Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Bera
Piotr Bera
|
aktualizacja

Milik zebrał milion zł na platformę gamingową. Ale kryptowalutom mówi "nie"

Podziel się:

Nigdy nie inwestowałem w kryptowaluty i na ten moment nie mam tego w planach – mówi Arkadiusz Milik. Reprezentant Polski i piłkarz Olympique Marsylia opowiada money.pl o inwestowaniu w nieruchomości, gastronomię, porażkach inwestycyjnych oraz marketingowym zakazie w Napoli.

Milik zebrał milion zł na platformę gamingową. Ale kryptowalutom mówi "nie"
Arkadiusz Milik inwestuje pieniądze w różne gałęzie biznesu. W rozmowie z money.pl zapewnia, że nigdy nie będzie twarzą firmy promującej alkohol, tytoń czy broń (GETTY, 2022 John Berry)

Leo Messi za promocję tokenów firmy Socios dostaje 20 mln dol. Twarzą giełdy kryptowalut Binance został Cristiano Ronaldo, a innym promotorem branży krypto jest były angielski piłkarz i zdobywca Złotej Piłki Michael Owen. Kryptowaluty z impetem weszły do świata sportu, a w szczególności piłki nożnej. Na kilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu angielskiej Premier League, liga zarejestrowała znaki towarowe związane z NFT i kryptowalutami.

Tokeny NFT są niewymienialne (ang. non-fungible token). A to słowo "niewymienialny" w tym przypadku oznacza mniej więcej tyle, że tego typu cyfrowy produkt jest po prostu unikatowy, jedyny w swoim rodzaju. Oferuje je też Olympique Marsylia, obecny klub Milika.

Nigdy nie inwestowałem w kryptowaluty i na ten moment nie mam tego w planach. Dywersyfikacja jest dla mnie bardzo ważna, jednak decyzje o wyborze opcji inwestycyjnych podejmuję z rozsądkiem i nie kieruję się tu aktualnymi trendami czy wyborami innych. Nie inwestuję we wszystko. Preferowaną przeze mnie formą lokowania kapitału jest zakup nieruchomości – mówi w rozmowie z money.pl Arkadiusz Milik.

Piłkarze inwestują w nieruchomości

Polski napastnik dodaje, że lokowanie pieniędzy w branżę deweloperską jest popularne wśród piłkarzy od kilku lat. – Na pewno osoby, które miały środki i możliwości na inwestycje często wybierały lokowanie pieniędzy w tej branży – przyznaje 28-letni zawodnik.

W ubiegłym roku spółka, której Milik jest głównym udziałowcem, zakupiła za ponad 18 mln zł stadion Rozwoju Katowice. Pochodzący z Tychów Milik jest wychowankiem Rozwoju. Sam obiekt od kilku lat jest nieużywany. Co tam powstanie?

Decyzja o zakupie była spontaniczna i mocno emocjonalna. Bez konkretnych wizji na przyszłość. Na tę chwilę koncentruję się na nadchodzącym sezonie i mistrzostwach świata – stwierdza piłkarz.

Gastronomia to niełatwy biznes

Milik współpracuje też z Grzegorzem Kowalczykiem, który jest udziałowcem w spółce Inkunzi odpowiadającej za biznes gastronomiczny. Razem prowadzą restaurację Lokal Food & Ball w katowickiej galerii handlowej Libero. Według danych z 2019 r. lokal przyniósł 800 tys. zł strat.

Piłkarz podkreśla w rozmowie z money.pl, że "podejmując decyzję o otwarciu własnego biznesu gastronomicznego, mieli pełną świadomość wyzwań, które ich czekają". Dlatego panowie postanowili otworzyć lokal "na własnym podwórku", gdzie mają osobiście nadzorować biznes.

Odnosząc się do wyników finansowych, to rzeczywiście sytuacja odbiega od zaplanowanej. O ile w pierwszym roku funkcjonowania restauracji, czyli w 2019 r., ta sytuacja zrozumiała jest ze względów inwestycyjnych, tak w kolejnych dwóch ogromny wpływ na wyniki miała pandemia. To było szczególnie odczuwalne w branży gastronomicznej – tłumaczy sportowiec.

Milik wchodzi w gaming

Wiosną media informowały o inwestycji reprezentanta Polski w branżę gier komputerowych. Milik współpracuje tu ze znanym w segmencie gier Patrykiem "Rojo" Rojewskim. Panowie mają stworzyć innowacyjną platformę Day of Duel, gdzie możliwa będzie rywalizacja w trybie multiplayer.

Uczestnicy przed rozpoczęciem danego turnieju płacą wpisowe, a zwycięzcy otrzymują rozmaite nagrody – finansowe lub rzeczowe. Platforma udostępniać będzie zarówno gry tworzone przez nas, jak i również te pochodzące od deweloperów zewnętrznych. Pomysł na gaming pojawił się z chęci zainwestowania w nowy obszar, jakim jest branża IT. Prywatnie zdarza się, że w wolnej chwili gram na PlayStation. W ostatnim czasie moim zdecydowanym faworytem są wyścigi F1. Połączenie pasji i biznesu wydaje się być dobrym rozwiązaniem – mówi nam Milik.

Czym jego platforma gamingowa ma wyróżniać się spośród innych? Piłkarz wymienia cztery elementy: automatyczny zapis rozgrywki i rozliczenie wpisowego, a także obecność algorytmu dobierającego graczy oraz same funkcjonalności platformy.

– Dobiera ona uczestników o podobnych umiejętnościach. Otwiera to szanse na wzięcie udziału w rozgrywkach z możliwością wygranej dla każdego, ponieważ gracz otrzymuje przeciwnika na możliwie wyrównanym poziomie. Dzięki temu platforma jest skierowana do wszystkich osób pełnoletnich niezależnie od stopnia zaawansowania w gamingu – tłumaczy sportowiec.

Na utworzenie platformy udało się zebrać ze sprzedanych akcji spółki GGDAB ponad 1 mln zł. Cena jednej emisji wyniosła 17,77 zł.

Marsylia daje większe możliwości

Milik przeprowadził się do Francji w połowie stycznia 2021 r., gdy Napoli wypożyczyło Polaka z obowiązkiem wykupu do Marsylii. Nie było to złe rozwiązanie ani sportowo, ani biznesowo.

Przez cztery lata, jakie spędziłem w Neapolu, nie mogłem niczego promować, nie mogłem podpisać żadnych umów marketingowych, ponieważ uniemożliwiał to kontrakt podpisany z klubem. Całe prawa do wizerunku oddałem klubowi i nic nie mogłem z tym zrobić, podobnie jak każdy inny zawodnik, który tam gra. W Marsylii sytuacja się zmieniła. Mimo to bardzo rozsądnie i uważnie podchodzę do tego, co promuję – podkreśla piłkarz.

Zapewnia, że nigdy nie będzie twarzą firmy promującej alkohol, tytoń czy broń. Bo, jak mówi, produkt musi być zgodny z jego stylem, przekonaniami oraz wartościami, które towarzyszą mu w życiu.

Według wyliczeń serwisu capology.com, który zajmuje się zarobkami piłkarzy, Milik od 2013 r. i przejścia do Bayeru Leverkusen zarobił łącznie 34,4 mln euro (ok. 160 mln zł). W Marsylii zarabia 92,3 tys. euro tygodniowo i 4,8 mln euro rocznie.

Piotr Bera, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl