Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Koronawirus nie opuszcza Polski, a na świecie atakuje już druga fala. USA pobiły rekord zakażeń

175
Podziel się:

Rekord zakażeń w USA, gigantyczne problemy w Brazylii i Indiach, niesłabnący wirus w Polsce oraz druga fala w turystycznej Chorwacji i Bułgarii. Koronawirus wcale nie znika.

Koronawirus wcale nie zniknął. Niektóre kraje zaczynają drugi etap walki
Koronawirus wcale nie zniknął. Niektóre kraje zaczynają drugi etap walki (PAP)

353 nowe zakażenia koronawirusem w ciągu ostatniej doby, ponad 5 tys. dodatkowych infekcji od początku lipca - to statystyki wirusa dla Polski. W sumie w Polsce pozytywny wynik testu zobaczyło 39 tys. osób. Już po weekendzie wskaźniki zachorowań najprawdopodobniej przebiją próg 40 tys. W tej chwili 1,6 tys. z nich przebywa w szpitalach - a to oznacza, że blisko 80 proc. zarażonych wirusa przechodzi w domu. W kwarantannie z kolei wciąż jest ponad 80 tys. osób.

Jak wygląda porównanie sytuacji miesiąc do miesiąca? W czerwcu średnio każdego dnia służby sanitarne diagnozowały 355 infekcji. I niemal identyczną sytuację Polska miała w maju. Z kolei statystyki lipcowe pokazują średnią na poziomie 294 wykrytych zakażeń każdego dnia. Lepiej? Lepiej, choć o ideale mówić nie można. Dla przykładu w Niemczech od początku miesiąca służby wykrywają średnio po około 500 przypadków każdego dnia. To około 6 wykrytych infekcji każdego dnia na milion mieszkańców. W Polsce wskaźnik ten jest wyższy i wynosi 7,7 nowych dziennych wykrytych infekcji na każdy milion mieszkańców.

W porównaniu z innymi krajami również nie wypadamy najlepiej. Włochy od początku lipca wykrywają średnio po 192 przypadki każdego dnia. To 3 infekcje na każdy milion mieszkańców. Warto pamiętać, że to jedynie statystyka pokazująca ostatnie infekcje. W przypadku sumarycznej liczby zakażonych i liczby zgonów Polska ma o wiele lepszą sytuację niż wymienione wcześniej państwa.

Zobacz także: Inflacja nadal wysoka. Do końca roku nie będzie lepiej

Cały czas najwięcej przypadków pochodzi ze Śląska. Jak wynika z piątkowego komunikatu Ministerstwa Zdrowia, infekcje ze Śląska stanowią 25 proc. wszystkich zakażeń z ostatniej doby. W sumie w tym województwie jest już ponad 14 tys. wykrytych przypadków wirusa. Warto jednak zauważyć, że liczba chorych na koronawirusa urosła również w województwie lubuskim.

Przez długi czas był to region niemal wolny od zachorowań. Od początku miesiąca przybyło tam 120 infekcji. To niewiele mniej niż od początku epidemii - do końca czerwca w woj. lubuskim było 140 przypadków.

Świat wciąż ma problem

Warto przy okazji pamiętać, że lekceważenie koronawirusa może zakończyć się dramatycznym wzrostem zachorowań. W ciągu ostatniej doby niechlubny rekord pobiły Stany Zjednoczone. W ciągu jednego dnia przybyło ponad 75 tys. infekcji. W sumie w USA jest już 3,7 mln zdiagnozowanych przypadków i niestety aż 141 tys. ofiar.

Samo Los Angeles odpowiada za 143 tys. potwierdzonych infekcji. Na każdy milion mieszkańców tego miasta, chorych jest 37 tys. osób. Dla przykładu w całej Polsce współczynnik infekcji na każdy milion mieszkańców wynosi około 1 tys. Wystarczy zerknąć na poszczególne regiony USA, by zrozumieć skalę problemu. Floryda, gdyby była oddzielnym krajem, byłaby w czołówce infekcji na świecie.

Nie tylko USA walczą z epidemią. Problemy wciąż ma Brazylia (40 tys. wykrytych infekcji w ciągu doby) oraz Indie (35 tys. wykrytych infekcji w ciągu ostatniej doby). I co ważne, są to kraje, które wciąż nie uporały się z pierwszą falą epidemii.

Pierwsza fala minęła? Jest już druga

Na świecie są jednak też takie kraje, które o pierwszej fali mogą zapomnieć, bo właśnie zaczyna się u nich druga fala.

Takim krajem jest Izrael. To państwo, które w lipcu notuje swoje rekordowe zakażenia. W ciągu ostatniej doby było to 2,3 tys. nowych infekcji. To niemal dwa razy więcej niż w kwietniu, gdy kraj przechodził pierwszy etap koronawirusa. Przez maj i część czerwca w Izraelu było po kilkanaście – kilkadziesiąt infekcji w ciągu doby. Dziś to już przeszłość.

Z drugą falą wirusa mierzy się również Australia. Od początku lipca tamtejsze służby wykryły 2,7 tys. infekcji. To niewiele? W całym czerwcu było ich 582, czyli pięć razy mniej. A przecież miesiąc się jeszcze nie skończył.

Nieco mniejszą, choć już drugą falę wirusa, przechodzi Chorwacja. W lipcu służby wykryły 1,2 tys. infekcji, podczas gdy w całym czerwcu było to 479. Były dni, gdy w Chorwacji nie pojawiał się ani jeden nowy przypadek koronawirusa. Dziś licznik każdego dnia pokazuje blisko 100 nowych infekcji.

Podobnie jest w Bułgarii, która dopiero dziś dotknięta jest wirusem. Od początku lipca pojawiło się w tym kraju 2,8 tys. infekcji. To niemal tyle samo, ile w maju i czerwcu razem (3,5 tys. w ciągu dwóch miesięcy). W ciągu ostatniego tygodnia średnio w tym kraju pojawiało się po 180 nowych zakażeń koronawirusem.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(175)
Fozol
4 lata temu
Panie w sklepach nie chorują A dziennie obsługują miliony ludzi. One same już nie noszą maseczek bo niby przed czym mają się chronić. Grypa katarem swirusem czy czym ehhhhhh
Ghnjj
4 lata temu
Jest tylko jedno wyjście żeby nie zniszczyć dorobku demokracji i nie powrócić do komuny - zakazać pisać i mówić o koronawirusie w mediach poza statystykami opartymi o rzetelne źródła. To cenzura dla dobra ludzkości więc można zrobić wyjątek. Bo tak pismaki dla zysku sieją panikę i wyolbrzymiaja grozniejsza wersję grypy co w konsekwencji prowadzi do ograniczenia konsumpcji inwestycji a co za tym idzie bezrobocia rekordów zadłużenia i biedy i recesji. Media są głównym winowajca bo politycy to już taki gatunek że lubi sterować zakazywac nakazywac więc jak media zasialy panikę to korzystają i wszystko psują.
GG. Mk
4 lata temu
Do autora tych wypocin. Jeśli myślisz że jesteś dziennikarzem to się mylisz.
ojojojoj
4 lata temu
A gdzie zniknęła GRYPA ??? :-) nie dajcie sobie prać mózgów ludzie.
Mizantrop
4 lata temu
A ja, caly czas uważam,ze koronawirus, to działanie wąskiej grupy polityków,ktora ma ogromny wpływ na spleczenstwo światowe.Czyli,jest nas za dużo na świecie,i koniecznie trzeba zmniejszyć populacje ludzi na naszym globie ziemskim.W Chinach,i Indiach rodzą sie ludzie bezopamiętania,tym samym wzrasta statystyka biedoty, analfabetyzmu,i wluczegostwa.Coraz to więcej przybywa na świecie ludzi,ktorzy przechodzą w stan spoczynku, czyli emeryci,a to wszystko wymaga dodatkowych, i ogromnych nakładów finansowych.Ponadto ze względu na wzrost społeczeństwa,zaczyna załamywać sie na świecie gospodarka,i system klimatyczny, to stanowi duże zagrożenie dla całego ogolu ludzkości na świecie.Ktos dobrze obliczył,ile ponosi strat finansowych nasza gospodarka swiatowa,utrzymujac taka nadprodukcje spoleczenstwa światowego.Taki koronawirus ,jest zbawieniem, i doskonała metoda, na zatrzymanie pędzącego wzrostu narodzin ludzi.Nic nie dzieje sie bez przypadku !!!
...
Następna strona