Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Nie dostał zgody na rozbudowę, więc zrównał zabytek z ziemią

492
Podziel się:

Właściciel willi przy alei Jana Kasprowicza we Wrocławiu bez zezwolenia rozebrał zabytkowy budynek. Wcześniej próbował dostać zgodę na jego rozbudowę o nowoczesne skrzydło tej samej wielkości - bezskutecznie.

Nie dostał zgody na rozbudowę, więc zrównał zabytek z ziemią
Zabytkowa willa przy alei Kasprowicza 23 we Wrocławiu została rozebrana (wikimedia commons, CC BY-SA 3.0, fotopolska.eu, s_mile)

O trwających pracach rozbiórkowych policję zawiadomił w sobotę rano przypadkowy przechodzień. Budynek mieszczący się przy alei Kasprowicza 23 był niszczony przy pomocy koparki.

- Na miejsce pojechali policjanci. Kiedy dotarli pod wskazany rejon, niestety ten budynek został już rozebrany całkowicie - relacjonuje komisarz Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Na miejscu policjanci zastali dwóch pracowników firmy rozbiórkowej. Jeden to operator koparki, drugi to mężczyzna, który mu w tych pracach rozbiórkowych pomagał - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19

Funkcjonariusze wylegitymowali obu robotników. Z rozmowy wyszło, że rozbierali budynek na zlecenie właściciela. Na miejscu zjawił się też konserwator zabytków.

- Prace były w bardzo dużym stopniu zaawansowania. Właściwie w dniu dzisiejszym mamy już tylko cokół budynku, tę partię przyziemia zachowaną, a reszta jest rozebrana. Nakazałem wstrzymanie prac rozbiórkowych. W sensie nieformalnym, bo okazało się, że na miejscu nie ma dziennika budowy - mówi Daniel Gibski, dolnośląski wojewódzki konserwator zabytków.

Właściciel przekonywał konserwatora w rozmowie telefonicznej, że rozbiórka została zgłoszona do powiatowego inspektora nadzoru "ze względu na awaryjny stan i zagrożenie życia osób postronnych".

- Nie do końca mnie to przekonuje, bo z ogólnodostępnych materiałów z portalu głównego inspektora nadzoru budowlanego nie wynika, żeby zgłoszenie było. Poza tym to jest obowiązek każdego właściciela obiektu budowlanego, nie tylko zabytku - dbanie o stan techniczny i zabezpieczenie parceli przed dostępem osób postronnych, więc to są słabe argumenty - ocenia Gibski.

Najpierw chciał rozbudować willę

Wcześniej właściciel próbował dostać zgodę na rozbudowę willi o nowoczesne skrzydło tej samej wielkości, na co nie uzyskał zgody. Był więc świadomy, że budynek podlega ochronie.

- Trzeba pamiętać, że willa jest ujęta w gminnej ewidencji zabytków, jest położona na obszarze historycznej dzielnicy Karłowice, która również jest w ewidencji zabytków i chroniona jest ustaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, no więc mamy tutaj taką kumulację form ochrony. Oczywiście, jeśli potwierdzą się fakty, że jest to kompletnie samowolne działanie, to przewiduję zgłoszenie do prokuratury - zapewnia Gibski.

"Zniszczenie 120-letniej willi jest bolesne"

"Z oburzeniem przyjęliśmy informację o rozbiórce zabytkowej willi przy ul. Kasprowicza 23 na Karłowicach" - napisał na Facebooku Przemysław Gałecki, dyrektor Biura Prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia. "Nie jesteśmy gospodarzem tej sprawy, jednak zniszczenie 120-letniej willi, która stanowiła element dziedzictwa kulturowego Karłowic i całego naszego miasta, jest bolesne i wymaga pilnego wyjaśnienia" - stwierdził.

"Oczekujemy, że sprawę doprowadzą do końca odpowiednie służby - nie tylko wspomniany konserwator wojewódzki, ale przede wszystkim policja i prokuratura. Nie może być zgody na rabunkowe metody zagospodarowywania obiektów, które zostały wyraźnie wskazane jako podlegające ochronie" - dodał Gałecki.

Za zniszczenie zabytku grożą surowe kary, nawet do 8 lat więzienia. Sąd może też nakazać odbudowę obiektu, a także zasądzić nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków w wysokości do wartości uszkodzenia zabytku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(492)
WYRÓŻNIONE
Cichy
9 miesięcy temu
Moja teściowa odziedziczyła stary dom z działką w centrum miejscowości przy szkole. Postanowiła to sprzedać. Przyszedł do Niej wójt gminy i powiedział, że chętnie kupi tą nieruchomość, bo by ją zbużył i wybudował w tym miejscu halę sportową dla szkoły, ale zaproponował śmiesznie niską cenę. Teściowa nie zgodziła się, więc wójt powiedział, że zgłosi tą starą chatę do konserwatora zabytków aby wpisał ją na listę, a wtedy wogóle nie sprzeda tej działki a dom będzie musiała odrestaurować. Na tym polega ten cały biznes z zabytkami.
Polka
9 miesięcy temu
Piękny budynek,akurat mieszkam niedaleko i tam cała ulica jest z takimi wiekowymi willami.Powinien dostać zgodę na modernizację z dobudówką w takim samym stylu i dom by był jeszcze ładniejszy.Prawo konserwatorskie do poprawy.
pozdro
9 miesięcy temu
Kazdy kto choć raz miał do czynienia z tzw konserwatorem zabytkow w dowolnym polskim miescie, ten wcale temu właścicielowi sie nie dziwi
NAJNOWSZE KOMENTARZE (492)
Jacenty
3 dni temu
Mieszkam blisko ruin wpisanych do rejestru zabytków Szczerze nic fajnego straszą i śmierdzą wilgocią cegła zmurszała rozpadająca się w rękach i jak w tym mieszkać po pseudo remoncie nigdy nie pozbędziesz się wilgoci która szkodzi zdrowiu i życiu do tego w śród wybudowanych dookoła nowych domów rozpadające się ruiny z drzewami wrośniętymi w dach albo bez dachu i ma to cieszyć mieszkańców niby dlaczego konserwator zabytków powinien iść na rękę i wyrażać zgody na rozbiórkę i rozbudowę takich budynków tak żeby można było w nich zamieszkać a nie patrzeć jak się rozpadają bo jest to zabytek Rozumiem kiedy jest to pałac do tego miejsce publiczne można zrobić muzeum albo kościół wtedy ma to sens żeby nie rozbierać i utrzymać w oryginale na cele publiczne Wiemy że budynki które są w prywatnych rękach nie będą remontowane na warunkach konserwatora i same się rozpadną ale przed zawaleniem będą jeszcze długo straszyć kiedyś były małe okienka niskie pomieszczenia drewniane stropy to nie są domy na dzisiejsze czasy.
Aura
9 miesięcy temu
Jestem zbulwersowany, wielu ludzi przeżywa swego rodzaju PTSD po wyburzeniu tej willi. W wypadku przyszlosci takich obiektów przydalyby się jakieś konsultacje społ. na łamach rady osiedla. Szok!!! Czuję się ograbiony osobiście jako mieszkaniec dzielnicy Karłowice. Sprawiedliwości!
Noma
9 miesięcy temu
Taką piękną willę? Podlosc do kwadratu. I ciężkie przestępstwo. Powinien za karę go odbudować co do joty. Nic już nie zostanie zabytków w tym kraju?
Tom
9 miesięcy temu
Ludzie co wy piszecie… To był piękny budynek, który był swego czasu wystawiony na sprzedaż. Teraz nie buduje się takich willi. Był ozdobą ulicy i jednym z niewielu zabytków we Wrocławiu. Właściciel dobrze wiedział że jest pod opieką konserwatora i znajduje się w rejestrze. To złamanie prawa w pełnej rozciągłości i za to powinien zostać ukarany. Swego czasu sam zastanawiałem się nad zakupem tej nieruchomości i ze względu na koszty remontu i czas pod nadzorem konserwatora się nie zdecydowałem. Jeżeli nie było go stać na remont to mógł go sprzedać… on jednak zapewne uznał że działka jest dużo warta i może nikt nie zauważy… teraz powinien za to odpowiedzieć
Sławek
9 miesięcy temu
To wkład konserwatorów zabytków w ich ochronę. Przepisy w Polsce w tym temacie są restrykcyjne i nie realne.
...
Następna strona