LPP chce układu z KNF. Publikuje warunki sprzedaży swojej spółki w Rosji

Spółce LPP, największej w Polsce firmie odzieżowej, grozi kara finansowa za brak niezwłocznego podania do wiadomości publicznej informacji o kluczowych warunkach sprzedaży jej rosyjskiej spółki w 2022 r. Odzieżowy gigant opublikował je w piątek, po prawie trzech latach, licząc, że zawrze układ z regulatorem i zakończy postępowanie.

LPP jest właścicielem m.in. ReservedLPP jest właścicielem m.in. Reserved
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Walków

Przypomnijmy, że w związku z wojną w Ukrainie spółka LPP 4 marca 2022 r. zawiesiła działalność operacyjną i wstrzymała dostawy towarów na rynek rosyjski. Koncern odzieżowy LPP, właściciel marek Reserved, Sinsay, Cropp, Mohito i House podjął decyzję o sprzedaży należącej do grupy zarejestrowanej w Rosji spółki RE Trading OOO. O decyzji poinformowano komunikatem 19 maja 2022 r.

Komisja Nadzoru Finansowego wszczęła postępowanie w związku z brakiem niezwłocznego podania do wiadomości publicznej informacji poufnej o – ustalonych przez strony negocjacji, zakończonych 10 maja 2022 r. – kluczowych warunkach i strukturze transakcji sprzedaży przez spółkę 100 proc. udziałów spółki Re Trading OOO". Warunki te spółka opublikowała 18 kwietnia 2025 r, licząc na ugodę z KNF.

Intencją Emitenta jest zawarcie układu oraz zakończenie postępowania administracyjnego wszczętego przez KNF postanowieniem z dnia 3 października 2024 r. Publikacja niniejszego raportu stanowi element działań, które mają umożliwić zawarcie układu - czytamy w opublikowanym w piątek raporcie spółki LPP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosja będzie mieszać w wyborach w Polsce? Ministra: Wiem, że tak będzie

Z raportu dowiadujemy się, że Anna Pilyugina, ówczesna dyrektor zarządzająca Re Trading, w kwietniu 2022 r. wyszła z inicjatywą nabycia od LPP 100 proc. udziałów spółki Re Trading. Negocjacje odbyły się w Dubaju w dniach 8-10 maja, zarówno z Pilyuginą, jak i z chińskim konsorcjum Far East Services – FZCO z siedzibą w Dubaju. Ustalona cena sprzedaży udziałów wyniosła 135,5 mln dol.

Strony ustaliły, że zostanie zapłacona w czterech rat:

  • 10 proc. do 25 grudnia 2023 r.
  • 20 proc. do 25 grudnia 2024 r.
  • 35 proc. do 25 grudnia 2025 r.
  • 35 proc. do 25 grudnia 2026 r.

Wyliczono też, że zobowiązania Re Trading wobec spółki LPP za dostarczone towary, które nabyto przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie, w I kw. 2022 r. wyniosły około 1,057 mln zł.

Inwestorzy mogą się wycofać. Według LPP - tylko teoretycznie

Napisano także, że inwestorzy, czyli Pilyugina i Far East Services, zażądali opcji put, czyli prawa do odstąpienia umowy w sytuacji niesatysfakcjonujących wyników działalności Re Trading lub braku generowania przez nią przychodów pozwalających na zapłatę danej transzy za udziały. "Emitent ocenia ryzyko skorzystania przez Inwestorów z tak skonstruowanej opcji put jako niskie" - czytamy.

Według LPP przemawiają za tym dwa powody. Po pierwsze, dotychczasowe wyniki Re Trading z 10 lat poprzedzających 2022 r. mają świadczyć, że będzie generowała na rosyjskim rynku wystarczająco wysokie przychody. Po drugie - wysokie prawdopodobieństwo wprowadzania dalszych sankcji tak przez Rosję, jak i przez Unię Europejską.

"W związku z tą sytuacją Emitent ocenia, że istnieje bardzo niskie prawdopodobieństwo, aby nawet w przypadku woli skorzystania z opcji put przez Inwestorów, administracja rosyjska wyraziła zgodę na pośrednie czy bezpośrednie nabycie udziałów przez podmiot z Polski (tj. Emitenta)" - podkreślono.

Wykres dla LPP

Jak LPP wyszło z Rosji. Kontrowersje i tłumaczenia prezesa spółki

Sprawa sprzedaży biznesu LPP w Rosji budziła spore kontrowersje. Dwa lata po wybuchu wojny w Ukrainie Hindenburg Research opublikował raport, w którym zarzucał spółce LPP rzekomo tylko pozorne porzucenie sprzedaży swoich towarów w Rosji i w praktyce kontrolowanie go przez inne spółki. LPP zaprzeczyła tezom raportu i zapowiedziała pozew.

"Z pozyskanych informacji wynika jednoznacznie, że atak jest inspirowany przez osoby, których celem jest uzyskanie korzyści na utracie wartości akcji LPP. Mechanizm działania polegający na ataku medialnym i jednoczesnym zajęciu krótkich pozycji na akcjach LPP jest podobny do tego przeprowadzonego kilka lat temu na międzynarodowy konglomerat Adani Group z udziałem tych samych podmiotów" - broniła się spółka w opublikowanym oświadczeniu.

Inwestorzy byli jednak na tyle zaniepokojeni, że akcje LPP na warszawskim parkiecie runęły, a Giełda Papierów Wartościowych zawiesiła obrót nimi.

Kilka dni później Marek Piechocki, współzałożyciel i prezes Grupy LPP, odpierał oskarżenia o kontynuowanie działalności firmy w Rosji. Zorganizowano konferencję. Słynący z anonimowości miliarder nawet wtedy nie ujawnił swojego wizerunku.

- LPP nie prowadzi handlu w Rosji. Nie prowadzi na terenie Rosji działalności operacyjnej, ani handlowej. LPP sprzedało biznes rosyjski w czerwcu 2022 roku. Nie jest właścicielem spółki rosyjskiej, nie ma nad nią kontroli. Spółka rosyjska we własnym imieniu i na własny rachunek sprzedaje towary na terenie Rosji. W tym i towary nabyte w ramach umowy przejściowej - mówił w marcu 2024 r. prezes spółki LPP.

Spółce zarzucono różnice w wynikach sprzedaży prezentowanych w polskiej i angielskiej wersji raportu rocznego. Różnica wynosiła 3 mld zł, co - według oskarżeń - miało być wynikami z rynku rosyjskiego. - Prawidłową kwotą jest kwota 207 mln zł na działalności pozostałej. Te 3 mld zł nie są żadną kwotą przychodów z rynku rosyjskiego, to jest nasz błąd rachunkowy, nie dotyczy w żaden sposób rynku rosyjskiego - przekonywał Piechocki, zrzucając winę na błędy w tłumaczeniu.

LPP posiada pięć marek modowych: Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Spółka prowadzi sprzedaż stacjonarną i on-line na 42 rynkach na świecie. Sieć salonów liczy ponad 2,8 tys. placówek. Zysk netto w 2024 r. wyniósł 1,7 mld zł.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X