Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Weronika Szkwarek
|
aktualizacja

Mieszkańcy bloków muszą liczyć się z podwyżką czynszów. Opłaty za prąd w częściach wspólnych nie będą zamrożone

257
Podziel się:

– W kontekście zamrożenia wzrostu opłat za energię elektryczną dużo się mówi o domkach jednorodzinnych, a zapomniało się o blokach. Nikt nie mówi o tym, że mieszkańcy w blokach muszą zapłacić dodatkowo za energię wspólną, czyli poza mieszkaniem, a niezbędną do obsługi mieszkań – wind, węzłów czy wentylacji – mówi w rozmowie z money.pl Teresa Mielczarek, prezes spółdzielni mieszkaniowej Tylżycka Potok. To wprost odbije się na czynszach mieszkańców, które mają wzrosnąć średnio o kilkadziesiąt złotych.

Mieszkańcy bloków muszą liczyć się z podwyżką czynszów. Opłaty za prąd w częściach wspólnych nie będą zamrożone
Mieszkańcy bloków zapłacą więcej za energię elektryczną w częściach wspólnych. Dotyczy to między innymi działania wind czy pomp ciepła (Agencja Gazeta, Marcin Olejniczak)

A czy Ty skorzystasz z tarczy oszczędnościowej? Napisz, ile prądu zużywasz i podziel się swoimi wątpliwościami. Czekamy na dziejesie.wp.pl.

Mieszkańcy bloków płacą nie tylko za swoje lokale, ale i tzw. części wspólne, czyli te, z których korzystają wszyscy lub prawie wszyscy lokatorzy. Będą musieli zapłacić też za energię wspólną, np. za tę, która gwarantuje działanie wind, węzłów czy wentylacji. Ile? Niemało.

W styczniu, jeśli chodzi o części wspólne, stawka za kWh (kilowatogodzinę) brutto wynosiła 0,55 zł (z obniżoną stawką VAT). W maju - mimo dalszego obniżenia stawki VAT - kWh kosztowała już 0,88 zł, a od sierpnia stawka za części wspólne została zrównana z taryfą biznesu do 1,82 zł za kWh. Między styczniem a sierpniem 2022 roku to jest wzrost 330-proc. – mówi nam Teresa Mielczarek ze spółdzielni mieszkaniowej w Warszawie.

Sprawą zajął się RPO

Rzecznik Praw Obywatelskich dostrzegł ten problem po tym, jak wiele wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych zwróciło się do tego urzędu o interwencję. Wskazywali, że w 2023 roku czekają ich podwyżki cen prądu na poziomie 300-400 proc., jeśli chodzi o energię dla części wspólnych.

RPO zwrócił się już w tej sprawie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz do Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Zapytał, czy użytkownicy lokali mieszkalnych będą chronieni przed podwyżkami, a URE – czy stosowanie przez sprzedawców energii podwyższonych cen prądu dla nieruchomości wspólnej we wspólnotach i spółdzielniach jest zasadne.

"Na bieżąco analizowane są możliwości wprowadzenia nowych potencjalnych mechanizmów wsparcia, które pomogą obywatelom w nadchodzącym sezonie grzewczym. W tym celu powołany został specjalny zespół międzyresortowy, którego zadaniem jest przygotowanie pakietu legislacyjnego dotyczącego ochrony konsumentów przed wysokimi cenami energii elektrycznej, w tym m.in. projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej" – podało Ministerstwo Klimatu i Środowiska w odpowiedzi na pismo z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jeszcze długi czas Polacy będą odczuwać "ból" w portfelach. "Minimalne szanse"

URE: mieszkańcy spółdzielni zaliczają się do grup taryfowych G

Z kolei URE wyjaśnił, że do grup taryfowych G zaliczają się mieszkańcy spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Przypomnijmy: grupa taryfowa to odbiorcy kupujący energię elektryczną, a także ci, którzy korzystają z usługi przesyłania lub dystrybucji tej energii. Do grup taryfowych G co do zasady zaliczani są odbiorcy zużywający prąd m.in. na potrzeby gospodarstw domowych, oświetlenia w budynkach mieszkalnych czy zasilania dźwigów w budynkach mieszkalnych.

Jednak nie we wszystkich przypadkach cenniki i taryfy energii są zatwierdzane przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.

Taki przypadek dotyczy wspomnianej już spółdzielni Tylżycka Potok, gdzie prąd dostarcza firma E.ON.

Jeśli nasi mieszkańcy załapią się na pułap 2000 kWh, to my jako zarządcy i tak musimy dać podwyżkę za części wspólne. To będzie kilkadziesiąt złotych od lokalu. Czarno to widzę. Płacimy jak za biznes. Nasza taryfa już została zrównana z taryfą biznesową C-11 przez te części wspólne – mówi Teresa Mielczarek.

Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(257)
taniomabyć
rok temu
Wyłączyć windy - będzie taniej albo windy na kartę płatniczą.
marco
2 lata temu
a co mnie obchodzi winda czy kratka wentylacyjna chca abym uzywał pradu niech mi obniżą w d mam ich ciepło i prąd..tylko niech mi go nie wpychaja po cenie giełdowej..
merylu
2 lata temu
Pani Redaktorko Weroniko, bardzo proszę nie używać słowa "blok". Ja mieszkam w domu wielorodzinnym. Nie używajmy komunistycznych zwrotów.
Induktor
2 lata temu
Mądrego to i można posłuchać... choć nie mówi tego co by się może i chciało usłyszeć.. ale za to prawdę
ATEISTA
2 lata temu
Mieszkam w zupełne nowym bloku komunalnym w wielkim mieście, cały parter zajmuje przedszkole i psychologiczna przychodnia dla dzieci i młodzieży, przychodnie jest czynna nawet w soboty do późnego wieczora. Tylko się wprowadziłem rok temu to się zastanawiałem dlaczego nie umieszczono na dachu domu paneli które by zasilały części wspólne, klatki schodowe, parking czy to przedszkole i przychodnie?
...
Następna strona