Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Nowa deklaracja z rządu ws. cen prądu. "By rachunek nie wzrósł więcej niż 30 zł"

31
Podziel się:

- Chciałabym, by miesięczny rachunek za prąd dla gospodarstwa domowego nie wzrósł o więcej niż 30 zł - powiedziała w czwartek minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że po uwolnieniu cen z końcem czerwca, dodatkową pomocą państwa może być objętych nawet 4,5 mln gospodarstw domowych.

Nowa deklaracja z rządu ws. cen prądu. "By rachunek nie wzrósł więcej niż 30 zł"
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska wskazała, że nie chce, aby rachunki wzrosły więcej niż o 30 zł (East News, Adobe, Mateusz Grochocki, Proxima Studio)

Szefowa resortu klimatu i środowiska była pytana na antenie Polsat News o to, czy po 1 lipca - kiedy przestaną obowiązywać rozwiązania mające na celu m.in. zamrożenie cen prądu - czy ceny energii elektrycznej wystrzelą w górę.

Hennig-Kloska zareagowała, by "nie straszyć" i poinformowała, że w czwartek odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli MF, resortu przemysłu i aktywów państwowych, a także urzędów, od których zależą ceny energii w Polsce.

Ja bym chciała, żeby miesięczny rachunek gospodarstwa domowego nie wzrósł o więcej niż 30 zł - dodała Hennig-Kloska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosja sprzedaje to, co ukradła. Uderzenie w całą Unię Europejską

Minister widzi szansę na obniżki cen prądu

Według minister na rynku "jest przestrzeń do dalszej obniżki cen", co wynika m.in. ze zmniejszenia kosztów produkcji energii z węgla w związku ze spadkiem cen uprawnień do emisji CO2. Dodała, że rynek się stabilizuje. - Są rożne modele działania i jesteśmy na dobrej drodze, żeby wybrać właściwe - zapewniła.

Szefowa MKiŚ zwróciła uwagę, że od 1 lipca 2024 r. dla niektórych gospodarstw domowych ceny prądu mogą być "częściowo zamrożone, bo rysujemy różne scenariusze". - Są gospodarstwa, które muszą być objęte pomocą państwa, bo dla nich już dziś - nawet te ceny mrożone - są problemem - zauważyła minister wymieniając m.in. samotnie żyjących emerytów, czy wielodzietne rodziny o niskich dochodach.

Zapowiedziała, że rząd dla właśnie takich grup osób uruchomi wsparcie, by ich rachunki za energię elektryczną nie wzrosły. - Według naszych kalkulacji w dalszym ciągu nawet 4,5 mln gospodarstw domowych może być objętych dodatkową pomocą - poinformowała.

Hennig-Kloska przekazała ponadto, że "lada dzień na poziom prac rządowych trafi nowa ustawa prosumencka", której celem jest poprawa ich rozliczeń. Przypomnijmy: szefowa resortu wspominała już o zmianach w połowie lutego.

- Tak, w departamencie OZE trwają prace nad tym, co możemy zrobić, by poprawić sytuację prosumentów w rozliczeniach. Docelowo ma to poprawić opłacalność prosumenckich instalacji. Zmieniło się prawodawstwo unijne i na pewno powrót do starych zasad nie jest możliwy - przekazała wówczas Hennig-Kloska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
energia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(31)
Mmm
2 miesiące temu
Co to znaczy - ja bym chciała? To będzie jak z wycinka drzew najpierw zakażała a potem napisał że chce by Lasy Państwowe wykonały umowy. To co mają kupować drzewo w Chinach?
Mmm
2 miesiące temu
To ja sobie zostawię ten artykuł. Płace miesięcznie 400,- za prąd. Jeśli mi wzrośnie ponad 30,- to pójdę do sądu!
lump
2 miesiące temu
Gdzie jest haczyk ? te 30 zł to jak nie przekroczysz 100kW na miesiąc. Twój kumpel obiecywał benzynę po 5,19, i wiele innych bzdur i jak teraz wygląda, nochol mu rośnie ?, dawno go nie oglądałem bo nie mam TV
CHRON-MAJATEK
2 miesiące temu
Bitcoin to nie firma, nie zarabia, nie ma pracowników, wg. księgowości jajogłowych wartość Bitcoin to 0zł i mają rację. Bitcoin to kolektyw. Kolektyw ludzi, którzy mają dość okradania przez ciągły dodruk walut FIAT. Walczący z walutami FIAT - sprzedając śmieciowe waluty i kupując w pełni bezpieczny i ograniczony do 21 mln BTC chronimy w czasie nasz majątek. Nigdy nie było uczciwych polityków, a ci którzy byli i zbyt bardzo się wychylali to popełniło im się samobójstwo. I tak to działa w każdym kraju. Możesz trzymać swoje PLN, możesz trzymać swoje USD, ale dodruku nie zatrzymasz. Ostatnie lata to wręcz wykładniczy wzrost liczby gotówki w obiegu. To również wykładniczy wzrost zadłużenia USA. Ktoś kiedyś powie sprawdzam. Bo już niewiele brakuje, żeby obsługiwać ten dług i nadal udawać, że wszystko jest OK - to ludzie zostaną milionerami (każdy), a pieniądze będą wozić taczkami na zakupy. Wartość BTC to siła kolektywu. A będzie on miał coraz liczniejsze szeregi im bardziej problem będzie narastał, a drukarki FIAT będą huczały przez 24h/dobę. Wielu twierdzi, że Bitcoin to piramida, nie mając chyba nawet pojęcia czym są piramidy finansowe. Bitcoin działa na takiej samej zasadzie jak każda giełda, więc ma pokrycie, to nie są obiecanki o złotych górach jak w przypadku piramid, gdzie w pewnym momencie następuje załamanie i piramida w jednym momencie upada. Bitcoin który rządzi się prawami rynku ma wartość w chwili obecnej taką, za jaki został kupiony/sprzedany. Każdy kto świadomie uczestniczy w kolektywie Bitcoin, kto posiada BTC, nie liczy na szybki zysk, przede wszystkim jest zadowolony, że dokonał najlepszego wyboru ochrony swojego majątku jaki tylko mógł. Czas robi swoje, wielu krzyczy, a karawana jedzie dalej. Kurs rośnie? Nie rośnie, po prostu wartość USD leci na łeb, na szyję, bo ktoś "mądry" wymyślił, że rezerwa cząstkowa to bardzo dobre rozwiązanie, jak ktoś buduje nowy dom, to trzeba dodrukować tyle pieniędzy ile on jest warty, żeby za dużo nie zyskali na wartości posiadacze pozostałych papierków z królami/prezydentami. Trzeba to regulować. Powiedzcie mi. Jak to jest? Na świecie, czy chociażby w Polsce powstają setki tysięcy nowych domów, tysiące nowych "apartamentowców", jest coraz więcej złota, które cały czas wydobywamy, jest coraz więcej majątku materialnego. Przecież ten kto trzyma gotówkę, powinien się cieszyć, że ona zyskuje na wartości, no ale nie.... muszą drukować, muszą rozciągać tą finansową gumę, cały czas w kierunku 0. Kto dobrze to wszystko zrozumie i stanie się posiadaczem Bitcoin, tego kurs nie będzie bardzo interesował, bo tylko kwestią kolejnych lat są ogromne wzrosty i są one nieuniknione. I tego zrozumienia jak największej ilości osób życzę. Powodzenia.
Energetyk
2 miesiące temu
Pieniądze które miały iść na rozwój energetyki zostały rozdane/roztrwonione przez PiS na różne tarcze i + . Więc teraz my będziemy się zrzucać na inwestycje energetyczne. Z praw emisji co2 do budżetu wpłynęło 80 mld zł w 10 lat. Zostało wszystko zjedzone, na socjale, budżet covidowy. Teraz trzeba się składać!
...
Następna strona