Koniec atomu w Niemczech coraz bliżej. Kolejne elektrownie zostały zamknięte
Niemcy zamknęli kolejne trzy elektrownie atomowe. Nad Renem zostały trzy ostatnie tego typu zakłady produkujące prąd, które mają zakończyć swoją działalność do końca 2022 roku. Decyzje na temat odejścia od atomu niemiecki rząd podjął w 2002 roku w czasie kadencji kanclerza Gerharda Schroedera. Niemcy chcą osiągnąć neutralność klimatyczną dzięki OZE.
Niemcy zamknęli właśnie połowę z działających w tej chwili na ternie tego kraju reaktorów atomowych. Do końca 2022 planowane jest zamknięcie pozostałych elektrowni jądrowych.
Niemcy już 20 lat temu zaplanowali odejście od atomu
Decyzję o wycofaniu się z energii jądrowej i przejściu z paliw kopalnych na energię odnawialną podjął rząd Gerharda Schroedera w 2002 roku. Angela Merkel zmieniła decyzję o przedłużeniu żywotności niemieckich elektrowni jądrowych po katastrofie w Fukushimie w Japonii w 2011 roku i wyznaczyła rok 2022 jako ostateczny termin ich zamknięcia.
Trzy wygaszane reaktory zostały uruchomione w połowie lat 80. XX wieku. Jedna z tych elektrowni - Brokdorf, położona około 40 km (25 mil) na północny zachód od Hamburga nad Łabą była celem protestów antynuklearnych po katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku. Pozostałe dwie zamykane elektrownie to zakład w Grohnde (ok. 40 km na południe od Hanoweru) i elektrownia w Grundremmingen położona 80 km od Monachium.
Masz firmę? To będzie trudny rok. "Duże zamieszanie"
Ostatnie trzy elektrownie zostaną zamknięte do końca 2022 roku
W Niemczech pojawiają się głosy, wzywające do ponownego rozważenia decyzji o zaprzestaniu wykorzystywania energii jądrowej, ponieważ działające już elektrownie wytwarzają stosunkowo mało dwutlenku węgla.
Zwolennicy energii atomowej twierdzą, że może ona pomóc Niemcom w osiągnięciu celów redukcji gazów cieplarnianych.
Ostatnie trzy czynne elektrownie jądrowe - Emsland, Izara i Neckarwestheim – zostaną wyłączone z użytku do końca 2022 roku.