Nowe sankcje USA. Putin będzie wściekły. Republikanie i Demokraci złączą siły
Grupa kongresmenów obydwu partii zgłosiła w czwartek kompromisowy projekt ustawy nakładającej na Rosję nowe sankcje. Źródła Polskiej Agencji Prasowej zapewniły, że zostanie on przegłosowany przez Izbę Reprezentantów po nowym roku.
Jak ogłosili w czwartek politycy obydwu partii związani z proukraińską grupą parlamenarną Ukraine Caucus i komisją spraw zagranicznych, nowy projekt, zatytułowany Peace Through Strength Aganinst Russia Act (Ustawa o pokoju poprzez siłę przeciwko Rosji) zakłada nałożenie szeregu sankcji m.in. na rosyjskie instytucje finansowe, firmy sektora energetycznego oraz tankowce "floty cieni".
Nowy pakiet sankcji ma też zakazywać Amerykanom inwestowania w Rosji i zawierania transakcji z rosyjskimi podmiotami oraz zamknąć lukę w sankcjach pozwalającą import rosyjskiej ropy przetwarzanej przez rafinerie w innych krajach, m.in. w Indiach.
Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości
Złagodzona wersja "miażdżących" sankcji
Nowy projekt jest złagodzoną wersją zgłoszonego w kwietniu projektu "miażdżących" sankcji wobec Rosji. W nowym tekście usunięto zapisy o nakładaniu 500 proc. ceł na towary z krajów importujących rosyjskie surowce, choć mowa jest o 500 proc. cłach na towary z Rosji, a także o całkowitym embargu na rosyjski uran. Zmiany miały ułatwić przegłosowanie projektu.
"Trwające negocjacje nie zwalniają Kongresu z odpowiedzialności za działanie" – powiedział republikański kongresmen Brian Fitzpatrick.
Dalsze czekanie nie wchodzi już w grę. Pokój poprzez siłę oznacza negocjacje z pozycji siły – wspieranie Ukrainy, jednoznaczne dawania do zrozumienia, że agresywna kampania Rosji nie zostanie znormalizowana ani nagrodzona. (...) Nie chodzi tylko o zakończenie jednej wojny. Chodzi o ustalenie zasad dla świata, który obserwuje, czy Ameryka nadal je egzekwuje - dodał.
Kongresmen powiedział PAP, że jest w 100 proc. przekonany, że wkrótce Izba Reprezentantów przegłosuje projekt.
Według źródła PAP związanego z Ukraine Caucus, jeśli przewodniczący Izby nie podda projektu pod głosowanie, politycy zamierzają wymusić to w drodze specjalnej petycji. Aby doszło do głosowania, pod petycją podpisać się musi większość kongresmenów.
- Jesteśmy bardzo pewni, że zdobędziemy wystarczającą liczbę podpisów - powiedział rozmówca PAP. - Od miesiąca pracujemy nad budową ponadpartyjnej koalicji, mamy 7-8 Republikanów po naszej stronie. A dyskusje w Senacie również sugerują, że możemy dojść do kompromisu - dodał.
"Trump może, ale tego nie robi"
Nie wszyscy zwolennicy dodatkowych sankcji są jednak optymistami w tej kwestii.
- Nie wierzę, by uchwalono jakąkolwiek ustawę sankcyjną przeciwko Rosji. Problem polega na tym, że Trump może nałożyć sankcje bez żadnych dodatkowych ustaw, ale tego nie robi - zaznaczył w rozmowie z PAP jeden z republikańskich polityków.
W Kongresie zgłoszono dotąd szereg projektów wymierzonych w Rosję, m.in. zakładających uznanie jej za państwo wspierające terroryzm, co również wiąże się z automatycznym wprowadzeniem sankcji. Jak powiedział PAP senator Demokratów Sheldon Whitehouse, obecna koncepcja zwolenników Ukrainy w Senacie - pod ustawą sankcyjną podpisało się 85 ze 100 senatorów - polega na jednoczesnym głosowaniu nad wszystkimi z nich.
Jak dotąd jednak propozycje te nie zostały poddane pod głosowanie ze względu na postawę republikańskiego kierownictwa partii, które oczekuje "zielonego światła" ze strony prezydenta Donalda Trumpa.