Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PBE
|
aktualizacja

Mówi, że Polacy "żrą" za dużo mięsa. To nie jest pierwsza tak ostra wypowiedź milionera

128
Podziel się:

Janusz Filipiak to jeden z najbogatszych Polaków. I jednocześnie z najbardziej kontrowersyjnych biznesmenów. Twórca firmy informatycznej Comarch podczas podcastu Forum IBRiS powiedział, że ludzie "żrą za dużo mięsa", czym naraził się na krytykę wielu internautów. Nie po raz pierwszy.

Mówi, że Polacy "żrą" za dużo mięsa. To nie jest pierwsza tak ostra wypowiedź milionera
Filipiak to również prezes MKS Cracovia, klubu piłkarskiego uznawanego za najstarszy nieprzerwanie istniejący w Polsce (East News, JAN GRACZYNSKI)

- Teraz jest konkurencja o pracownika. Gdybym był jedynym pracodawcą w Krakowie, to, owszem, mógłbym wyzyskiwać, ale jestem jednym z wielu i nie mogę płacić mniej, niż dyktuje rynek. Gdybym chciał wymusić coś na moim pracowniku, to on parsknąłby śmiechem, rzucił robotę i poszedł gdzie indziej - mówił w wywiadzie Filipiak.

Założyciel Comarchu podkreślał, że w Polsce, tak jak i w Niemczech, pracowników wyzyskiwać już się nie da. Te słowa nie spodobały się wielu internautom, którzy na Filipiaku nie zostawili suchej nitki. Innym razem narzekał na zachodnie koncerny, które płacą za dużo, wymagają za mało i "nie są za mądre".

Podobnie było w przypadku wywiadu udzielonego Forum IBRiS , gdzie wspominał o tym, że latając na Kretę, "zanieczyszczamy środowisko", ludzie biedni "żrą" zbyt dużo mięsa, a jego produkcja wytwarza przecież CO2.

Na przedsiębiorcy nie robi to jednak wrażenia. "Puls Biznesu" w maju informował, że prezes Comarchu w ubiegłym roku zarobił w sumie 25 mln zł. To rekord — jego wynagrodzenie było o 35 proc. wyższe niż w 2020 roku. Według wyliczeń "PB" przychody spółki przekroczyły 1,5 mld zł, a akcjonariusze jednostki dominującej uzyskali 119 mln zł zysku.

Prezes klubu, profesor i pracoholik

Filipiak to również prezes MKS Cracovia, klubu piłkarskiego uznawanego za najstarszy nieprzerwanie istniejący w Polsce. I jednocześnie jego działania przy klubie nie unikają kontrowersji. W 2020 r. podczas meczu derbowego z Wisłą Kraków nazywał sędziego "ch**em", za co został ukarany naganą.

Sam Filipiak jest specjalistą w dziedzinie telekomunikacji, jest również profesorem na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Filipiak od 2015 r. jest członkiem Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sklepy bez obsługi. Przyjmą się w Polsce? "Mamy kilkadziesiąt tys. klientów"

Sam Filipiak już w 2016 r. w rozmowie z Forbesem podkreślał, że kariera naukowa pomogła mu w biznesie. - Miałem dużo szczęścia. Byłem naukowcem. Do Polski wróciłem na początku lat 90. z uczelni w Australii, gdzie przyzwyczaiłem się do pracy w reżimie współpracy z przemysłem. Chciałem to powtórzyć w Polsce - tłumaczył, jak udało mu się stworzyć Comarch.

Dodał również, że ciągle pracuje, bo "nie znosi stanu entropii".

Zresztą co miałbym robić na wakacjach? Pojeżdżę dwie godziny na nartach i jestem zmęczony. My, Polacy, mamy taki napęd, że ciągle nam czegoś brakuje: nowych mebli, nowego samochodu, nowego domu - wyjaśniał w wywiadzie.

Sam jednak kupił Rolls Royce'a, chociaż nim nie jeździ. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiadał, że było to niezbędne, żeby lepiej się poczuć podczas rozmów z zagranicznymi przedsiębiorcami. - Polaków ciągle traktuje się na świecie jako ludzi gorszych. Jeśli więc robię biznes w wysokiej lidze, tym bardziej muszę mieć wszystkie atrybuty osoby, która gra w wysokiej lidze - wyjaśniał.

Filipiak sam podkreśla, że jest pracoholikiem.

Mam problem, żeby się oderwać od pracy. Kiedyś grałem w tenisa, ale już nie mogę, kolano. Teraz spaceruję. Ale ile godzin dziennie można chodzićv - dodawał dla Forbesa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(128)
Pogromca
5 miesięcy temu
Spójrz na siebie chłopie w lusterko i na swój wygląd ,ciekawe co ty jesz ,to jest każdego iwdulana sprawa co je,każdy ma swoje życie i sam za siebie decyduje ,trzeba zacząć od firm oczyszczanie świta bo jest pełno technologi które trują cały świta na całego ,
mhh
11 miesięcy temu
"Żrą". Nie "jedzą", nie "konsumują", tylko "żrą". Innymi słowy, pokazał, do czego nas zrównał - do poziomu świń i innych zwierząt hodowlanych.
Arkadiusz
rok temu
faryzeizm w czystej postaci
Gość
rok temu
Jak będziemy gotować w garnkach Filipiaka, to będziemy wyglądał dokładnie tak jak on.
czesiek
rok temu
Niech ten chop popełni samobójstwo. Jak chce zmienić świat to niech zacznie od siebie.
...
Następna strona