Niemiecki gigant zaciska pasa. Zapowiada ogromne cięcia kosztów
Mercedes-Benz przechodzi w tryb oszczędzania. Motoryzacyjny gigant chce oszczędzać kilka miliardów euro rocznie - zapowiedziała rzeczniczka spółki. Na czym chce oszczędzić firma i czy będzie redukowała zatrudnienie? To na razie tajemnica.
- W nadchodzących latach zredukujemy koszty naszej działalności o kilka miliardów euro rocznie - zapowiedziała w czwartek w rozmowie z agencją dpa rzeczniczka Mercedesa. To rezultat pogarszającej się kondycji firmy.
- Sytuacja gospodarcza na całym świecie pozostaje niezwykle niestabilna. Tylko poprzez zrównoważone zwiększanie wydajności możemy utrzymać finansową siłę i zdolność do działania - stwierdziła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Usłyszałem "nie" kilkaset razy. To była największa motywacja - Michał Sadowski w Biznes Klasie
Dodała, że znaczące oszczędności - w tym w zakresie kosztów stałych - zapewniły firmie dobrą pozycję wyjściową. - Kontynuujemy podążanie tą ścieżką spokojnie, ale bardzo konsekwentnie - zapowiedziała. Spółka nie zdradza na razie, w jaki sposób chce obniżyć koszty i czy będzie się to wiązało ze zwolnieniami pracowników.
Nie tylko Mercedes ma problem
"Niemiecki przemysł motoryzacyjny stanął ostatnio w obliczu poważnych trudności związanych z przejściem na pojazdy elektryczne i rosnącą konkurencją na rynku chińskim" - komentuje serwis Yahoo Finance.
Problemy ma nie tylko Mercedes. Od dłuższego czasu sygnalizuje je też Volkswagen, który chce zwolnić dziesiątki tysięcy pracowników i nie wyklucza zamknięcia kilku niemieckich fabryk.
Również amerykański Ford ogłosił, że zlikwiduje 4 tys. miejsc pracy w Europie, głównie w Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Decyzję tłumaczy ostrą konkurencją i brakiem wsparcia publicznego dla branży motoryzacyjnej. Plany ograniczenia zatrudnienia w UE mają także m.in. Stellantis (Citroen, Peugeot, Fiat) i Audi.