Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|
aktualizacja

Naczelna Izba Lekarska przeciwko zatrudnianiu lekarzy zza granicy

143
Podziel się:

Zdaniem prezesa NRL, zatrudnianie lekarzy zza granicy zagrozi bezpieczeństwu pacjentów. "To eksperyment, na który ani środowiska medyczne, ani obywatele nie powinni się godzić" - czytamy w liście otwartym.

Naczelna Izba Lekarska przeciwko zatrudnianiu lekarzy zza granicy
Lekarze zza granicy. NRL przeciw. (ONS, Photoshot)

W piątek Sejm przyjął ustawę, zgodnie z którą lekarze i pracownicy medyczni będą mogli być zatrudniani w Polsce na uproszczonych zasadach.

Jak czytamy w uzasadnieniu ustawy, powodem wprowadzenia takich przepisów są problemy kadrowe w szpitalach.

Nowemu prawu ostro sprzeciwia się lekarski samorząd.

Zobacz także: Sposób na otwarcie hoteli. Branża nie rozumie, dlaczego rząd się na to nie zdecydował

"Jak uzasadnić nadmierne ułatwienia w dostępie do zawodu lekarza dla cudzoziemców, gdy od wielu miesięcy trwania epidemii nie uczyniono nic, co realnie wsparłoby polskich lekarzy i uwolniło rezerwy drzemiące w polskim systemie opieki zdrowotnej? Przykładowo średniorocznie nawet 30 proc. polskich lekarzy i lekarzy dentystów nie zdaje egzaminów końcowych oraz Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego i musi do nich przystępować ponownie. W tym samym czasie kwestionowana przez samorząd lekarski ustawa zapewni napływ lekarzy cudzoziemców o niezweryfikowanych wiarygodnie kwalifikacjach i w dodatku bez wymogu znajomości języka polskiego"- pisze w liście otwartym prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja.

Jak podkreśla prof. Matyja, zatrudnianie lekarzy zza granicy jest ryzykowne, bo trudno jest zweryfikować ich wiedzę i kompetencje.

Wskazuje, że ustawa nie wymaga, aby cudzoziemiec ubiegający się o prawo wykonywania zawodu lekarza musiał dysponować dyplomem lekarskim spełniającym warunki minimalnego poziomu kształcenia lekarzy w UE.

Wystarczy, że będzie miał jakikolwiek dyplom lekarza uzyskany poza UE po pięcioletnich studiach.

"Władze publiczne powinny przede wszystkim skupić się na zatrzymaniu w Polsce polskich lekarzy, lekarzy dentystów i innych pracowników medycznych zapewniając im lepsze warunki wykonywania ich zawodów, w dalszej kolejności należy zabiegać o powrót do kraju tych medyków, którzy nasz kraj opuścili, a dopiero po tych działaniach określać kryteria i tryb dostępu do zawodów medycznych osobom z dyplomami uzyskanymi poza granicami UE, pod warunkiem jednak, że ich kwalifikacje zawodowe nie będą niższe niż u polskiego lekarza i zostaną rzetelnie zweryfikowane przed dopuszczeniem do leczenia pacjentów, a znajomość języka polskiego pozwoli na odpowiednią komunikację z pacjentem i pozostałymi członkami personelu medycznego" – napisał prof. Matyja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(143)
nie znając ję...
3 lata temu
super wyjaśni pacjentowi co mu jest i jaki zabieg będzie wykonywany. Również wyjaśni wszelkie wątpliwości oraz zagrożenia... A przypominam, że to nadal obowiązująca procedura! chyba, że chodzi o zatrudnienie kolesi do tlumaczenia
asd
3 lata temu
bo przyjedzie pan lekarz i okarze sie ze wszystko da rade zrobic na NFZ bez stu wizyt prywatnych ach ci lekarze
xxxx
3 lata temu
Każdy lekarz na żywo lepszy od teleporady .
Mojżesz
3 lata temu
Nie rozumiem lekarz w POZ dla NFZ ma obowiązek wypełnić dokumentację medyczną , co jest dowodem w sprawie jeżeli cos wydarzy się w czasie leczenia. Jest zapis również leków , dawkowania itd. To jak lekarz ze wschodu nie znający języka ma uzupełnić taka dokumentację . Poza tym lekarz pisze językiem medycznym ,fachowym ,to NFZ nie będzie potrzebował opisu stanu pacjenta? Czegoś tutaj nie rozumiem. Czy mosty budują magistrowie po W-F ? A jak lekarz nie rozumiejący języka polskiego porozumiewać będzie się z pacjentem?
Piotr Michala...
3 lata temu
I już wiadomo, kto będzie szczepił Polaków na masową skalę!
...
Następna strona