Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|

Nauczyciele mają dość. Apelują do premiera o podwyżki i nie wykluczają protestu

441
Podziel się:

W związku z bardzo trudną sytuacją materialną nauczycieli ZNP wystąpił do premiera Morawieckiego o pilne podjęcie rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o co najmniej 20 proc. – powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz. Dodał, że w razie niepodjęcia rozmów związek nie wyklucza protestu.

Sławomir Broniarz, prezes ZNP
Sławomir Broniarz, prezes ZNP (PAP, Albert Zawada)
- W związku z bardzo trudną sytuacją materialną nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami ZNP wystąpił do pana premiera Mateusza Morawieckiego o pilne, niezwłoczne podjęcie rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o co najmniej 20 proc. - powiedział w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej ZNP prezes tej organizacji Sławomir Broniarz.

Dodał, że jest to warunek do jakiejkolwiek dyskusji i debaty na temat projektowanej zmiany w Karcie nauczyciela.

- Bez tego wzrostu płacowego w dalszym ciągu sytuacja materialna nauczycieli, bez względu na zaczarowania ministra Czarnka i ruchy w tym zakresie, będzie dramatycznie niekorzystna — dodał prezes ZNP.

W jego ocenie nawet przewidywany od września br. wzrost płacy dla nauczyciela stażysty "nadal będzie lokował stażystę, absolwenta wyższych uczelni, na poziomie płacy minimalnej".

- Dlatego też domagamy się niezwłocznego podjęcia rozmów i stąd pismo skierowane do pana premiera Mateusza Morawieckiego. Jednocześnie zwróciliśmy się do pana prezydenta, który jest patronem dialogu i niejako ojcem ustawy o Radzie Dialogu Społecznego, o wsparcie rozmów między partnerami społecznymi a strona rządową, dlatego że tych rozmów nie ma — dodał Broniarz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"

Broniarz nie wyklucza też protestu w przypadku niezrealizowania postulatu związku.

Zgodnie z uchwaloną pod koniec marca nowelizacją Karty nauczyciela, której projekt przygotowali posłowie PiS, od 1 maja 2022 r. tzw. średnie wynagrodzenie nauczycieli zwiększone zostało o 4,4 proc.

- Propozycja wzrostu wynagrodzeń o 4,4 proc., przy 14 proc. inflacji pokazuje, że to nawet nie jest rekompensata inflacyjna, to nie jest jakakolwiek oferta dla tego środowiska – tak propozycje komentował prezes ZNP

Minister Edukacji i Nauki zapowiedział też, że od 1 września resort będzie podnosić łącznie o 20 proc. wynagrodzenia dla nauczycieli wchodzących do zawodu.

Na średnie wynagrodzenie nauczycieli składa się wynagrodzenie zasadnicze i wszystkie dodatki do niego. Dodatków jest kilkanaście (wśród nich są m.in. stażowy, funkcyjny, za wychowawstwo, za pracę w trudnych warunkach, za prace w nocy, za godziny ponadwymiarowe, a także nagrody). Jak wskazują związkowcy, przeciętny nauczyciel dostaje tylko kilka z nich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(441)
WYRÓŻNIONE
fizyk3
3 lata temu
Ja, nauczyciel, CHCĘ pracować 40 godzin tygodniowo. I mogę odbijać kartę na wejściu i wyjściu. Ale: 1. zebrania z rodzicami tylko do 15.00 (o 15.00 wychodzę do domu), 2. żadnych wycieczek, 3. żadnych przygotowań i konkursów w soboty, 4. żadnych telefonów i korespondencji poza godzinami pracy, 5. sprawdzanie tylko tylu klasówek, na ile wystarczy godzin pracy, 6. żadnego wycinania, kserowania ani drukowania poza godzinami pracy, 7. żadnych rad pedagogicznych, szkoleń, posiedzeń zespołów, przygotowywania materiałów, omawiania hospitacji, wypełniania świadectw, ocen praktykantów, sprawdzania konkursów i egzaminów po 15.00. Do tego wszystkiego żądam własnego pokoju z biurkiem, komputerem i drukarką, przydziału papieru, szybkiego łącza internetowego, służbowego telefonu (najlepiej stacjonarnego) i dodatków: za każdego ucznia z rzekomym ADHD, zespołem takim i śmakim, z depresją, psychozą, lękami, za każdego ćpuna, chuligana, a za jego rodziców-idiotów - podwójnej stawki. Póki nie mam takich warunków, odpi…olcie się od nauczycieli i zacznijcie im płacić albo sami uczcie swoje tępe bombelki, drodzy rozwydrzeni, zakompleksieni rodzice. Amen.
RadTcz
3 lata temu
99% ludzi komentujących nie ma zielonego pojęcia o pracy nauczyciela i wylewa swoje żale. Skoro nauczyciele mają tak dobrze to czemu jest ich tak mało ? Skoro tyle urlopu, tak wysokie zarobki, nic nie trzeba robić oprócz ukończenia studiów to czemu te 90% narzekających na swoje zarobki i pracę nie podejmie rękawic, i nie zostanie nauczycielem ? Szybko okazało by się, że nie to nie takie łatwe i przyjemne ale my Polacy mamy to we krwi, żeby wiecznie narzekać i oskarżać ale samemu nie weźmiemy sprawy w swoje ręce..
fizyk2
3 lata temu
Ja, nauczyciel, CHCĘ pracować 40 godzin tygodniowo. I mogę odbijać kartę na wejściu i wyjściu. Ale: 1. zebrania z rodzicami tylko do 15.00 (o 15.00 wychodzę do domu), 2. żadnych wycieczek, 3. żadnych przygotowań i konkursów w soboty, 4. żadnych telefonów i korespondencji poza godzinami pracy, 5. sprawdzanie tylko tylu klasówek, na ile wystarczy godzin pracy, 6. żadnego wycinania, kserowania ani drukowania poza godzinami pracy, 7. żadnych rad pedagogicznych, szkoleń, posiedzeń zespołów, przygotowywania materiałów, omawiania hospitacji, wypełniania świadectw, ocen praktykantów, sprawdzania konkursów i egzaminów po 15.00. Do tego wszystkiego żądam własnego pokoju z biurkiem, komputerem i drukarką, przydziału papieru, szybkiego łącza internetowego, służbowego telefonu (najlepiej stacjonarnego) i dodatków: za każdego ucznia z rzekomym ADHD, zespołem takim i śmakim, z depresją, psychozą, lękami, za każdego ćpuna, chuligana, a za jego rodziców-idiotów - podwójnej stawki. Póki nie mam takich warunków, odpi…olcie się od nauczycieli i zacznijcie im płacić albo sami uczcie swoje tępe bombelki, drodzy rozwydrzeni, zakompleksieni rodzice. Amen.
...
Następna strona