Nowe sankcje uderzą w rosyjskich gigantów? Trump zadecyduje ws. Gazpromu
Amerykańscy urzędnicy przygotowali nowy pakiet sankcji przeciwko Rosji, w tym na sektor energetyczny i bankowy, by skłonić ją do zakończenia wojny w Ukrainie - podał Reuters. Nie wiadomo jednak, czy Trump zatwierdzi nowe restrykcje.
Jak informuje Reuters, wśród celów potencjalnych sankcji są rosyjski gigant Gazprom i duże podmioty zaangażowane w sektory zasobów naturalnych i bankowy. Cytowane źródło nie podało dalszych szczegółów. Celem nałożenia sankcji miałoby być skłonienie Rosji do ustępstw i przyjęcia amerykańskiej propozycji zawieszenia broni.
Rozmówcy agencji zaznaczyli jednak, że nie wiadomo, czy na nałożenie restrykcji zgodzi się prezydent Trump. Prezydent USA kilkakrotnie w ostatnich tygodniach groził sankcjami Rosji, w tym sankcjami na sektor energetyczny i bankowy, lecz dotąd tego nie zrobił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Majówka w Energylandii. "Drogo, ale do przeżycia"
Mimo wyrażanej frustracji Trump dotychczas nadal utrzymywał, że Władimir Putin chce pokoju. Przekonywał też, że Putin zrezygnował z zajęcia całej Ukrainy tylko ze względu na szacunek, jakim go darzy. Mimo to ze strony urzędników administracji płynęło w ostatnich dniach coraz więcej oznak zniecierpliwienia brakiem postępów w rozmowach. Wiceprezydent J.D. Vance powiedział w czwartkowym wywiadzie dla Fox News, że wojna nie skończy się wkrótce.
Biały Dom nie zaprzeczył, ani nie potwierdził doniesień Reutera.
USA i sankcje na Rosję
- Od samego początku prezydent jasno deklarował swoje zaangażowanie w osiągnięcie pełnego i kompleksowego zawieszenia broni - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego James Hewitt. - Nie komentujemy szczegółów trwających negocjacji - dodał.
USA jeszcze za rządów Joe Bidena nałożyły sankcje na ponad setkę rosyjskich banków i podmiotów finansowych, a w ostatnich dniach kadencji również na sektor energetyczny, w tym na Gazprom Nieft. Restrykcje te nie objęły jednak wszystkich firm z tego sektora.
W Kongresie od miesięcy większość polityków obydwu partii opowiadała się za nałożeniem nowych restrykcji, by zmusić Rosję do negocjacji w dobrej wierze. Senacki projekt "miażdżących" sankcji republikańskiego senatora Lindseya Grahama poparło już ponad 60 ze 100 senatorów. Mimo to dotąd nie został on poddany pod głosowanie.