Niemiecka fabryka po 200 latach upadła. Burmistrz: katastrofa
Fabryka papieru w Ober-Schmitten, założona przez Josefa Moufanga, kończy swoją działalność po niemal 200 latach. Jak informuje "Frankfurter Neue Presse", ostatnia maszyna papiernicza została wyłączona w styczniu, a proces likwidacji jest w toku. Wkrótce teren fabryki zostanie wystawiony na licytację.
Firma ogłosiła upadłość w grudniu ubiegłego roku, podobnie jak jedna z grup gastronomicznych. W biurze kierownika zakładu znajduje się zdjęcie dokumentujące moment wyłączenia ostatniej maszyny papierniczej - czytamy.
Ilkem Sahin, ostatni właściciel fabryki, miał ambitne plany dotyczące jej przyszłości, jednak nie udało mu się zabezpieczyć miejsc pracy. "Frankfurter Neue Presse" cytuje jednego z długoletnich pracowników: "za swoje wyobrażenia zasłużyłby na Oscara.".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od zera do miliardów złotych. Zdradza swoją żelazną zasadę
Znaczenie fabryki dla lokalnej społeczności
Ortsvorsteher Andreas Prasse podkreśla znaczenie fabryki dla wioski, a burmistrz Thorsten Eberhard dodaje, że "to katastrofa dla każdej miejscowości". Miasto rozważa objęcie terenu fabryki ochroną konserwatorską.
W czerwcu 2025 r. zainteresowani będą mogli obejrzeć ruchome mienie fabryki, które zostanie zlicytowane. Wśród przedmiotów do sprzedaży znajdą się różne maszyny papiernicze, noże do cięcia rolek, przeciwciśnieniowa turbina parowa oraz inne wyposażenie, w tym sprzęt warsztatowy i biurowy.
Dodatkowo, inny producent żywności, dostarczający produkty do wielu supermarketów i dyskontów, również ogłosił upadłość.