MSZ liczy się z zamknięciem polskiego konsulatu w Irkucku
Resort Radosława Sikorskiego zakłada, że odpowiedzią Rosji na zamknięcie jej konsulatu w Gdańsku będzie analogiczne działanie w stosunku do polskiego konsulatu w Irkucku. Mimo pojawiających się w rządzie głosów, by zerwać stosunki dyplomatyczne z Kremlem, na razie MSZ jest temu niechętny.
W środę w Sejmie wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski ogłosił szereg działań, które będą dyplomatyczną reakcją Polski na niedawny akt dywersji na polskiej kolei, o który oskarżane są rosyjskie służby.
Polska zamyka konsulat Rosji w Gdańsku. Będzie rewanż?
Po pierwsze, rosyjscy dyplomaci przebywający w Polsce, będą musieli uzyskać zgodę na poruszanie się poza woj. mazowieckim.
- Do tej pory wystarczyła notyfikacja takiego zamiaru, teraz będą musieli każdorazowo się do nas zgłosić i uzyskać zgodę. I ona raz będzie, innym razem może jej nie być - wskazuje rozmówca z otoczenia szefa polskiej dyplomacji. W Sejmie Sikorski wskazywał, że rosyjscy dyplomaci nierzadko mają roztaczać swoisty parasol ochronny nad działaniami rosyjskich służb w krajach ich akredytacji. Zarzut ten ma dotyczyć aż 40 proc. z ok. 2 tysięcy rosyjskich dyplomatów działających w krajach UE.
Sikorski w Sejmie do Nawrockiego: Nasz rząd na Polexit nie pozwoli
Po drugie, Sikorski zapowiedział wycofanie zgody na dalsze funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Gdańsku. W związku z tym w MSZ słyszymy, że prawdopodobną retorsją strony rosyjskiej będzie analogiczne działanie w stosunku do polskiego konsulatu generalnego RP w Irkucku. - Wtedy zostanie tam już tylko ambasada w Moskwie - zauważa rozmówca z MSZ.
W rządzie pojawiają się głosy, by pójść nawet dalej i wyrzucić z Polski rosyjskiego ambasadora. Na to jednak, na ten moment, zgody MSZ nie będzie. - Na razie nie zrywamy stosunków dyplomatycznych - podkreśla rozmówca. Wcześniej partia Jarosława Kaczyńskiego forsowała pomysł, by doprowadzić do wyprowadzki rosyjskich dyplomatów z okazałej ambasady, mieszczącej się w Warszawie, nieopodal Belwederu, MON-u i willi premiera.
Po trzecie, Sikorski zapowiedział dalsze działania "niedyplomatyczne", choć nie precyzując, co ma konkretnie na myśli. - Na dzisiejszym posiedzeniu rządu na pewno będzie o tym rozmawiać z przedstawicielami resortów siłowych, by one ze swojej strony zaproponowały jakieś działania - słyszymy od rozmówcy z kręgów rządowych. Być może długo nie będziemy musieli czekać na informacje o dalszych działaniach. Po posiedzeniu rządu, około godziny 14, planowana jest konferencja prasowa ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego oraz szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesława Kukuły. - Myślę, że omówią na rządzie parę rzeczy, choć niekoniecznie dziś zapadną decyzje. O godz. 14:00 będzie news, ale raczej nie zakresu dyplomacji - słyszymy z kolei w Kancelarii Premiera.
Po południu Sikorski udaje się do Brukseli, a wieczorem zaplanowana jest kolacja z szefem NATO Markiem Rutte. - To też będzie okazja do ustalenia dalszych działań - podkreśla współpracownik szefa MSZ.
Tomasz Żółciak i Grzegorz Osiecki, dziennikarze money.pl