Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

"Ciupagi sprowadzane z Chin". Kupcy mają dość. Idą do sądu

364
Podziel się:

Handlarze pamiątkami z Krupówek idą do sądu z burmistrzem Zakopanego, zarzucając ograniczanie działalności handlowej. Powodem jest zakaz sprzedaży pamiątek wyprodukowanych poza regionem oraz wystawianie towaru poza obręb straganów. Straż miejska karze kupców mandatami i kieruje wnioski o ukaranie do sądu.

"Ciupagi sprowadzane z Chin". Kupcy mają dość. Idą do sądu
Handlarze pamiątkami z Krupówek idą do sądu z burmistrzem Zakopanego (East News, MICHAL WOZNIAK)

Ograniczenia w sprawie handlu na Krupówkach wynikają z przepisów o tzw. parku kulturowym, który ma chronić lokalne dziedzictwo kulturowe. Kupcy z Krupówek zarzucają jednak magistratowi ograniczanie swobody działalności gospodarczej i brak dialogu. Jak tłumaczą, to wolny rynek i turyści powinni decydować sami, co chcą kupować.

Jeżeli ktoś chce na pamiątkę kapibarę, a nie owieczkę czy niedźwiadka, to sobie kupi. Nie można urzędowo przymuszać konsumentów do kupowania określonych rzeczy. Mamy piękne pamiątki od naszych twórców, ale turyści chcą mieć wybór - tłumaczy PAP Bartłomiej, sprzedawca z jednego ze straganów z zakopiańskiego deptaka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: NetZero Energy w Poznaniu. Rozmowa z Arturem Labusem

Przedsiębiorcy wskazują, że dziś nie funkcjonują już Zakłady Wzorcowe Cepelii, które w czasach PRL produkowały tradycyjne rękodzieło.

- Teraz trzeba się posiłkować producentami z Chin. Stamtąd sprowadzane są nawet ciupagi czy owieczki z napisem Zakopane. Rękodzieło u nas jest, ale kosztuje więcej, turyści szukają tanich pamiątek. Magnes z Giewontem za 5 zł? Proszę bardzo. Dla wielu to atrakcyjna pamiątka, choćby był z Chin - mówi Krystian, inny handlarz.

Kupcy podkreślają, że prowadzą legalną działalność, płacą podatki i dzierżawy, a nowe przepisy i restrykcje, jak zakaz eksponowania towarów na zewnątrz stoisk, znacząco utrudniają im pracę. - Jak zamkniemy się w budach, to do nas nikt nie przyjdzie - dodaje inna handlująca na deptaku.

Zdesperowani zapowiadają, że będą z burmistrzem walczyć o swoje w sądzie. Zarzucają miastu ograniczanie wolności gospodarczej.

Urząd Miasta w Zakopanem odpowiada, że celem utworzenia parku kulturowego w obrębie Krupówek była ochrona krajobrazu oraz promocja kultury regionu. Zgodnie z obowiązującą uchwałą, dopuszcza się jedynie sprzedaż wyrobów i usług związanych z historią, tradycją i kulturą Podhala i to wyłącznie z odpowiednio zaprojektowanych stoisk.

Szef zakopiańskiej straży miejskiej Leszek Golonka, która kontroluje m.in. stragany na Krupówkach, powiedział PAP, że przepisy są jasne, a wszyscy sprzedawcy zostali wcześniej poinformowani o zasadach.

- Każdy towar musi znajdować się w obrębie straganu. Tymczasem handlujący często wystawiają swój asortyment na zewnętrznych ściankach, co jest niezgodne z przepisami. Gabaryty stoisk są dokładnie opisane w uchwale i generalnie większość handlujących się do nich stosuje - podkreślił w rozmowie z PAP szef zakopiańskiej straży miejskiej.

Wnioski do sądu o ukaranie kupców

Według niego sprzedawane towary powinny stanowić lokalne rękodzieło. - Nie może to być tak zwana chińszczyzna. Przed pierwszymi kontrolami wręczaliśmy ulotki z wymaganiami uchwały i wtedy jeszcze ograniczaliśmy się do pouczeń. Niestety, nie wszyscy chcieli się podporządkować.

- Do tej pory skierowaliśmy siedem wniosków do sądu o ukaranie i wystawiliśmy kilka mandatów - dodał komendant, który zapowiada regularne kontrole.

W ramach promowania lokalnej tożsamości, zakopiański magistrat rozstrzygnął niedawno konkurs na nową maskotkę Zakopanego - "Zakopiańskiego Białego Misia".

"Miś - symbol Zakopanego to więcej niż tylko konkurs. To podróż przez historię i kulturę regionu" - czytamy w oficjalnym komunikacie. Nowy pluszak, inspirowany kultowym Białym Misiem z Krupówek, ma niebawem trafić do sprzedaży i stać się jednym z głównych symboli promocyjnych miasta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(364)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
nena
6 dni temu
hm......tak się zastanawiam. Po co w Zakopanem kupować pamiątkę z Chin ?????
Adam T.
6 dni temu
Krupówki wyglądają jak odpust na Podlasiu w latach 80.
dorka k.
6 dni temu
Ładować im kary po 500 000 PLN.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Tomasz
6 dni temu
Burmistrz ma rację i działa perspektywicznie dla dobra miasta i regionu.
turysta
6 dni temu
Zakopane, Krupówki... to jeden wielki kicz
hahahahaha
6 dni temu
jeszcze niech sprzedają ten kamyk z Jeleniej... znaczy Jasnej Góry
NAJNOWSZE KOMENTARZE (364)
Miecia
3 dni temu
Jak ciupaga to tylko z Chin ! Innej nie kupię !
Ale checa
4 dni temu
Nie rozumiem skąd taki raban o ciupagi z Chin. Przecież chińscy górale też mają ciupagi - sam widziałem na chińskich filmach jak z nimi fruwali między drzewami. Tylko ich ciupagi są większe i mają takie frędzle czy pompony. No, ale ich góry też są przecież większe niż nasze.
turysta
5 dni temu
Wicie gazda. Napijcie sie zentycy to wom sie ulzy !
Kalamazoo
5 dni temu
Podejrzewałem, że połowa „pamiątek” to chińszczyzna i dlatego nie kupuję.
misiewicz
5 dni temu
hellou ktoś tam jeszcze jeździ?
...
Następna strona