Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

LOT porozumiał się z częścią załogi. Związki odrzucają propozycję

8
Podziel się:

Pracownicy zatrudnieni na działalności gospodarczej porozumieli się z zarządem PLL LOT w sprawie obniżek pensji. Przewoźnik wciąż nie potrafi dogadać się ze związkowcami i pracownikami etatowymi. Oni bowiem warunki spółki odrzucają.

Związkowcy w PLL LOT nie chcą zgodzić się na warunki obniżek pensji, proponowane przez firmę.
Związkowcy w PLL LOT nie chcą zgodzić się na warunki obniżek pensji, proponowane przez firmę. (Flickr)

O porozumieniu z pracownikami, którzy są zatrudnieni na umowach cywilnoprawnych informowaliśmy już w money.pl pod koniec maja.

"Na podstawie zmienionych warunków, personel latający otrzyma gwarantowane świadczenie w wysokości od 2500 do 7200 zł miesięcznie. Jest to rozwiązanie wprowadzone ze względu na załamanie rynku lotniczego spowodowane pandemią koronawirusa. Zarobki wzrosną wraz ze stopniową odbudową siatki połączeń oraz większą liczbą realizowanych lotów" - informował wówczas przewoźnik.

Porozumienie odrzucają związki zawodowe, czyli w dużej mierze pracownicy etatowi. Jak mówi "Pulsowi Biznesu" Monika Żelazik, szefowa związku, warunki dla nich były gorsze niż dla tych, który pracują w oparciu o umowę B2B, czyli "na firmę".

Zobacz także: Obejrzyj: LOT monitoruje stan zdrowia personelu. "Sala przedrejsowa"

Ponieważ związki nie chciały się zgodzić na zaproponowane przez pracodawcę warunki, to firma narzuciła im obniżkę wymiaru czasu pracy o 50 proc.

Monika Żelazik podkreśla również, że pracodawca nie dał żadnej gwarancji utrzymania zatrudnienia. Mogłoby się więc zdarzyć, że po obniżce pensji doszłoby do zwolnień. A dzięki temu firma mogłaby wypłacić znacznie niższe odprawy odchodzącym pracownikom.

- Biorąc pod uwagę poziom niepewności co do losów branży lotniczej i dalszego rozwoju pandemii COVID-19, trudno jest formułować gwarancje co do przyszłej kondycji spółki, a więc też utrzymania zatrudnienia. Dlatego koncentrujemy nasze wysiłki na przygotowaniu jej do efektywnego funkcjonowania w trudnym czasie - przyznaje w rozmowie z "PB" Michał Czernicki, rzecznik LOT.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
ann
4 lata temu
To chyba logiczne, że ci na własnej działalności płacą zusy i wszystko sami więc muszą dostać więcej!
str
4 lata temu
Więcej nierobów a będzie lepiej.
dixxi
4 lata temu
Ludzie zrozumcie! Mamy gospodarkę rynkową i jak komuś się nie podoba to może śmiało szukać innej pracy. Nikt cię nie trzyma i nikt nie zapłaci więcej za twoją robotę niż jest to dlań opłacalne. Wszystkie te protesty są groteskowe. Odrzućmy tą prl-owską narrację
kimie
4 lata temu
Związkowcy w państwowej spółce??? Po co są potrzebni? Państwówka to raj - zwłaszcza dziś.
wasyl
4 lata temu
Zmieńcie rzecznika prasowego, ten do poprzedniego nawet do pięt nie dorasta.