Lewica stawia weto na zmiany w składce zdrowotnej. Nie chcą mniejszych wpływów do budżetu
Lewica nie zgodzi się na jakiekolwiek zmiany w systemie składki zdrowotnej, które mogłyby zmniejszyć wpływy do budżetu – podkreślił w czwartek poseł Tomasz Trela podczas debaty nad projektem budżetu państwa.
- Nie ma naszej zgody na żadne kombinowanie przy składce zdrowotnej, które uszczupli wpływy do budżetu i ograniczy budżet na ochronę zdrowia – oświadczył Trela. Dodał też, że mimo rekordowych kwot przewidzianych w projekcie, w przyszłym roku może być konieczne dodatkowe zasilenie budżetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zarabiał 75 tys. dolarów. "Dajemy ci kupę kasy, ale nie masz żadnych praw"
Rekordowe wydatki na obronność
Trela zaznaczył, że rekordowe wydatki na obronność świadczą o odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju i zaprzeczają twierdzeniom PiS, że koalicja zamierza te wydatki ograniczać.
Zwrócił uwagę, że są i będą pieniądze na 800+, na dodatkowe emerytury oraz na nowe programy, takie jak "Aktywny rodzic", na który przeznaczono 8 mld zł. Nowością będzie renta wdowia, a 5 mld zł z budżetu na politykę mieszkaniową ma wspierać budowę mieszkań na wynajem.
Poseł Lewicy zapowiedział, że gdy projekt trafi do sejmowej komisji finansów publicznych, Lewica złoży wnioski o ograniczenie budżetów niektórych instytucji, takich jak Kancelaria Prezydenta, Trybunał Konstytucyjny, IPN, Sąd Najwyższy oraz KRRiTV. - Nie może być tak, żeby były one przybudówkami PiS – stwierdził Trela.
Przypomnijmy, że Lewica postuluje likwidację składki zdrowotnej i wprowadzenie podatku zdrowotnego w wysokości 9 proc. dla wszystkich. Jak wskazali analitycy Grant Thornton, ten krok miałby na celu uproszczenie systemu, jednak dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy korzystają z preferencyjnych form opodatkowania, takich jak ryczałt czy karta podatkowa, mogłoby to oznaczać znaczący wzrost obciążeń.