Korupcja w Rosji. Tylko ujawnione łapówki to miliard dolarów strat rocznie
Korupcja w Rosji w zeszłym roku przyniosła miliard dolarów szkód materialnych. Dane te dotyczą tylko ujawnionych przypadków korupcji, której rzeczywista skala jest znacznie większa.
Jak pisze "Rzeczpospolita", meldunek na temat korupcji senatorom złożył prokurator generalny Jurij Czajka. Wynika z niego, że straty materialne z powodu łapownictwa w 2018 roku wzrosły w Rosji aż o dwie trzecie.
Gazeta podkreśla, że raport dotyczy tylko wykrytych przypadków i złapanych przestępców.
W 2018 roku pod zarzutem korupcji zatrzymano 39 oficerów kontrwywiadu FSB, podczas gdy w rok wcześniej było to 17 oficerów. Korupcji bywają winni także funkcjonariusze, których zadaniem jest przeciwdziałanie temu zjawisku.
Obejrzyj: Adam Bielan odpowiada Grzegorzowi Schetynie ws. Rosji
Na niezwykłe znalezisko natrafiono w niezamieszkałym mieszkaniu należącym do pułkownika Aleksandra Zacharczenki z wydziału antykorupcyjnego MSW. Były w nim jedynie ogromne ilości pieniędzy w gotówce.
Czytaj też: Władimir Putin. Oficjalnie to skromny urzędnik, nieoficjalnie najbogatszy człowiek świata
"Rzeczpospolita" pisze, że w wielkich paczkach i różnych walutach była tam schowana równowartość 150 mln dolarów. Wkrótce ujawniono, że do pułkownika należało 11 innych mieszkań, a także luksusowe samochody oraz kilkanaście miejsc parkingowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl