Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Michał Krawiel
|

NIK przyjrzał się polskiej szkole. Brakuje nauczycieli. Nadgodziny pod kurek to norma

34
Podziel się:

NIK przedstawił wyniki kontroli pracy nauczycieli. Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli zwracają uwagę na przydzielanie nadgodzin w wymiarze przekraczającym maksymalny limit.

NIK przyjrzał się polskiej szkole. Brakuje nauczycieli. Nadgodziny pod kurek to norma
NIK skontrolował polskie szkoły (WP, Łukasz Kuczera)

Na początku nowego roku szkolnego Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wnioski dotyczące kontroli pracy nauczycieli. Kontrolerzy skupili się na organizacji czasu pracy nauczycieli. Kontrola dotyczy okresu od 1 stycznia 2018 r. do 26 marca 2021 r. Kontrola miała miejsce w Ministerstwie Edukacji i Nauki i 20 szkół publicznych, a 86 szkół kontrolowali na zlecenie NIK kuratorzy oświaty.

W badaniu kwestionariuszowym przygotowanym przez Izbę wzięło udział ponad 5 tys. dyrektorów szkół oraz około 25,5 tys. nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących.

Prawie połowa dyrektorów szkół, którzy wzięli udział w badaniu kwestionariuszowym NIK, deklarowała problemy z zatrudnieniem wykwalifikowanych pracowników i w roku szkolnym 2018/2019, i 2020/2021. Najtrudniej było pozyskać nauczycieli fizyki (33 proc.) i matematyki (32 proc.), nauczycieli chemii (24 proc.), języka angielskiego (20 proc.) i informatyki (18 proc.).

Zobacz także: Ceny żywności i usług w górę. Prof. Orłowski: Niepokojący trend, a NBP nic nie robi

Najczęściej dyrektorzy szkół rozwiązywali problem wakatów przydzielając innym nauczycielom nadgodziny oraz publikując ogłoszenia.

Zgodnie z Kartą Nauczyciela nadgodziny można przydzielać tylko w szczególnych przypadkach, podyktowanych wyłącznie koniecznością realizacji programu. Nie więcej niż 9 godzin za zgodą nauczyciela.

Z danych Systemu Informacji Oświatowej nadgodziny przydzielano w badanym okresie ponad 73 proc. nauczycieli, 11 proc. pracowało w więcej niż w jednej szkole (z deklaracji w badaniu kwestionariuszowym wynika, że 24 proc.). Najczęściej w kilku placówkach jednocześnie zatrudnieni byli nauczyciele edukacji dla bezpieczeństwa, fizyki, chemii, geografii, muzyki i techniki.

NIK wskazuje, że "specyficzny czas pracy nauczycieli od lat budzi kontrowersje". W przypadku pracujących na pełnym etacie nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących z 40 godzin tygodniowo tylko 18 jest w pełni ewidencjonowanych. Jest to tak zwane pensum.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(34)
Małgorzata
3 lata temu
Najbliższa ciału koszula. Każdy zawód najlepiej zna osoba, która go wykonywała. Szanuję każdą pracę i uważam, że każda wymaga wynagrodzenia. Dziwi mnie nastawienie negatywne do wielu zawodów w Polsce. Czy gdyby świetnie Ci się powodziło zabroniłbyś innemu lepiej żyć? Czy zawiść w komentarzach to tylko płatny hejt czy wynik frustracji (ludziom jest ciężko)? Staram się uczyć. Jestem (w subiektywnej ocenie) docenianą i lubianą belferką. Zależy mi na bezpieczeństwie i rozwoju młodych ludzi. Chcę by mieli dobre wspomnienia nauki. Chcę by od siebie wymagali - nie od innych. Chcę by ich rodzice mogli ze mną porozmawiać - mieć czas dla siebie, dla dzieci. I w końcu Chcę mieć czas na odpoczynek a w tym zawodzie zawsze go brakuje. Jeśli uważasz, że źle wykonujemy pracę powiedz - czy wysłałbyś swoje dziecko na takie stanowisko? Czy twoje dziecko zostanie przyszłym nauczycielem? To dobra praca, stresująca jak wiele innych, odpowiedzialna jak wiele innych, źle opłacana - prawdopodobnie jak Twoja ale nieszanowana przez społeczeństwo. Szkoda. Bądźmy dla siebie wsparciem.
robo
3 lata temu
Sądząc z nienawistnych i niesprawiedliwych komentarzy na temat zawodu nauczyciela wnioskuję, że ich autorzy jeszcze się niczego przez ostatnie lata o edukacji nie nauczyli. I dlatego właśnie za kilka lat nie będzie miał kto uczyć. Wtedy dostaniecie rozwolnienia z oburzenia. Wtedy będziecie wybrzydzać, opluwać, poniżać i wymagać nie wiadomo czego. Tylko od kogo?
Kris
3 lata temu
Ja wyjechalem za granice, jestem nauczycielem i jestem mega zadowolony. Oprocz tego, ze uczniowie sa duzo lepsi, rodzice sa mniej roszczeniowi, to i warunki pracy sa normalne. na poczatku kazdego miesiaca skladam z grubsza zapotrzebowanie na wszelakie pomoce naukowe - krepina, plastelina, papier ksero, laminaty i cokolwiek potrzebuje. jezeli z dnia na dzien stwierdze, ze potrzebuje czegos na "za godzine" moj lider tez stara sie stanac na glowie, zeby to zalatwic - nie zawsze sie udaje. Kolejna roznica - pracuje 34 godziny tygodniowo - 10h z tego sa to lekcje, reszta godzin sa to tak zwane "office hours" w tym czasie moge sobie przygotowywac co mi jest potrzebne, ogladac filmy lub jak nie mam co robic - to nawet spac. wazne, zebym zawsze byl przygotowany do lekcji. Do tego moja miesieczna pensja tutaj rowna sie pol rocznej pensji w Polsce. pozdrawiam i powodzenia!
Haniaja85
3 lata temu
Jak czytam te negatywne opisy obrażające nauczycieli to mi ciśnienie skacze. Jestem nauczycielem z 3 letnim stażem i w szkole spędzam 34h tygodniowo. Mam jedno 30 min okienko. Mam etat na świetlicy to jest 26h plus dwa przedmioty w klasach 4-8 gdzie dla klasy trzeba przygotować co tydzień nowy temat i robi się to w domu kosztem czasu dla rodziny. Nie każdy przedmiot ma ten konfort że materiały znajdujesz w 5 min. Ja każdą lekcje przygotowuje co najmniej przez 1h (wydruki, slajdy, ćwiczenia dla każdej grupy). Z własnych środków kupuje pisaki, toner do drukarki, Bristol itp. Nie wspomnę już o fakcie że praca nauczyciela jest stresująca pod względem psychicznym. Kto w biurze, przy kasie, w korpo, ma pod swoją opieką do 25 osób niepełnoletnich. Który Rolnik orząc porę pilnuje jednocześnie 25 dzieci. Który górnik w kopalni uczy 25 dzieci o emocjach, konfliktach ruwieśniczych, matematyki, polskiego, chemii, historii itp. Jak idziesz do pracy na 40h to odbijasz kartę, zajmujesz się swoim przydziałem. Jak skończy ci się czas pracy zbierasz się odbijasz kartę i do domu. Zaro zebrań z rodzicami, rad pedagogicznych, dużurów, zastępstw po godzinach swojej pracy itp. Nauczyciel uczy, wychowuje wasze dzieci. Jak by nie nauczyciele to było by nauczanie domowe i mama albo tata sami musieli by ogarnąć cały materiał by dziecko mogło zdobyć wiedzę niezbędną do pojmowania i działania w obecnym świecie. Studia już nie dają gwarancji na sukces i dobrą pracę. Jeśli nadal nie będziemy doceniać nauczycieli i nie przeanalizujemy ich wynagrodzeń za ich pracę to doprowadzimy do upadku polskiej szkoły. Bez nauczycieli nie ma nauczania dzieci w szkole. Bez szkoły dzieci zostają bez opieki jeśli rodzice oboje pracują. Albo szkoła albo nauka w domu i upadek wielu polskich rodzin, bo jedna pensja nie wystarczy rodzinie do życia. Pozdrawiam.
liki
3 lata temu
wielu nawet ludzi pracujących w szkołach podstawowych nie zdaje sobie sprawy z tzw. uśrednienia i dlatego w szkołach ponadpodstawowych pracuje się więcej a płaci się za mniej, bo jest tzw uśrednienie godzin ze względu na odchodzących maturzystów, a także ze względu na miesięczną praktykę zawodową w technikach, nauczyciel może więc mieć i 30 godzin bo po uśrednieniu , czyli odjęciu tych miesięcy w których i tak jest w szkole ale nie prowadzi zajęc z nieobecnymi klasami ma w teorii mniejszą liczbę godzin , za które mu się płaci a w praktyce, czyli w planie zajęć dużo większą... to nie jest tak jak tzw społeczeństwo twierdzi, że 4-5 godzinek i w domku, w średniej to codziennie 7 lub 8
...
Następna strona