Krucha równowaga na rynku ropy. Ekspert zabrał głos
Cena ropy naftowej w piątek zanotowała spadek po wcześniejszym krótkotrwałym wzroście wywołanym zwiększoną niepewnością związaną z negocjacjami nuklearnymi pomiędzy USA a Iranem. Notowania ropy Brent chwilowo przekroczyły poziom 65 dol. za baryłkę. WTI oscylowała w okolicach 61 USD. Według Krzysztofa Kamińskiego z Oanda TMS powodem wahań są wypowiedzi władz Iranu.
Reakcja rynku na napięcia geopolityczne uwidoczniła silne uzależnienie cen ropy od sytuacji w krajach o znaczącym potencjale eksportowym. Kluczowym czynnikiem wpływającym na wycenę surowca pozostaje możliwość osiągnięcia porozumienia nuklearnego, które umożliwiłoby zwiększenie irańskiego eksportu ropy na światowe rynki.
Specjaliści szacują, że taka umowa mogłaby skutkować wzrostem eksportu o 200-300 tysięcy baryłek dziennie, choć wielu analityków zaznacza, że w globalnej perspektywie wpływ irańskiej ropy na podaż byłby raczej ograniczony.
Prognozy podaży i popytu
Istotniejsze znaczenie dla przyszłych cen mają prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA). Wskazują one, że produkcja ropy – zarówno nowa, jak i powracająca na rynek z państw OPEC+ – będzie wzrastać szybciej niż globalny popyt na surowiec. Agencja przewiduje, że w 2025 roku tempo wzrostu podaży przewyższy tempo wzrostu konsumpcji, co może doprowadzić do nadpodaży i dalszego spadku wartości ropy na światowym rynku. Scenariusz ten staje się szczególnie prawdopodobny w kontekście wolniejszego niż zakładano globalnego ożywienia gospodarczego.
Mimo krótkookresowego odbicia cen, w ujęciu tygodniowym notowania ropy wykazały jedynie niewielką zwyżkę. Była ona napędzana głównie przez rosnący optymizm dotyczący przyszłego popytu, wynikający z postępów w łagodzeniu napięć handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. W szerszej perspektywie czasowej sytuacja prezentuje się mniej optymistycznie – od początku roku ropa naftowa staniała o ponad 10 proc., co jest rezultatem złożonej kombinacji czynników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowokacja na Morzu Bałtyckim. Rosjanie poderwali myśliwiec
Perspektywy rynkowe
Na spadek cen ropy wpłynęła utrzymująca się niepewność na globalnych rynkach, spowolnienie gospodarcze w wielu krajach oraz dynamiczny wzrost podaży. Ten ostatni czynnik dotyczy nie tylko krajów OPEC+, ale również niezależnych producentów, takich jak Stany Zjednoczone czy Brazylia. Kamiński podkreśla, że wszystkie te elementy przyczyniają się do utrzymującej się niestabilności rynku ropy, a perspektywy cenowe obarczone są znaczną niepewnością.
W nadchodzących miesiącach kluczowe dla rynku ropy będą nie tylko rezultaty rozmów nuklearnych między USA a Iranem, ale również tempo globalnego ożywienia gospodarczego, działania podejmowane przez OPEC+ oraz zachowanie największych światowych konsumentów i producentów tego surowca. Te czynniki wspólnie będą kształtować przyszłość cen ropy na międzynarodowych rynkach.