiście być Rosjanami - mówi money.pl generał Wojska Polskiego w stanie spoczynku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP