- Pluralizm mediów jest wielką wartością demokratycznego społeczeństwa, w którym ścierają się odmienne preferencje polityczne i poglądy. W pełni szanuję wolność słowa i dziennikarską niezależność - pisze Zygmunt Solorz w apelu do nadawców, o którym w piątek informują wirtualnemedia.pl.
Wartości te jednak nie mogą stanowić pretekstu do posługiwania się mową nienawiści, podsycania wrogości względem siebie, szerzenia poglądów o charakterze ksenofobicznym, rasistowskim, naruszających godność innego człowieka i prowadzącymi do aktów agresji. Społeczeństwo nie powinno być konfrontowane z treściami tego typu i ma prawo wymagać dziennikarstwa, którego istotą są informacje rzetelne i obiektywne, prezentowane w sposób wyważony i niewywołujący negatywnych emocji - podkreśla jednak główny udziałowiec Grupy Polsat Plus.
Solorz stwierdza, że "w interesie wszystkich jest obniżenie poziomu emocji debaty publicznej". Dodaje też, że w obliczu agresji Rosji na Ukrainę nadawcy telewizyjni ponoszą "szczególną odpowiedzialność w związku ze służebną rolą informacyjną".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorąca temperatura w polskich mediach
Temperatura w polskich mediach jest wysoka od lat. Rośnie wraz z pogłębianiem się podziału w społeczeństwie na zwolenników PO oraz PiS. Po wyborach parlamentarnych, wskutek których Zjednoczona Prawica straciła władzę. A niedługo później - kontrolę nad mediami publicznymi.
W wyniku zmian w TVP prezenterzy przeszli do prywatnej telewizji TV Republika. A wraz z nimi wzmocnił się tam bezkrytyczny wobec obozu Prawa i Sprawiedliwości oraz wrogi wobec obecnego rządu przekaz.
Solorz, poruszając w apelu temat mowy nienawiści, miał zapewne na myśli wypowiedzi Marka Króla, Jana Pietrzaka i Marka Jakubiaka w TV Republika. W sylwestra Pietrzak mówił o "okrutnym żarcie" z imigrantami, którzy mogą trafiać do wybudowanych przez Niemców obozów koncentracyjnych np. w Auschwitz. Kilka dni później Marek Król dodał, że imigrantów można "zaczipować jak psy". Natomiast poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak porównał imigrantów do "niepotrzebnych odpadów".