Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
AZI
|
aktualizacja

Norwegia pod presją. Ograniczy eksport energii, aby utrzymać niskie rachunki

21
Podziel się:

Norwegia, która jest jednym z największych eksporterów energii elektrycznej w Europie, planuje ograniczenie jej eksportu – donosi Bloomberg. Norweski rząd chce w ten sposób zapobiec niedoborom energii, w obliczu rosnących cen. Chodzi głównie o to, aby za wszelką ceną utrzymać niskie rachunki dla gospodarstw domowych. Obecna sytuacja to także test na europejską solidarność na rynku energii.

Norwegia pod presją. Ograniczy eksport energii, aby utrzymać niskie rachunki
Ponad 90 proc. energii elektrycznej w Norwegii produkują elektrownie wodne (Getty Images for NYFW: The Shows, Kenneth Vik / EyeEm)

Miks energetyczny Norwegii opiera się głównie na produkcji energii z elektrowni wodnych. Do niedawna prąd w Norwegii był również stosunkowo tani. Dlatego kraj był w stanie wyeksportować jego sporą nadwyżkę i mieć zarazem najniższe ceny w Europie

Obecnie poziom napełnienia norweskich zbiorników wodnych wynosi jednak zaledwie 66,5 proc., w porównaniu ze średnią z lat 2002-2021 wynoszącą 74,9 proc. Dodatkowo poziom wody w norweskich zbiornikach spadł do zbyt niskiego poziomu, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prąd i gaz coraz droższe w całej UE. Poranna kawa to dla niektórych luksus

Ceny prądu w Norwegii wzrosły do rekordowych poziomów

Norwegia mierzy się obecnie także z niespotykanym wzrostem cen prądu. W ostatnim czasie ceny energii na norweskiej giełdzie wzrosły do rekordowego poziomu 423 euro za megawatogodzinę pod koniec ubiegłego miesiąca. Jednym z powodów tej sytuacji są tzw. wąskie gardła w sieci ograniczające dostawy z regionów północnych.

Jednocześnie obecna sytuacja związana z kryzysem energetycznym spowodowała gwałtowny wzrost popytu na energię z norweskich elektrowni wodnych. W tym momencie opinia publiczna w Norwegii apeluje jednak do rządu o ograniczenie eksportu energii.

To test na europejską solidarność

Jednocześnie rząd jest pod presją, bo Norwegia jest zarazem częścią europejskiego rynku energii, który regulują unijne przepisy.

Obecna sytuacja jest zarazem testem europejskiej solidarności, jeśli chodzi o dostawy energii, dla wielu państw. Niektóre kraje już się z tego wyłamują. Na przykład Węgry próbują zakazać eksportu energii po ogłoszeniu kryzysu energetycznego.

Tymczasem Jonas Gahr Store, premier Norwegii zasygnalizował, że jego mniejszościowy rząd złoży w sierpniu propozycje, które będą obejmowały poza ograniczeniem eksportu energii, a także zwiększenie dopłat do rachunków za energię elektryczną, aby zminimalizować wpływ wzrostu cen na sytuację gospodarstw domowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
WYRÓŻNIONE
a cukier mają...
3 lata temu
dlaczego PIS/ obajtek nie obniża cen paliw jak baryłka ropy tanieje bo kosztuje ok. 100USD/baryłka a przy tej cenie za Tuska paliwo było po 4,5 zł a nie po prawie 8 zł jak teraz za obajtka !!!! Przecież to podnosi ceny usług i innych produktów...PIS nie dba o wyborców i napędza drożyznę!!!!
bbb
3 lata temu
Polska powinna budować elektrownie wodne (np. na Dolnej Wiśle). Wykorzystujemy tylko 16 % energii wody, a np. Niemcy 75 %.
mike
3 lata temu
solidarnosc???? jedni inwestuja, rozwijaja a inni przejadaja, bujac sie z taka solidarnoscia